Przejdź do pełnej wersji artykułu

Kibice w Syrii nie mogli wejść na trybuny, więc weszli na dach [wideo]

/ Kibice w Syrii nie mogli wejść na trybuny, więc weszli na dach [wideo] Kibice Al-Ittihad oglądają mecz z dachu pobliskiego budynku (fot. Ruptly)

Liga syryjska wznowiła rozgrywki pod koniec maja, ale przy pustych trybunach. Miało to zapobiegać rozprzestrzenianiu koronawirusa, ale kibice w Aleppo znaleźli inny sposób, by na żywo kibicować swojej drużynie. Wystarczyło wejść na dach pobliskiego budynku.

Zobacz też: Liga japońska: były bramkarz BVB zarażony koronawirusem

Czytaj też:

(fot. Getty)

Półtorej godziny przerwy od wojny. Losy futbolu w Syrii

W Syrii od lat trwa krawawa wojna, a sytuacja humanitarna jest bardzo ciężka. Dlatego obawiano się, że pandemia koronawirusa wyjątkowo mocno dotknie ten 17-milionowy kraj. I choć na razie oficjalnie było tam tylko 146 przypadków i 6 zgonów, to wprowadzono obostrzenia. Nie ominęły one również futbolu.

Syryjska Premier League została zawieszona na blisko trzy miesiące. Wznowiono ją dopiero pod koniec maja, ale kibice nie mają wstępu na stadiony. Radzą z tym sobie jednak jak mogą. W Aleppo po prostu weszli na dach pobliskiego budynku i stamtąd dopingowali lokalną drużynę – Al-Ittihad – w meczu z Hottin.

Doping poprowadził gospodarzy do zwycięstwa 2:1, ale czy w sytuacjach takie jak ta restrykcje w ogóle mają sens?

Źródło: TVPSport.pl Ruptly
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także