Węgry, Steaua Bukareszt i Brazylia. Najdłużej niepokonane drużyny w historii

Czytaj też: Wymyślił pressing i 4-4-2, umarł w zapomnieniu

Węgry 1950 – 1954: 31 meczów bez porażki z rzędu

"Złota jedenastka" Gusztava Sebesa pierwszą bramkę przy ulicy Łazienkowskiej zdobyła już po dziesięciu minutach. Ferenc Puskas pokonał Henryka Borucza z rzutu karnego. Po kwadransie, ku uciesze pięćdziesięciu tysięcy kibiców zgromadzonych na stadionie, wyrównał Zdzisław Mordarski. Później grali jednak już tylko Węgrzy. Gyula Szilagyi ustrzelił hat-tricka, a Puskas dołożył drugą bramkę. Na dziesięć minut przed końcem na otarcie łez dla Polaków trafił Gerard Cieślik. Skończyło się 2:5.

Po latach wynik okazał się jednak najmniej istotnym aspektem tamtego spotkania. To właśnie od meczu rozegranego 4 czerwca 1950 roku rozpoczęła się historyczna passa węgierskiej reprezentacji. Zawodnicy Sebesa nie przegrali przez następne trzydzieści oficjalnych spotkań, triumfując w tym czasie w igrzyskach olimpijskich i docierając do finału mistrzostw świata w 1954 roku.

"Cud w Bernie" i przegrana z RFN zakończyły nie tylko rekordową serię, ale i przekreśliły szanse Węgrów na zwycięstwo w mundialu. Najlepszy zespół w historii futbolu musiał zadowolić się drugą pozycją na świecie. Nigdy już nie zbliżył się do wyniku z 1954 roku. Choć przez następne dwa lata wciąż dominował w Europie, na kolejnych mistrzostwach świata był już inną drużyną. W składzie nie było już Puskasa, a zespół zamiast Sebesa prowadził Marton Bukovi. Węgrzy nie wyszli z grupy.

Zespół z lat 1950-1954 na zawsze zapisał się jednak w historii, jako pierwszy bijąc rekord reprezentacji Szkocji z końca XIX wieku. Tamta drużyna nie przegrała w 22 kolejnych meczach, Węgrzy wydłużyli tę serię o dziesięć starć. Po latach jedno ze spotkań uznano jednak za nieoficjalne. "Złota jedenastka" nie przegrała więc w 31 meczach z rzędu. Była niepokonana przez cztery lata i jeden miesiąc. Ustanowiła rekord na długie lata.

Brazylia 1993 – 1996: 35 meczów bez porażki z rzędu

Reprezentacje narodowe z całego świata starały się pobić to osiągnięcie przez ponad czterdzieści lat. Ta sztuka udała się dopiero Brazylii z lat dziewięćdziesiątych. 16 grudnia 1993, od wygranej z Meksykiem, rozpoczęła się seria trwająca aż 35 meczów bez porażki. W tym czasie, w przeciwieństwie do Węgrów, Brazylii udało się wygrać mistrzostwa świata. W 1994 roku po rzutach karnych pokonała Włochów. Rok później nie zdołała jednak sięgnąć po triumf w Copa America. Finał przegrała, lecz dopiero po rzutach karnych. Seria trwała więc dalej i zakończyła się dopiero w styczniu 1996 roku, kiedy to historia zatoczyła koło. Pogromcą Brazylii został Meksyk, od którego zaczęła się cała seria.

Hiszpania 2007 – 2009: 35 meczów bez porażki z rzędu

Ponad dziesięć lat później z rekordem zmierzyła się także Hiszpania prowadzona przez Luisa Aragonesa i Vicente del Bosque. Serię rozpoczęła w lutym 2007 roku od zwycięstwa z Anglią. Znakomitą dyspozycję utrzymała przez cały rok, z łatwością awansując na Euro 2008. Na nim również pokazała klasę, wygrywając wszystkie mecze. Po turnieju postanowiła się nie zatrzymywać. Choć zwycięsko wychodziła z większości starć, w końcu znalazła swojego pogromcę. W 2009 roku, w półfinale Pucharu Konfederacji, przegrała ze Stanami Zjednoczonymi 0:2. Serię zakończyła na 35 meczach bez porażki, wyrównując rekord Brazylii.

Rywalizacja klubowa

Choć to piłka reprezentacyjna budzi zazwyczaj największe emocje, rozgrywki klubowe również oddziałują na miliony. Tym bardziej, że też obfitują w niezapomniane wydarzenia i rekordy. Takie jak chociażby osiągnięcie Wisły Kraków ery Bogusława Cupiała, która w latach 2003-2005 nie przegrała 38 meczów ligowych z rzędu. Na własnym obiekcie była jeszcze skuteczniejsza, nie dając rywalom wygrać w aż 78 starciach. Wciąż daleka była jednak od europejskich liderów.

Benfica Lizbona 1963 – 1965 – 48 meczów bez porażki z rzędu

Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, zarówno te krajowe, jak i europejskie, wielka Benfica z lat sześćdziesiątych nie ma sobie równych. Nie przegrała w nich od 22 grudnia 1963 roku do 14 lutego 1965 roku. W walentynki dała się ograć Fabril Barreiro, co zakończyło passę trwającą 48 meczów bez porażki we wszystkich rozgrywkach. Do tej pory jej rekord nie został pobity.

Steaua Bukareszt 1986 – 1989 – 104 ligowe mecze bez porażki z rzędu

Choć to Benfica osiągnęła najlepszy wynik licząc grę na wszystkich frontach, to Steaua Bukareszt była najskuteczniejsza na krajowym podwórku. Genialna drużyna, która w okresie 1986-1989 dwukrotnie grała w finale Pucharu Europy – pokonała FC Barcelona i przegrała z AC Milan, a także zwyciężyła w Superpucharze Europy i rywalizowała w finale Pucharu Interkontynentalnego, jeszcze lepiej radziła sobie w kraju. W wymienionych latach nie przegrała w lidze 104 meczów z rzędu, co do dziś jest najlepszym wynikiem w historii.

Real Madryt 1957 – 1965 – 121 domowych meczów ligowych bez porażki

Steaua nie miała sobie równych zarówno u siebie, jak i na wyjeździe. Real Madryt za to niedościgniony był na własnym boisku. Uczynił z Estadio Santiago Bernabeu prawdziwą twierdzę. W latach 1957 – 1965 nie dał się na niej pokonać ani razu. Nie przegrał 121 meczów z rzędu, co do dziś jest niedoścignionym osiągnięciem.

Nowi rekordziści

Choć wyśrubowane w dawnych latach rekordy wydają się być nie do pobicia, dzisiejsze zespoły mają asa w rękawie. Co roku rozgrywają więcej spotkań niż ich poprzednicy. W ostatnich latach blisko doścignięcia Benfiki były chociażby Juventus czy Barcelona, a wcześniej także AC Milan Arrigo Sacchiego czy Ajax Amsterdam Louisa van Gaala. Real Madryt w latach 2004 roku poczuł na swoich plecach oddech Crvenej zvezdy, która nie przegrała 96 meczów z rzędu na własnym obiekcie. Celtic Glasgow Brendana Rodgersa zakończył za to serię ligowych potyczek bez porażki na 62 spotkaniach.

Rekordy reprezentacyjne:

Brazylia, Hiszpania – 35 meczów bez porażki z rzędu
Węgry – 31 meczów bez porażki z rzędu

Rekordy klubowe:

Benfica Lizbona – 48 meczów bez porażki z rzędu we wszystkich rozgrywkach
Steaua Bukareszt – 104 mecze ligowe bez porażki z rzędu
Real Madryt – 121 domowych meczów ligowych bez porażki z rzędu