Od kilku lat ma pękniętą łąkotkę, codziennie ćwiczy, pracuje jak sportowiec. – Wzystko wypływa z duszy. Czasami dusza, wewnętrzne odczucia pomagają zrobić coś na scenie, pomagają w technice. A sport jest bardziej fizyczny – porównuje Nika Afonina, 21-letnia baletnica z Ukrainy.