W 2018 roku Raul Gonzalez rozpoczął karierę trenerską. Były napastnik i symbol Realu Madryt nawiązał współpracę z Królewskimi, a obecnie jest szkoleniowcem Castilli. Wkrótce może go jednak czekać sportowy awans, jednak nie w Hiszpanii. Według "Marki" inny były klub zawodnika Schalke 04 ma być zainteresowany jego angażem, a w sprawie doszło już do pierwszych, choć jeszcze nieformalnych, kontaktów.
Hiszpańska prasa widziała w Raulu potencjalnego nowego trenera Realu. Na razie nic nie wskazuje jednak, aby Zinedine Zidane miał stracić pracę, a były napastnik chcąc nabierać doświadczenia na poziomie pierwszoligowym, będzie raczej musiał opuścić klub, którego jest legendą. Potencjalnym nowym pracodawcą dla Gonzaleza ma być właśnie Schalke.
Według "Marki" Raul miał w ostatnim czasie otrzymywać liczne telefony ze strony działaczy Schalke, którzy radzili się go w sprawie kryzysu przeżywanego obecnie przez klub. Gra i wyniki z zespołu z Gelsenkirchen są w ostatnim czasie bardzo złe, a w drużynie ma szykować się rewolucja.
Raul grał w Schalke od 2010 do 2012 roku i choć spędził w Gelsenkirchen stosunkowo krótki okres, na długo zapisał się w pamięci niemieckich kibiców. Z tego powodu działacze mają rozważać jego zatrudnienie – klub potrzebuje nie tylko rewolucji, ale też kogoś o wystarczająco silnej reputacji, aby sprawnie ją przeprowadzić.
Obecnie Raul jako trener nadal pozostaje pewną enigmą. Jego wyniki w Castilli są przeciętne – zespół plasuje się na ósmej pozycji w swojej grupie w trzeciej lidze w Hiszpanii. W ciągu ostatniej dekady z podobnych pozycji na szkoleniowców dużych klubów awansowali jednak Zidane i Pep Guardiola, co w obu wypadkach okazało się strzałem w dziesiątkę.