Bundesliga: Koeln zremisowało z Fortuną Duesseldorf na własnym stadionie

Obie drużyny miały o co walczyć. Faworytem było Koeln, które w przypadku zwycięstwa zbliżyłoby się do miejsc premiowanych grą w europejskich pucharach. Ich rywale z Duesseldorfu muszą zaś kompletować punkty w walce o utrzymanie.

To goście właśnie niespodziewanie lepiej zaczęli. Minimalnie przeważali podczas bezbarwnej pierwszej połowy. W 21. minucie Kenan Karaman był bliski wykorzystania błędu Toniego Leistnera, który wybił piłkę wprost pod nogi rywala. Turek strzelił mocno, lecz… wprost w bramkarza.

Dwadzieścia minut później był już jednak bezlitosny. Tym razem skorzystał z błędu defensywy i strzelił gola. Do przerwy Fortuna prowadziła 1:0.

Na początku drugiej połowy obudzili się gospodarze. Ruszyli do ataku na tyle skutecznie, że… w 51. minucie udało im się oddać pierwszy w tym spotkaniu celny strzał. Florian Kainz nie zdołał jednak zaskoczyć bramkarza.

Kilka minut później był już jednak bardziej skuteczny. Jego podanie otworzyło drogę do bramki Markowi Uthowi, a ten… został sfaulowany w polu karnym. Sam poszkodowany stanął przed szansą na wyrównanie z rzutu karnego. Wykonał go jednak fatalnie. Nie dość, że strzelił czytelnie i Florian Kastenmeier wyczuł jego intencje, dodatkowo zaspał przy dobitce. W momencie, gdy on i Jhon Cordoba nie mogli zdecydować się na to, który ma strzelać, obrońcy zdołali wybić na rzut rożny.

Piłkarze Koeln szybko przekonali się, że niewykorzystane okazje rzeczywiście się mszczą. Chwilę później szybką akcję wykończył Erik Thommy. Fortuna prowadziła 2:0 i wszystko wskazywało na to, że zainkasuje trzy punkty.

Końcówka zmieniła jednak wszystko. W 88. minucie dośrodkowanie wykorzystał Anthony Modeste, który głową skierował piłkę do bramki. Gospodarze poszli za ciosem. Trzy minuty później – również strzałem głową – bramkarza pokonał Cordoba.

Piłkarze Koeln po szalonej końcówce wyrwali sobie punkt, dzięki któremu są na 10. miejscu w tabeli Bundesligi i tracą pięć punktów do szóstego Wolfsburga. Fortuna Duesseldorf zajmuje zaś 16. pozycję – tuż nad strefą spadkową. Ma trzy punkty przewagi nad Werderem Brema.