PKO Ekstraklasa. Kibice wrócą na trybuny. Gdzie będzie mogło zasiąść ich najwięcej?

Analiza hitu Lech – Legia. Oglądaj! [STUDIO]

Czytaj też

Analiza hitu Lech – Legia. Oglądaj! [STUDIO]

Przy założeniu, że stadion ma zapełniać się w 25 procentach, najmniej ludzi będzie oglądać domowe mecze Pogoni Szczecin i Rakowa Częstochowa. Portowcy przebudowują obiekt i otwarta jest tylko jedna trybuna. Przy obecnych obostrzeniach będzie mogło na niej zasiąść 1 125 osób. Raków rozgrywa spotkania w Bełchatowie, gdzie będzie mogło wejść 1 250 fanów. Niewielu więcej, bo 1 498 widzów, będzie mogło obejrzeć mecze ŁKS.

Najwięcej kibiców będzie mógł pomieścić stadion Śląska Wrocław. Spotkania wrocławian będzie mogło oglądać 10 918 kibiców. Drugi jest Lech Poznań – 10 402, a trzecia Lechia Gdańsk – 10 317.

Dość mocno ucierpi Legia Warszawa, która dotychczas na swoim obiekcie mogła poszczycić się najwyższą średnią frekwencją. Spotkania zespołu Aleksandara Vukovicia oglądało średnio 17 617 osób. Teraz na trybunach stadionu przy ulicy Łazienkowskiej będzie mogło zasiąść raptem 7 465 kibiców.

To nie jedyny przykład. Blisko połowa osób mniej obejrzy domowe spotkania Wisły Kraków. Nie najlepiej wygląda to też w przypadku Cracovii. Średnia frekwencja na meczach Pasów wynosiła 9 069 widzów. Teraz będzie to maksymalnie 3 752 osób. Niewielką różnicę odczują z kolei w Gdańsku. Spotkania Lechii oglądało średnio 10 703 fanów, a więc o 386 więcej, niż będzie mogło wejść na obiekt po wprowadzeniu ograniczeń.

W piątek wznowione zostaną rozgrywki PKO Ekstraklasy. W sobotę dojdzie do hitowego spotkania Lecha Poznań z Legią Warszawa (transmisja w TVP). Do 19 czerwca piłkarze rywalizować będą jednak przy pustych trybunach. Później to się zmieni.

Analiza hitu Lech – Legia. Oglądaj! [STUDIO]

Czytaj też

Analiza hitu Lech – Legia. Oglądaj! [STUDIO]