Akcja #Hot16Challenge trwa w najlepsze. Swój utwór do sieci wrzuciła właśnie Ewa Piątkowska, która zamieszała w polskim bokserskim kociołku...
W Internecie można natknąć się na komentarze, że nie wszystkie słowa da się zrozumieć. Poprosiliśmy zatem byłą mistrzynie świata, by podesłała nam cały tekst.
#Hot16Challenge Piątkowskiej przedstawia się następująco:
"Jeszcze ja, końcówka akcji, hot 16
dorzucę do pieca bo tu płomień gaśnie
a trochę światła przydałoby się rzucić
(gdzie?) na nasze podwórko przaśne
gdzie zaraza ma się dobrze
a ludzie chodzą w maskach
uczciwego, prawilnego, abstynenta
szkoda, że gdy tak wygodniej
z gita zamieniasz się w konfidenta
boks lasek, to co kochacie (o tak)
to co z sercem od lat wam dawałam
bywało ciężko, ale zawsze przed lustrem
powiem (co?)
że nigdy nie klęczałam
czy możesz powiedzieć to samo
ty, co z sędziami robisz czary mary?
zostaw ring dla lepszych, nie kalecz sportu
idź pompować wary
konary zapłoną 12 czerwca
w ppv ja i karina
powrót po roku
jak po nocy w bangkoku
pytasz czyja to wina
ja wina nie lubię
a skoro płyniemy
to po ciosach poczujesz się jak po zimnej wódce fajnie, że masz plan
ale zgadnę cię po jednej nutce".
*(pisownia oryginalna, red.)
O kim śpiewa Piątkowska? – Sami się domyślą – powiedziała nam. Na koniec nominowała wszystkich, którzy poczuli się urażeni i puszczając oko pozdrowiła bokserskiego "twitterka"...
��Mój #hot16challenge2 dla bokserskiego twitterka ��. Są dissy, są przechwałki i jest coś o alko, więc to porządny rap. �� Beat: "Nasty" Simonsayz/Youtube Rujay pic.twitter.com/V9H5s2jjE0
— Ewa Piątkowska (@EwaPiatkowska1) May 24, 2020