05 cze 2020 | Piłka nożna / Inne ligi

Cracovia vs. Unia Tarnów. "Ostatnio graliśmy w listopadzie, a mamy czekać do lipca?!″

Szymon Adamski z Unii Tarnów (fot. zksuniatarnow.pl) — Szymon Adamski cieszy się z gola dla Unii Tarnów (fot. zksuniatarnow.pl)

Pandemia koronawirusa, która całkowicie zdemolowała rozgrywki na wielu szczeblach, doprowadziła do wielu trudnych sytuacji. W Małopolsce wybuchła właśnie awantura o termin meczów barażowych o awans do III ligi między rezerwami Cracovii a Unią Tarnów. Pasy chcą grać w lipcu, Unia jak najszybciej. Decyzja zapadnie we wtorek.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Cracovia II i Unia Tarnów wygrały swoje grupy IV ligi, więc powinny zmierzyć się w meczach barażowych o awans do III ligi. W siedzibie MZPN wylosowano już gospodarza pierwszego meczu – padło na Tarnów. Dziś jednak nikt nie wie, kiedy te mecze zostaną rozegrane. Unia chce grać w czerwcu, w terminach, które były już wcześniej proponowane – 23 i 27. Cracovia zaproponowała, by zagrać pod koniec lipca, gdy końca dobiegać będą rozgrywki PKO Ekstraklasy. Część zawodników rezerw Cracovii została objęta reżimem sanitarnym i udział w barażach uniemożliwiłbym im powrót do zespołu Michała Probierza.

Co dalej? Rozmawiamy na ten temat z dyrektorem Unii Tomaszem Matyjewiczem oraz prezesem MZPN, Ryszardem Niemcem.

Mateusz Miga, TVPSPORT.PL: – W czwartek otrzymaliście pismo z Ministerstwa Sportu, które potwierdziło, że do meczów barażowych mogłyby dojść już w czerwcu.
Tomasz Matyjewicz, dyrektor Unii Tarnów: – Podczas ostatniego prezydium MZPN usłyszeliśmy: "O czym my rozmawiamy, skoro rozporządzenie nie pozwala na grę? Może za dwa tygodnie będzie kolejne, to wtedy się zastanowimy". My mamy inne zdanie. Z rozporządzenia, jak i uzasadnienia do niego, wynika, że celem Ministerstwa było "uwolnienie" amatorskiego sportu. Panowie nie przyznali nam racji. Niestety, podczas spotkania nie miałem pisma z Ministerstwa Sportu, które dostałem dopiero w czwartek. Przekazaliśmy już to pismo do MZPN.

Pismo Ministerstwa Sportu do Unii Tarnów potwierdzające możliwość rozegrania meczów barażowych (fot. Unia Tarnów)

– Z tego pisma jednoznacznie wynika, że można grać. Oczywiście z zachowaniem odpowiednich warunków,
– Tak. Głównym argumentem prezydium MZPN było to, że w rozporządzeniu jest napisane wprost, że chodzi o Ekstraklasę, I ligę i II ligą. A nie ma słowa o IV lidzie. Dziś mają precyzyjną odpowiedź dotyczącą IV ligi i baraży. Ten argument wypadł im z ręki.

– We wtorek uczestniczył pan w spotkaniu konsultacyjnym w MZPN.
– Całe spotkanie było dla mnie lekkim zaskoczeniem. Wydawało mi się, że jedziemy tam podyskutować bardziej o tym, czy nie rozegrać tylko jednego meczu, a okazało się, że rozmawiamy o terminie. Dochodziły do nas głosy, że to miałby być lipiec, ale uznawaliśmy to za niemożliwe. Zaczęło się od bardzo miłego wstępu prezesa, a potem przekonywano nas, że to musi być lipiec. Co było zaskakujące, przedstawiciel Cracovii zabrał głos może ze dwa razy, ale to głównie członkowie prezydium uderzali w nas, że nie mamy racji. Że lipiec to jedyna możliwość.

– Baraże pod koniec lipca byłyby dla was dużym problemem?
– Trzeba pamiętać, że ostatni mecz rozegraliśmy w listopadzie. Trudno więc mówić o jakimkolwiek rytmie meczowym. Zawodnicy długo nie trenowali. 12 marca zakończyliśmy treningi, a wznowiliśmy dopiero w maju. To problem od strony sportowej. Ale ważniejszy jest problem organizacyjny, który pojawiłby się, gdybyśmy mieli zagrać w lipcu. Po pierwsze, nie mamy z zawodnikami podpisanych kontraktów na okres dłuższy niż do 30 czerwca. Deklaracje amatora też się kończą tego dnia. W związku usłyszeliśmy, że przecież możemy te umowy przedłużyć, ale to nie jest takie proste. U nas jest inaczej niż w Ekstraklasie, I czy II lidze, gdzie wznowiono rozgrywki i jest do rozegrania pewna liczba meczów. U nas odwołano wszystko, sezon został zamknięty. Mamy podtrzymywać w gazie zawodników do czasu barażów i to czynimy. Ale MZPN chce nam to dodatkowo utrudnić poprzez przełożenie tych meczów poza termin obowiązywania naszych umów.

Dodatkowo MZPN wprowadził uchwałę, w której zezwala na udział w barażu tylko i wyłącznie zawodników, którzy w maju byli naszymi piłkarzami. To też zawęża krąg możliwości. Niech kilku piłkarzy odejdzie, z jakiegokolwiek powodu, może pojadą na wakacje i nie będziemy mogli ich zastąpić. Dzisiaj jesteśmy jedynym klubem w okręgu, który nie wie, w której lidze będzie grać w przyszłym sezonie. OK, rozpoczęliśmy pewne negocjacje z zawodnikami, ale na pytanie, gdzie będziemy grać, nie potrafimy dziś odpowiedzieć. A chcielibyśmy to wiedzieć jak najszybciej. Żeby było jasne, bez względu na to, czy zagramy w czerwcu czy w lipcu, to Cracovia będzie faworytem.

Prezes MZPN liczy, że... nie dojdzie do wznowienia niższych lig

Czytaj też

Prezes MZPN liczy, że... nie dojdzie do wznowienia niższych lig

– Na co mogą liczyć czołowi zawodnicy Unii?
– O szczegółach nie mogę mówić, ale to są drobne pieniądze. Jeden zawodnik Ekstraklasy to cały nasz budżet płacowy. To są przede wszystkim amatorzy. Każdy z nich ma "normalną pracę". Trenują u nas w dobrych warunkach, ale trzeba to traktować jako płatne hobby. Oczywiście, mamy też młodych, perspektywicznych zawodników, z których wiążemy przyszłość. Natomiast to wciaż sport amatorski.

– Na co liczycie we wtorek?
– Cracovia ma problem związany z przepisami sanitarnymi, więc MZPN stara się im pomóc, ale przy okazji robi nam bardzo duży problem. Będziemy mieli naprawdę mocno pod górkę, by przygotować się do kolejnego sezonu, bez względu na ligę. Dlatego złożyliśmy jeszcze jedną propozycję. Skoro jedno rozwiązanie krzywdzi Unię, a drugie Cracovię to zróbmy to tak, by obie strony były zadowolone. Niech związek albo Komisja ds Nagłych PZPN podejmie decyzję o awansie obu drużyn. Wiemy, jaka była sytuacja z Hutnikiem i Motorem. Obie drużyny awansowały do II ligi, więc zrobiło się dodatkowe miejsce w III lidze. Wydaje mi się, że przy dobrej woli, związek byłby to w stanie przeforsować.

Prezes MZPN liczy, że... nie dojdzie do wznowienia niższych lig

Czytaj też

Prezes MZPN liczy, że... nie dojdzie do wznowienia niższych lig

Odmrażanie... stadionów. Kto będzie mógł wejść na trybuny?

Pusty stadion Lechii Gdańsk. Kiedy otwarcie stadionów? (fot. PAP)

Odmrażanie... stadionów. Kto będzie mógł wejść na trybuny?

* * *

Mateusz Miga, TVPSPORT.PL: – Kiedy podejmiecie decyzję w tej sprawie?
Ryszard Niemiec, prezes MZPN: – We wtorek. Będziemy to jeszcze konsultować. Przede wszystkim czekam na dokument komisji medycznej podpisany przez przewodniczącego. To punkt wyjścia do rozmów. W międzyczasie Cracovia wyszła naprzeciw oczekiwaniom Unii proponując termin bliższy czerwca. Ich wstępna propozycja to 8 i 12 lipca. Mają nadzieję, że czerwcowa rąbanka w Ekstraklasie nie dotknie ich tak mocno, nie pojawi się zbyt wiele kontuzji czy kartek. Zobaczymy, co na to Unia. Jeśli nie będzie konsensusu, zrealizujemy swoje kompetencje i wyznaczymy termin. 8 lipca pierwsza drużyna Cracovii gra mecz Pucharu Polski z Legią, więc 20 ludzi będzie zapisanych na ten mecz. Dla Unii to pewien handicap, ale oni odchodzą już od zmysłów. Wydawało im się, że przyjadą do Krakowa i załatwią awans obu drużyn. Ale to pomysł wzięty z kosmosu! Na jakiej podstawie związki świętokrzyski i lubelski miałyby dać na to zgodę? Zwłaszcza teraz, gdy pandemia odebrała światu piłkarskiemu rozum i najbardziej elementarne wartości moralne? Dziś każdy ciągnie w swoją stronę. Wszystko przez to, że kilkaset klubów, czasem nie zdobywając choćby punktu, zostało nagrodzonych brakiem spadków.

– Lipcowy termin stawia Unię w trudnej sytuacji, bo w czerwcu kończą im się umowy z zawodnikami.
– Ale na dwa tygodnie mogą swoim zawodnikom te umowy wydłużyć. Przecież to nie są Messi czy Ronaldo. Jeśli marzą o grze w III lidze, z takim problemem też powinni się uporać. Cracovia ma na stole swoje racje. 30 zawodników, w tym praktycznie wszyscy, którzy grali w drugiej drużynie są objęci reżimem sanitarnym. Przechodzą codzienne badania, nie mogą się spotykać z nikim, kto jest poddany podobnym wytycznym. Tu wchodzi w grę poczucie odpowiedzialności za to, co może się stać, gdy na boisku spotkają się dwie drużyny z różnych poziomów zabezpieczenia sanitarnego. Jeśli przy takiej okazji ktoś zostałby zakażony to ja dziękuje bardzo. Kto za to weźmie odpowiedzialność, skoro komisja medyczna PZPN mówi, że tego typu mieszanki nie wchodzą w grę?

– Gdyby zagrali w barażach, nie mogliby zapewne wrócić już do drużyny Ekstraklasowej.
– Ale oni nie sklecą jedenastki...

– Nie przesadza pan?
– Jeśli mają w rygorze 30 ludzie, to na mecz ligowy muszą mieć w gotowości 20 ludzi. Pozostaje ośmiu czy dziewięciu, którzy mogą pełnić rolę drużyny rezerwowej.

Cracovia vs. Unia Tarnów. "Ostatnio graliśmy w listopadzie, a mamy czekać do lipca?!″

Czytaj też

Prezes MZPN liczy, że... nie dojdzie do wznowienia niższych lig

Czytaj też

Prezes MZPN liczy, że... nie dojdzie do wznowienia niższych lig

Odmrażanie... stadionów. Kto będzie mógł wejść na trybuny?

"Gol Retro". Euforia Smudy. Zła passa Widzewa przełamana!

Skandal! Mourinho uderzył trenera rywali [WIDEO]

Szymański z golem. Trafił w hitowym meczu [WIDEO]

Stadion drużyny Polaka zniszczony przez wichurę

Ochroniarz Messiego otrzymał zakaz wstępu na boisko

Pierwszy gol Jakuba Modera w lidze holenderskiej!

Szanujemy Twoją prywatność