| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Michał Probierz: myśleliśmy, że mamy 13 przypadków koronawirusa w Cracovii

Trener Cracovii Michał Probierz (fot. PAP)
Trener Cracovii Michał Probierz był przerażony pierwszymi wynikami testów na koronawirusa (fot. PAP)

Michał Probierz nigdy się nie nudzi. Gdy koronawirus zamknął go w domu, zaczął pisać książkę. Teraz jednak cieszy się na powrót ligi. – Dzięki tej sytuacji zrozumieliśmy, że piłka nożna nie jest pępkiem świata – mówi trener Cracovii w rozmowie z TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Mateusz Miga, TVPSPORT.PL: – Stęsknił się pan za światem piłki?
Michał Probierz:
– Przez pewien okres miałem nieco inne wartości. Był taki moment, w którym nikt nie wiedział, w jakim kierunku potoczy się ta pandemia i jakie będą jej skutki. Miejmy nadzieję, że to wszystko przejdzie i będziemy mogli skoncentrować się na sporcie, bo już faktycznie się człowiek stęsknił.

– Miał pan taki moment, w którym dotknęło to pana do żywego? Lęk, że nasze życie zupełnie się zmieni?
– Wydaje mi się, że i tak się zmieniło i już nie będzie takie samo. Nie można tego lekceważyć. Bardziej niż o siebie bałem się o mamę, o osoby nieco starsze. Fajnie się gada, gdy ktoś jest młody, ale nawet w tym przypadku nie wiemy, jakie będę konsekwencje.

– Potrafiłby wyobrazić sobie pan świat bez piłki?
– Byłoby to trudne, ale jest to realne. Na własne oczy zobaczyliśmy ostatnio, jak szybko i mocno wirus potrafi zmienić świat. Padały nie tylko małe firmy, przecież dużo topowych przedsiębiorstw też miało poważne problemy. Miejmy nadzieję, że gospodarka się uporządkuje i będzie lepiej. Trzeba też pamiętać o ludziach, którzy stracili pracę. To jest ogromny problem. Trzeba zrobić wszystko, by ci ludzie odzyskali możliwość życia na odpowiednim poziomie.

– Podczas izolacji ludzie odkrywali nowe pasje. Ktoś upiekł chleb, inny zaczął sadzić kwiatki. Pan odkrył coś takiego?
– Ja nie mam z tym problemu, bo zawsze robiłem to, co lubiłem. Mój świat to książki, więc ostatnio nadrobiłem trochę zaległości czytelniczych. Uporządkowałem też pewne sprawy. Człowiek zaczął z większym dystansem patrzeć na niektóre rzeczy. Dziś wszyscy zrozumieliśmy, że piłka nożna nie jest pępkiem świata. A najbardziej zadowolona z tego okresu była chyba rodzina. Syn nigdy nie miał ojca tak często w domu, jak teraz. I był z tego faktu bardzo zadowolony.

– A co pan robił z nadmiarem adrenaliny? Piłkarz, trener co tydzień daje upust tym emocjom. Nie miał pan z tym kłopotu?
– Nie miałem. Za to pomyślałem sobie, że trzeba być spokojniejszym podczas meczu, stojąc przy linii. To buzowanie w niczym nie pomaga. Trzeba dostosować się do obecnych czasów.

– Podczas transmisji wszystko słychać. I ochrzany, i wskazówki!
– To prawda. Podczas transmisji meczów Bundesligi do obrazu może być dołączany doping kibiców. Różne są opinie na ten temat. Jednym się to podoba, innym nie. A co do tego, że słychać okrzyki z boiska to w Polsce nie jest to wielka nowość. W kraju mamy dwa, trzy stadiony, które się wypełniają i gdzie jest naprawdę głośno. Na pozostałych obiektach okrzyki trenerów czy piłkarzy było słychać już wcześniej.

Fojut: nie spotkałem piłkarza, który boi się o zdrowie
Jarosław Fojut (fot. PAP)
Fojut: nie spotkałem piłkarza, który boi się o zdrowie

– Zainteresowanie wzbudził fakt, że zaczął pisać pan książkę. Zdradzi pan więcej szczegółów?
– Jeszcze nie. Na razie zrozumiałem, że nie jest to łatwe. Traktuję to jako zabawę. Nie jest to cel mojego życia, ale nałożyłem sobie pewien plan i powoli go realizuję. Mam nadzieję, że wyjdzie z tego coś ciekawego.

– W który kierunku ma to mniej więcej iść?
– Na pewno nie jest to autobiografia. Nie opisuję rzeczywistości. Mam pewien pomysł, w Polsce jest bardzo mało książek w tej tematyce. Ala na razie to tylko zabawa, a nie poważny temat.

– A nie chciał pan się wziąć za autobiografię?
– To bardzo szeroki temat. Byłem piłkarzem, potem trenerem, walczyłem z mediami, szukałem wrogów... Byłoby wiele ciekawych wątków, ale na razie nie zamierzam tego ruszać.

– Jaki mógłby być tytuł?
– Kiedyś Robert Walczak napisał bardzo fajny artykuł. To była opowieść w stylu Alistera MacLeana o mojej ucieczce do Niemiec w wieku 16 lat. Bardzo fajne to było. Jeszcze śmieszniejsze jest to, że potem uciekałem z Niemiec do Polski. Można byłoby to odkopać i się pośmiać z tego.

– Więc może jednak warto to spisać?
– Dziś ukazuje się bardzo dużo książek. Trzeba mieć jakiś przekaz, coś pokazać, coś powiedzieć. Nie wiem, czy książka o samym sobie to dobry pomysł.

– Dziś trenujecie już normalnie, ale przed kilka tygodni ćwiczyliście online. Męczyło to pana? Te techniczne ograniczenia?
– My akurat mamy od tego asystentów. Oni są nie tylko od rozkładania pachołków. Kontrolowali te treningi, a mi przysyłali tylko dane. Ja nie mogłem podczas pandemii siedzieć ciągle w domu. Z racji drugiej funkcji (wiceprezesa zarządu – przyp. red.) dość często musiałem pojawiać się w klubie. Mieliśmy sporo problemów, z którymi trzeba było sobie poradzić.

– Nie wszyscy piłkarze dobrze znosili kwarantannę. Sergiu Hanca powiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL, że chciał pojechać do Rumunii, gdzie mają dom i ogród. Musiał pozostać z rodziną w mieszkaniu w Krakowie.
– Najtrudniejszy był pierwszy okres, gdy nikt nie wiedział, jak to długo potrwa. Każdy przechodził to po swojemu. Jedni uczyli się na nowo przebywania ze swoimi rodzinami, dziećmi. Nie dla każdego było to łatwe. Jak się na okrągło siedzi w domu z małymi dziećmi to można przecież zwariować.

– Podoba się panu świat w którym coraz więcej rzeczy załatwiamy zdalnie, a coraz rzadziej się widujemy? Mnie on trochę przeraża.
– To są wybory między tym co byśmy chcieli, a tym, co jest realne. Był okres, gdy nie dało się inaczej... Kiedyś przeczytałem fajną książkę – ″Nuda w kulturze rozrywki″. Polecam. Tam jest dobrze pokazane to, z czym się ostatnio zmagamy – jak człowiek często sięga po komórkę, by zabić nudę. A nuda powoduje, że czasem wpadniesz na dobry pomysł. Np. siedząc w wannie i rozmyślając. Czuć jednak po ludziach, że brak im rozmowy z drugim człowiekiem. Jesteśmy spragnieni zwykłej rozmowy i możliwości, by spojrzeć komuś w oczy.

Szpakowski: nareszcie wrócili! Czekamy jeszcze na kibiców
Legia Warszawa (fot. PAP)
Szpakowski: nareszcie wrócili! Czekamy jeszcze na kibiców

– Pan umie odłożyć telefon w kąt i zapomnieć?
– Ja go czasami wyłączam. Staram się wyznaczać sobie czas na poszczególne czynności. Gdy czytam, nie korzystam z telefonu. Jeśli sięgnąłbym po telefon, sprawdził pięć informacji, co zajęłoby mi piętnaście minut, to przepadłoby mi około 20 stron. Trzeba koncentrować się na jednej rzeczy.

– W zeszłym roku zniknął pan z Twittera. Nie brakowało tych dyskusji siedząc w domu?
– Ale ja znów jestem na Twitterze. Jest tu bardzo dużo fajnych informacji w jednym miejscu. Ale w rozmowy nie wchodzę. Ktoś niedawno fajnie napisał, że przepływ informacji jest fenomenalny, ale hejt jeszcze większy. Trzeba umieć sobie z tym radzić.

– Wszedł pan w interakcje z żoną Janusza Gola? Aktywnie broniła męża na Twitterze.
– Pisałem z nią krótko, odpowiedziałem na jedno pytanie i koniec. Czasami najgorsze jest tworzenie dezinformacji. Dla mnie temat jest zamknięty i koniec.

– Wybrał pan już nowego kapitana. Janusza Gola zastąpił Rafael Lopes. Co przemawiało za tym wyborem?
– To odpowiedzialny człowiek, który grał w piłkę już w wielu miejscach. Jest odpowiedzialny za zespół i wierzę, że będzie to bardzo pozytywna jednostka.

– W Cracovii zajmuje się pan też transferami. Dostrzega pan już, jak bardzo zmieni się rynek?
– Na razie jest to bardzo trudne. Odbiór mam taki, że wielu osobom wydaje się, że będzie tak samo jak wcześniej, a ja mam inne zdanie. Po klubach widać, że o wiele rzeczy będzie znacznie trudniej i mogą pojawić się spore komplikacje.

– Taki klub jak Cracovia. Z Ekstraklasy, ze stabilną sytuacją finansową może skorzystać na tym zamieszaniu?
– Nikt nie wie, jak to będzie funkcjonowało. Pierwsze kilka miesięcy to będzie jeszcze spokój, ale zobaczymy, co będzie później. Kontrakty zawodników mogą ulec pewnej zmianie.

– Działaliście już pod kątem letniego okienka?
– Te sprawy mamy zabezpieczone, bo tylko jednemu zawodnikowi wygasa kontrakt. To Niko Datković z którym rozmawiamy na temat nowej umowy. Zobaczymy, jak te rozmowy się zakończą. Jest problem z oglądaniem zawodników, którymi się interesujemy, bo ligi nie grają. W kwestiach kadrowych nie mamy jednak większych problemów, bo dodatkowo wracają zawodnicy z wypożyczeń.

– A te rozmowy transferowe które mieliście otwarte kontynuujecie?
– Nie. Niektóre tematy pozamykaliśmy, bo mamy za mało wiedzy na temat obecnej sytuacji. Pewne jest tylko to, że od 1 lipca przychodzi do nas Marcos Alvarez. Nie powinno być problemu z tą datą, bo rozgrywki drugiej Bundesligi kończą się 30 czerwca. Chyba, że Osnabruck awansuje do baraży.

– Przystępujecie do rozgrywek z mnóstwem regulacji. Co pana zaskakuje najmocniej?
– Nic. Trzeba się dostosować i podejść do tego z pokorą. Nie będę negował tych regulacji i udawał mądrzejszego od ludzi, którzy to ustalili. Trzeba im zaufać i robić swoje.

TOP 10 obrońców Ekstraklasy. Głowacki, Arboleda, Piszczek...
Manuel Arboleda, Arkadiusz Głowacki i Łukasz Piszczek
TOP 10 obrońców Ekstraklasy. Głowacki, Arboleda, Piszczek...

– Nie będzie pięciu zmian. Był pan zwolennikiem tego przepisu?
– Byłem jednym z nielicznych przeciwnych. Jeśli miałoby to być pięć normalnych zmian to byłbym za. Ale jeśli miałoby to być pięć zmian czasowych jak w Bundeslidze to jestem przeciwko.

– Zbyt rewolucyjne?
– Nie podoba mi się dostosowywanie przepisów do danego momentu. Większość trenerów chciała tych dodatkowych zmian, ja byłem przeciwny.

– W Cracovii na własną rękę zrobiliście dodatkowe testy na koronawirusa. Badanie wymazowe wykrywające koronawirusa a nie tylko obecność przeciwciał. Skąd taki pomysł?
– Możemy podziękować profesorowi Matyji, którym bardzo dużo nam pomógł w tej sprawie. Zrobiliśmy to dla bezpieczeństwa, bo testy z krwi wprowadziły dużo chaosu.

– Chodzi o testy zarządzone przez Ekstraklasę. Na drugi dzień liga wystosowała komunikat do klubów, by wstrzymano wszystkie treningi. Z boku wyglądało to, jakby działo się coś złego. Zabrakło komunikacji.
– Rzeczywiście tak było. U nas za pierwszym razem było trzynaście pozytywnych wyników. To był dla mnie trudny wieczór, bo myślałem, że taki wynik oznacza iż ktoś ma koronawirusa. Takie mieliśmy przekonanie. Na szczęście na drugi dzień rano otrzymaliśmy wyniki z testów wymazowych i okazało się, że wszyscy jesteśmy zdrowi.

– Pan też był w tej grupie ″zagrożonej″?
– Nie. I wcześniej też nie miałem żadnych podejrzeń czy podejrzanych objawów. Nawet mimo tego, że nie siedziałem cały czas w domu, bo musiałem pojawiać się w klubie.

– W weekend wraca liga. Oczekuje pan jeszcze więcej niespodzianek niż normalnie?
– Tak, szczególnie w dalszej fazie sezonu, gdy coraz większy wpływ na postawę zespołów będzie miał kalendarz czy kwestia wyjazdów na mecze. Może to się nieco skomplikować. Po Bundeslidze widać, że pada dużo bramek. To wynika pewnie z tego, że nie można było rozgrywać sparingów. Ale na szczęście warunki dla wszystkich były takie same.

– Były jednak kluby, które chciały oszukać system. Zdjęcia z treningu Arki Gdynia pojawiły się w internecie.
– Każdy miał swoje podejście. Można powiedzieć, że po prostu dali się przyłapać.

– A Cracovię byłoby na czym przyłapać?
– Nie. Raz zrobiliśmy indywidualny trening i zrobiło się wielkie halo. Później już nie próbowaliśmy. Dostosowaliśmy się do panujących warunków.

– Przed przerwą w rozgrywkach przegraliście cztery mecze z rzędu, ale też awansowaliście do półfinału Pucharu Polski. Cracovia wciąż ma w tym sezonie sporo do wygrania.
– Nie mam zamiaru wariować, bo w ciągu kilkunastu dni przegraliśmy cztery mecze. Oczywiście, te porażki, przegrane derby bolą, ale nie możemy teraz marnować całej pracy. Trzeba wyciągać wnioski i iść dalej.

– Na co przygotowujecie zespół? Na granie do końca roku praktycznie bez przerwy?
– Nikt nie ma złotego środka. Jesteśmy w nowej sytuacji i dziś nikt nawet nie wie, kiedy ruszy nowy sezon. Drużynę przygotowujemy tak, by uniknąć urazów, bo to jest najistotniejsze. Ważne jest też to, by z formą trafić od pierwszego meczu.

Wybraliśmy najlepszych bramkarzy Ekstraklasy [TOP 10]
Arkadiusz Malarz (z lewej), Marian Kelemen (góra) i Pavels Steinbors (dół) - najlepsi bramkarze Ekstraklasy
Wybraliśmy najlepszych bramkarzy Ekstraklasy [TOP 10]

Zobacz też
Grał z Ibrahomoviciem i Mbappe. Teraz zagra w Motorze
Jean-Kevin Augustin wzmocnił kadrę Motoru Lublin (fot. Getty Images)

Grał z Ibrahomoviciem i Mbappe. Teraz zagra w Motorze

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
PZPN odpowiada kibicom Jagi! Mamy komentarz Kuleszy [NASZ NEWS]
Mecz Superpucharu Polski odbędzie się bez kibiców Jagiellonii (Fot. Getty Images)
tylko u nas

PZPN odpowiada kibicom Jagi! Mamy komentarz Kuleszy [NASZ NEWS]

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Szpakowski: czas eksperymentów się skończył
Dariusz Szpakowski (fot. TVP Sport)

Szpakowski: czas eksperymentów się skończył

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Kibice Jagi zbojkotują Superpuchar. Oskarżają PZPN o zastraszanie klubu
Jagiellonia Białystok zagra z Wisłą Kraków, ale bez swoich kibiców (Fot. Getty Images)
tylko u nas

Kibice Jagi zbojkotują Superpuchar. Oskarżają PZPN o zastraszanie klubu

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Reprezentacja Polski rozpoczyna eliminacje MŚ! "Skończył się już czas na testy" [WIDEO]
Reprezentacja Polski rozpoczyna eliminacje MŚ! "Skończył się już czas na testy" [WIDEO]

Reprezentacja Polski rozpoczyna eliminacje MŚ! "Skończył się już czas na testy" [WIDEO]

| Piłka nożna / Reprezentacja 
wyniki
terminarz
tabela
wyniki
16 marca 2025
15 marca 2025
14 marca 2025
Piłka nożna
terminarz
28 marca 2025
29 marca 2025
30 marca 2025
31 marca 2025
tabela
PKO BP Ekstraklasa
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
3
25
26
50
4
25
13
43
5
25
13
40
6
25
7
40
7
25
5
38
8
25
-9
36
9
25
2
33
10
25
0
33
11
25
-7
33
12
25
-5
31
13
25
-11
30
15
25
-12
23
16
25
-17
23
17
25
-18
21
18
25
-14
18
Rozwiń
Najnowsze
Robert Lewandowski zagra z Maltą? Mamy najnowsze informacje!
Robert Lewandowski zagra z Maltą? Mamy najnowsze informacje!
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Robert Lewandowski strzelił gola z Litwą, ale miał też pewne problemy zdrowotne. Czy zagra przeciwko Malcie? (fot: Getty)
Mocne słowa przed meczem kadry. "Każdy z nas musi uderzyć się w pierś"
Jakub Kamiński błysnął w meczu z Litwą (fot. Getty).
nowe
Mocne słowa przed meczem kadry. "Każdy z nas musi uderzyć się w pierś"
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Jak radzą sobie Polacy trzeciego dnia HMŚ? Sprawdź wyniki! [NA ŻYWO]
Anna Wielgosz (fot. Getty)
nowe
Jak radzą sobie Polacy trzeciego dnia HMŚ? Sprawdź wyniki! [NA ŻYWO]
| Lekkoatletyka 
Kiedy kolejne wyścigi Formuły 1? Sprawdź terminarz sezonu 2025
Terminarz wyścigów F1 na 2025 rok. Kiedy wyścigi Formuły 1? Sprawdź kalendarz
nowe
Kiedy kolejne wyścigi Formuły 1? Sprawdź terminarz sezonu 2025
| Motorowe / Formuła 1 
Piotr Żyła: wkradło się trochę niepewności w moje skoki [WIDEO]
Piotr Żyła: wkradło się trochę niepewności w moje skoki [WIDEO]
Piotr Żyła: wkradło się trochę niepewności w moje skoki [WIDEO]
| Skoki narciarskie 
Ścisk w czołówce! Sprawdź klasyfikację po GP Chin
F1: klasyfikacja generalna Formuły 1 w sezonie 2025 [AKTUALIZACJA]
Ścisk w czołówce! Sprawdź klasyfikację po GP Chin
| Motorowe / Formuła 1 
"Od odejścia Michniewicza nie wydarzyło się tu nic dobrego"
Michał Probierz (fot. Getty Images)
polecamy
"Od odejścia Michniewicza nie wydarzyło się tu nic dobrego"
fot. TVP
Maciej Rafalski
Do góry