Choć w ostatnich latach głośno było przede wszystkim o problemach Manchesteru United w obronie, tym razem to atak wymaga wzmocnienia. Po tym jak klub zrezygnował ze starań o Odiona Ighalo, władze Czerwonych Diabłów zaczęły rozglądać się za nowymi napastnikami. Jak informują angielskie media na ich celowniku znaleźli się Kai Havertz i Jadon Sancho.
Jedynymi nominalnymi napastnikami w kadrze zespołu Ole Gunnara Solskjaera są Marcus Rashford oraz Anthony Martial, który częściej występuje jako skrzydłowy. Spośród pierwszych pięciu zespołów ligi to właśnie United ma najmniej strzelonych goli – bo zaledwie 44. Problemy ze skutecznością są jedną z największych bolączek klubu, dlatego jego władze rozglądają się za nowymi zawodnikami na tę pozycję. Nie będą oni jednak tani.
Czerwone Diabły zagięły bowiem parol na dwie wyróżniające się postaci Bundesligi. Pierwszą z nich jest snajper Bayeru Leverkusen, Kai Havertz.
20-letni Niemiec w obecnym sezonie zdobył jedenaście goli w lidze, z czego pięć już po pandemii. Forma Havertza jest niesamowita, a zawodnik już jest wyceniany na około 80 milionów euro. Według "Sky Sports" Manchester United chciałby zacząć negocjacje od 50 milionów funtów.
Manchester United are reportedly leading the race to sign £50m Kai Havertz from Bayer Leverkusen as Ole Gunnar Solskjaer plots a double transfer swoop along with securing the services of Borussia Dortmund's Jadon Sancho.
— Sky Sports Premier League (@SkySportsPL) June 1, 2020