Po powrocie Bundesligi Jadon Sancho stracił niekwestionowane miejsce w pierwszym składzie Borussii Dortmund. W pierwszej części sezonu Anglik spisywał się rewelacyjnie, a początkowo ostatnie decyzje Juliena Favre'a wydawały się niezrozumiałe. Według dziennika "The Mirror" Anglik popadł jednak w niełaskę u działaczy klubu, bo w trakcie kwarantanny bez pozwolenia udał się do Anglii.
Według "The Mirror" gwiazdę Borussii czekają konsekwencje ze strony klubu, ponieważ w trakcie kwarantanny bez ich pozwolenia udał się do Anglii. Sancho wyjechał do ojczyzny na krótką wizytę, ale miał z tego powodu ominąć jeden z klubowych treningów, w których miał wziąć udział.