Przejdź do pełnej wersji artykułu

To już dziś! Powrót Ekstraklasy. Co się zmieniło przez 81 dni?

/ Jakub Błaszczykowski, Wojciech Stawowy i Michał Karbownik (fot. 400mm.pl, PAP, Getty) Co się wydarzyło w klubach PKO Ekstraklasy podczas przerwy? (fot. 400mm.pl, PAP, Getty)

Po 81 dniach wraca PKO Ekstraklasa. Przez ponad dwa miesiące mogliśmy patrzeć na nią jak śpi. To był świetny moment, by poznać ją z innej strony. Czego dowiedzieliśmy się o naszej lidze, gdy piłkarze zeszli z boiska? Na jaki temat żartowano Wiśle Kraków? Czy ŁKS Łódź zagra rock n’rolla?

WRACA PKO EKSTRAKLASA! HIT LECH – LEGIA W TVP2 I TVPSPORT.PL 

Nowy klub w Ekstraklasie


W Arce Gdynia nowe jest niemal wszystko. Nowy właściciel – Michał Kołakowski. I nowy trener – Ireneusz Mamrot. A to oznacza, że klub jest rządzony w nowy sposób, obowiązują nowe zasady, a i treningi wyglądają inaczej. Decyzję o zmianie właściciela z zadowoleniem przyjęto w magistracie, gdzie zapadła decyzja o wznowieniu wsparcia dla klubu. Wiele zmian, tylko zawodnicy wciąż ci sami. No prawie. Bo w Arce nie ma już Christiana Maghomy, za to Ireneusz Mamrot wyciągnął z czwartoligowych rezerw Nabila Aankoura. Ani o jotę nie zmieniła się za to sytuacja w tabeli. Przed Arką trudna walka.

Wisła z nowym właścicielem


Dla postronnego kibica była to tylko kosmetyka, bo Dawid Błaszczykowski, Tomasz Jażdżyński i Jarosław Królewski klubem rządzą od blisko 1,5 roku, ale teraz już oficjalnie są właścicielami klubu. Prezesem Białej Gwiazdy został brat Jakuba, Dawid Błaszczykowski. Misję rozpoczął od unormowania stosunków z miastem, a efektem jest już pierwsza umowa na wynajem stadionu.

Pytanie, jak zareaguje szatnia. Piłkarze czasem chcą poruszyć temat we własnym gronie. Z gwarancją, że kwestia nie dotrze do osób zarządzających klubem. Jak to zrobić, gdy w szatni ma się współwłaściciela klubu? Ta kwestia może być jeszcze bardziej jaskrawa, jeśli w Wiśle pojawia się problemy. Można łatwo wyobrazić sobie sytuację w której osoba współwłaściciela klubu w szatni budzi napięcia. W wiślackiej szatni krąży ostatnio taki żart. ″Kim jest dla Kuby prezes? Bratem. A kim za jakiś czas będzie dla niego trener Wisły? Wujkiem!″. Rozwiązanie tej łamigłówki nie powinno nikomu przysporzyć trudności. Atrur Skowronek ma na razie bardzo wysokie notowania, ale ewentualny następca jest już wstępnie wytypowany.

Czytaj też:

Zbigniew Boniek: wygląda na to, że tylko jedna kolejka bez widzów

PKO Ekstraklasa. Boniek: wygląda na to, że tylko jedna kolejka bez widzów

Legia zatrzymała gwiazdę


Michał Karbownik to dziś najbardziej gorący towar w PKO Ekstraklasie. O piłkarza Legii pytają m.in. FC Barcelona, Real Madryt czy Napoli. A jednak Legii udało się namówić piłkarza na przedłużenie kontraktu. Zapisy nowej umowy są oczywiście tajemnicą, ale możemy zakładać, że menedżer Karbownika, Mariusz Piekarski. Także jest zadowolony. Skoro namówił swojego piłkarza, by przedłużył umowę, co otwiera Legii drzwi do naprawdę dużego transferu, Piekarski z pewnością też sporo na tym zarobi. Wszyscy zadowoleni!

Pasy z nowym kapitanem


W Cracovii jest czwarty kapitan w ciągu trzech lat. Tym razem to Rafael Lopes. Janusz Gol stracił opaskę kapitańską, bo nie zgodził się na obniżenie zarobków. W Cracovii nie cackano się z piłkarzami. Dostali pismo z którego dowiedzieli się, że albo zgodzą się na pięćdziesięcioprocentową obniżkę albo nie dostaną nic. Janusz Gol chciał negocjować warunki w imieniu całej drużyny, a w tym czasie klub doszedł do porozumienia z pozostałymi zawodnikami podczas indywidualnych rozmów. A na koniec Gol został z niczym. Do dziś nie zgodził się na obniżkę, co musi mącić spokój w szatni. Jako jedyny sprawdził czy klub blefuje ze stwierdzeniem ″albo obniżka albo nic″. Blefował. Brak zgody oznaczał pełną wypłatę. A Gol nadal jest w drużynie i w niedzielę powinien zagrać w podstawowym składzie.

A Cracovia nie ma szczęścia do kapitanów. Miroslav Covilo sam zrezygnował z opaski, a potem odszedł skonfliktowany z klubem. Michałowi Helikowi Michał Probierz sam odebrał opaskę twierdząc, że popełnił błąd wybierając go na lidera.

W Łodzi będzie rock n’roll


Ktoś powiedziałby – ciszej nad tą trumną. ŁKS jest już jedną nogą w pierwszej lidze, więc czas na żałobę. Mógłby ją zarządzić prezes klubu, Tomasz Salski, który przecież prowadzi prężną firmę pogrzebową. Ale nie! W Łodzi pojawił się wielki fan rock n’rolla. Wojciech Stawowy to fanatyczny wyznawca Shakin’ Stevensa. Nowy trener ŁKS nie opuścił żadnego koncertu tego artysty w Polsce. Gdy ma zgryz, włącza Stevensa na cały regulator i problemy pryskają w kąt. Czy uda mu się rozruszać drużynę ŁKS? Łodzianie mają na koncie 20 punktów. Za kadencji Kazimierza Moskala całkiem regularnie pokazywali, że potrafią grać w piłkę, ale punkty gubili, nomen omen, koncertowo. Jaki hit Stevensa zagra kapela Stawowego? ″Shame, shame, shame″? Czy ″I’ll be satisfied″?

Dowiedzieliśmy się, że kluby się nie kochają


Pandemia nie zwiększyła solidarności między klubami. W Bundeslidze czołowe kluby postanowiły podzielić się wpływami z klubami uboższymi. W Polsce też wybuchła dyskusja na ten temat, bo akurat od tego sezonu rozdźwięk między tym, co otrzymają najlepsi, a tym co zostanie dla najsłabszych, jest jeszcze większy. Bunt próbowała wzniecić Wisła Kraków, a Jarosław Królewski podszczypywał prezesa Legii Dariusza Mioduskiego. Ten odpowiedział mu na łamach Super Expressu. – Tak naprawdę Wisła jest klubem, który dostał praktycznie wszystko z praw telewizyjnych co miał dostać. Ostatnia transza jest przewidziana za wynik sportowy na boisku. (..) Powiem więcej: gdyby nie daj Boże nie udało się dokończyć sezonu i te pieniądze z praw telewizyjnych pozostały na tym poziomie jak teraz, to ja się będę domagał od Wisły, żeby zwróciła część pieniędzy! Bo skoro kwota do podziału miałaby być niższa, to proporcjonalnie między innymi i Wisła powinna dostać mniej – powiedział Mioduski. – Zmęczyłem się próbą racjonalizacji pewnych decyzji. Pokazywaniem jak powinny pewne sprawy wyglądać z punktu widzenia biznesowego – odpowiedział Królewski.

Wiele wskazuje na to, że kluby podzielą się na frakcje, które spróbują zewrzeć szeregi w walce o swoje prawa. W tyle jest już walka o stołek prezesa PZPN. Do walki szykują się m.in. Cezary Kulesza i Bogusław Leśnodorski.

Próbowano oszukiwać


Nie bylibyśmy w Polsce, gdyby kluby nie próbowały omijać zakazów dotyczących organizacji treningów. Piłkarze Arki wyszli wspólnie na boisko, a klub nazwał to ″nieformalnym spotkaniem″. Zdjęcia trafiły do internetu. – Dali się przyłapać – komentuje trener Cracovii Michał Probierz. Wśród klubów krążyły informacje, kto próbuje oszukać system, patrzono na siebie z podejrzliwością. Ale obyło się bez kar. W austriackiej Bundeslidze LASK Linz za nielegalne treningi został ukarany odjęciem dwunastu punktów.

Ekstraklasa w szesnastu krajach!


Mecze PKO Ekstraklasy będą pokazywane w szesnastu krajach. Życzymy dobrej zabawy!

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także