| Piłka nożna / Niemcy

"Tygrys" z sokolim okiem. Hermann Gerland wychował mistrzów świata

Hermann Gerland (fot. Getty Images)
Hermann Gerland (fot. Getty Images)

W swoim życiu ma trzy świętości: żonę, piłkę i konie. Jest jedną z niewielu osób w futbolu, którym w pas kłaniają się w dwóch różnych miastach – Bochum i Monachium. Dla Bayernu uratował Thomasa Muellera, pokierował karierą Philippa Lahma, sprowadził na ziemię Bastiana Schweinsteigera, wychował też Davida Alabę, Matsa Hummelsa i Holgera Badstubera. Hermann Gerland przy Saebener Strasse urzęduje, z sześcioletnią przerwą, od 30 lat i nikt nie wyobraża tam sobie życia bez niego.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
"Lewy" strzelił już więcej goli niż Milan i Athletic

Czytaj też

Bundesliga: Robert Lewandowski strzelił więcej goli niż wiele europejskich klubów

"Lewy" strzelił już więcej goli niż Milan i Athletic

KLUCZOWY CHARAKTER

Gdy pewnego razu odwiedził Bochum z Gerdem Muellerem, okazało się, że w żadnej z knajp nie chcą od nich pieniędzy. Stołowali się za darmo, ludzie serdecznie pozdrawiali ich na ulicach, a co śmielsi podchodzi, by pstryknąć sobie zdjęcie. Najskuteczniejszy piłkarz w historii Bundesligi nie mógł się nadziwić skali szacunku, jaki lokalna społeczność ma do Gerlanda i chociaż ten kontrował, że to obecność "Bombera" potęguje serdeczność, była to głównie kurtuazja. Bo Gerland rzeczywiście kochany jest zarówno w północno-zachodnich Niemczech, jak i w tych południowych. Dość powiedzieć, że to w dużej mierze jego osoba sprawiła, iż w Bochum jest tak wielu kibiców Bayernu (tak przecież nielubianego w innych regionach kraju). Jako piłkarz całą karierę spędził VfL, jako trener – lwią jej część w Monachium. Nigdy nie miał apetytu na prowadzenie pierwszego zespołu, za to w stu procentach spełniał się działając w cieniu.

Nie da się zdefiniować jego roli jednoznacznie. Z jednej strony zasłynął bowiem jako wybitny skaut i trener młodzieży w jednym, często też jako wychowawca, nauczyciel życia. Z drugiej – przez lata sprawował funkcję prawej ręki aktualnie panującego szkoleniowca Bayernu. Był asystentem aż ośmiu trenerów – z jego porad korzystali Soeren Lerby, Erich Ribbeck, Louis van Gaal, Andries Jonker, Carlo Ancelotti, Pep Guardiola, Jupp Heynckes i teraz to samo robi Hansi Flick. Zmieniali się więc ci najważniejsi, ale na ławce wciąż trwał Gerland, o którym mówi się również, że nie ma wrogów. Poza tym bowiem, że przyjeżdża co rano do biura, wychodzi na boisko, realizuje obowiązki – jest równym facetem, który dba o atmosferę i ze wszystkimi się kumpluje.

Ma niebywałe oko do młodych piłkarzy. Powiedział kiedyś, że u 16-latka jest w stanie przewidzieć z niemal 100-procentową pewnością, czy ten kiedykolwiek zagra w Bundeslidze. Jak to robi? Zwraca oczywiście uwagę na skalę talentu, to bezsprzeczne, ale przede wszystkim prześwietla charakter. Sam nie bez kozery dorobił się na boisku pseudonimu "Tygrys", więc doskonale wie, że to upartość i zawziętość są głównymi składowymi sukcesu w tym sporcie. – Widziałem niedawno pewien mecz, w trakcie którego młody chłopak dostał z bliskiej odległości piłką w nos. Pomyślałem, że za chwilę przekonamy się o jego charakterze. Gdyby upadł i zaczął rozpaczać, prawdopodobnie okazałby się człowiekiem pozbawionym determinacji. On jednak roztarł nos, wytarł łzy i pobiegł dalej. Mam nadzieję, że kiedyś zagra w Bayernie – powiedział w wywiadzie dla "11 Freunde".

"Lewy" strzelił już więcej goli niż Milan i Athletic

Czytaj też

Bundesliga: Robert Lewandowski strzelił więcej goli niż wiele europejskich klubów

"Lewy" strzelił już więcej goli niż Milan i Athletic

Pep Guardiola i Gerald Hermann (fot. Getty Images)
Pep Guardiola i Gerald Hermann (fot. Getty Images)

LAHM JAK BRATWURST

Sam do wszystkiego doszedł ciężką pracą, bo już jako 9-latek stracił ojca (zmarł po zawale) i musiał zająć się nie tylko sobą, ale też mamą i rodzeństwem. Przez długi czas wydawało się zresztą, że będzie robił w biznesie – skończył szkołę handlową, odbywał praktyki jako bankier. Cały czas ciągnęło go jednak do piłki, więc gdy tylko pojawiła się okazja, by żyć z grania – nawet się nie zastanawiał. Co mu z tamtych czasów zostało? Obrzydzenie do garniturów. Zakłada je możliwie jak najrzadziej, naturalnie czuje się w dresie, ukryty pod kolorową bejsbolówką. Po boisku krąży w wygodnych butach, ale już po budynku klubowym – w ukochanych sandałach. Uli Hoeness wysłał go kiedyś do Kolumbii, by rzucił okiem na młodego napastnika, Adolfo Valencię (ostatecznie trafił do Monachium, ale kariery nie zrobił). – Błagam cię, wywal te sandały, kupię ci nowy garnitur, eleganckie obuwie. Jedziesz po piłkarza, musisz trzymać klasę – mówił Hoeness. Klasę trzymał, chociaż upocił się jak w saunie i w drodze powrotnej stwierdził, że już nigdy więcej się tak nie ubierze.

Młodzi piłkarze mają pieniądze, a więc i tysiąc doradców oraz tysiąc przyjaciół, którzy mówią im, jak powinni się zachowywać. To nawet logiczne, że gdy trener opowiada im co innego, uznają że to szkoleniowiec nie ma racji. Jednym z moich zadań jest zatem sprowadzanie ich na ziemię – opowiadał. Tak było choćby z Bastianem Schweinsteigerem, który miał ogromne możliwości, ale jeszcze większą chęć korzystania z życia. Co rusz farbował włosy, sodówka tryskała mu uszami, skupiał się na wszystkim, tylko nie na piłce. Gerland wziął go w obroty, utrzymał na ziemi i sprawił, że życie młodego pomocnika znów kręciło się wokół boiska a nie salonu fryzjerskiego.

"Schweini" to tylko jeden z kilku piłkarzy, których wypuścił w świat Gerland. Gdy w lipcowy wieczór 2014 roku oglądał finał mundialu na Maracanie, podziwiał pięciu swoich wychowanków. Z opaską kapitana biegał po brazylijskiej murawie między innymi Philipp Lahm, do którego szefowie Bayernu nie byli na początku poprzedniej dekady przekonani. Nie byli też przekonani w innych klubach, bo choć "Tygrys" próbował wcisnąć gdzieś niskiego obrońcą na wypożyczenie, wszyscy odsyłali ich z kwitkiem. Trener nie mógł się nadziwić temu podejściu – sam uważał bowiem, że nigdy nie miał do czynienia ze zdolniejszym 17-latkiem. – Gdy wracałem z treningów, mówiłem żonie – oglądanie go jest jak jedzenie bratwursta. Czysta przyjemność – wspominał.

Hermann Gerland (fot. Getty Images)
Hermann Gerland (fot. Getty Images)

MUELLER NA SPRZEDAŻ

Dzwonił, namawiał, przekonywał, w końcu się udało. Był na wykończeniu, gdy odmówili mu Moenchengladbach, ale w końcu zdołał wcisnąć piłkarza do Stuttgartu. Wówczas powiedział partnerce, że jeśli Lahm nie zrobi kariery w Bundeslidze, to on odda licencję trenerską i zajmie się piłką wodną. Na szczęście zrobił, a nie był to jedyny piłkarz, którego ulepił lub nawet uratował dla Bayernu. W 2008 roku monachijczycy wypracowali porozumienie z Hoffenheim w sprawie transferu Thomasa Muellera. Patykowaty napastnik miał kosztować trzy miliony euro, szefowie TSG dogadali się już z Hoenessem, ale tego ostatniego cudem ubłagał Gerland. – Hermann przyznał mi rację, że Mueller nie wygląda na piłkarza, który miałby wiele wspólnego z piłką. Twierdził jednak, że to zawodnik o boskim darze do strzelania goli i chociaż nikt nie wie dlaczego, on po prostu je strzela. Nieważne czy na treningu, czy ze słabszym zespołem, czy z lepszym – po prostu kopie, a piłka wpada do bramki – opowiadał wieloletni szef Bayernu.

Mueller również pojawił się tamtego wieczoru na Maracanie, a wspominaną grupę domknęli Toni Kroos i Mats Hummels. Ten drugi to poniekąd wyrzut sumienia Gerlanda, bo choć widział w nim wielki potencjał i robił wszystko, by zainstalować w pierwszym zespole, ostatecznie mógł go obejrzeć w Bundeslidze dopiero w koszulce BVB. Kto wie jednak, jakim piłkarzem byłby dziś stoper Borussii, gdyby właśnie nie niemiecki trener. Prowadząc go w drużynie rezerw uznał, że jeśli z Hummelsa ma być obrońca na poziomie międzynarodowym, a nastolatek wykazywał takie aspiracje i możliwości, trzeba rozwinąć go technicznie. Ustawiał więc chłopaka w środku pola i kazał przeprowadzać przez niego więcej akcji. Dziś 31-latek to jeden z najlepiej grających piłką obrońców na świecie.

Niedosyt u Gerlanda budzi osoba Holgera Badstubera, bo jemu też "Tygrys" wróżył wielką karierę. Do dziś zresztą uważa, że w tamtym spotkaniu z Argentyną to właśnie Badstuber i Hummels tworzyliby wymarzony duet obrońców – tworzyliby, gdyby nie kontuzje. Holger zagrał w aż 177 meczach dla Bayernu, ale nigdy nie zdołał wywalczyć sobie miejsca w składzie na dłuższą metę. Gdy tylko łapał wiatr w żagle, lądował bowiem na stole operacyjnym. Sam Gerland przyznaje, że nie przewidział tylko jednego – że kiedykolwiek w Bundeslidze zagra Sandro Wagner. – Był naprawdę beznadziejny, strzelił w moim zespole 2 gole w 44 meczach! – śmiał się po latach.

Hansi Flick i Hermann Gerland (fot. Getty Images)
Hansi Flick i Hermann Gerland (fot. Getty Images)

POMECZOWA WHISKY

Potencjalnego piłkarza potrafi wypatrzyć wszędzie i w każdych okolicznościach, a że miłość do futbolu wygania go na każdy możliwy mecz, to przez jego ręce przeszło wielu świetnych zawodników. Zvjezdana Misimovicia, mistrza Niemiec z Wolfsburgiem, kochał za technikę, wizję gry i kreatywność, więc – jak w przypadku Lahma – wybierał numer za numerem i wciskał do kolejnych klubów. Zachęcił do transferu szefów Nuernberg, potem szefów Wolfsburga, nie mógł się tylko nadziwić, że ostatecznie Bośniak wolał pójść dla pieniędzy do Turcji i Rosji. Pewnego razu z kolei, przy okazji podróży do Berlina, wstąpił na mecz miejscowej Tennis Borussii U17. Spotkanego tam Maximiliana Philippa, którym zafascynował się od pierwszego wejrzenia, zaprosił na testy do Bayernu. W Monachium chłopak miał problemy zdrowotne, nie wypadł najlepiej, skauci stwierdzili, że nie zrobi kariery. Kilka lat później Borussia Dortmund zapłaciła za Philippa 20 milionów euro.

Z uwagi na potężne znajomości w Bochum i świetne relacje z ojcem Leona Goretzki, namawiał też działaczy Bayernu na pozyskanie pomocnika z Schalke. Ci się wahali, nie byli przekonani, ale Gerland ręczył, że oto jest zawodnik, który wkrótce wskoczy na najwyższy poziom. Przekonał ostatecznie obie strony, by połączyły siły, a efekt jest tego taki, że Goretzka to obecnie jeden z najlepszych piłkarzy z Allianz-Arena i kandydat na lidera zespołu w następnych latach.

Przyjeżdżanie na Saebener Strasse sprawia mi ogromną przyjemność, jestem tu nawet wtedy, gdy mam wolne. Kilka lat temu dostałem telefon z Bochum, by wrócić do klubu mojej młodości, ale stwierdziłem, że w Monachium mam wszystko. Pewnego razu Karl-Heinz Rummenigge zapytał mnie nawet: – dlaczego jesteś tak tu tak często, w domu nie dostajesz jedzenia? A wyglądam ci na takiego?! – odparłem – zapytałem. Gerland w klubowej kantynie to widok częsty, podobnie jak i częsty jest jego pomeczowy rytuał. Przyznał bowiem kiedyś, że po zwycięstwach swojego zespołu lubi wrócić do domu, nalać sobie szklankę whisky, uzupełnić ją colą i wypić ze smakiem. I trzeba przyznać, że sprytnie wybrał sobie ku temu okazję, bo na przestrzeni całego sezonu, jako asystent trenera Bayernu, ma ich aż nadto.

Joshua Kimmich i Hermann Gerland (fot. Getty Images)
Joshua Kimmich i Hermann Gerland (fot. Getty Images)

PRZEPROWADZKA Z IWANEM

A gdzie spotkać go w czasie wolnym? W prywatnej stajni, którą prowadzi już od ponad 20 lat. Konie to jego wielka miłość, więc jeśli nie widać go w czerwonym dresie mistrzów Niemiec, to najprawdopodobniej spaceruje w gumiakach i flanelowej koszuli gdzieś na swojej posesji. Przyznaje zresztą, że istnieje wiele podobieństw między końmi a piłkarzami, szczególnie jeśli chodzi o młodzież. – Wskazanie im właściwej drogi i wychowanie jest fundamentem późniejszego sukcesu – tłumaczy.

Dobrze tego człowieka poznał zresztą Andrzej Iwan, któremu "Tygrys" pomagał urządzić się w Bochum. Pomagał wnosić meble, rozwieszał na ścianach obrazki, zajmował się sprawami formalnymi związanymi z przeprowadzką. A gdy ten grał gorzej, mobilizował: – Ty pij jak w Polsce i graj jak w Polsce! Mobilizować umie zresztą jak mało kto, w klubie jest jednym z najbardziej skorych do żartów, ale dzięki temu szanują go wszyscy. Ma status legend w dwóch miastach, otwierają przed nim szlabany w Bochum i w Monachium, a on wciąż pozostaje wyluzowanym i skromnym gościem. Na prowadzonych przez siebie wykładach w szkole dla trenerów zwykł mawiać: – Wiecie, co jest najlepsze w Bayernie? Nie duża liczba tytułów, ale to że płacą na czas!

W ostatnich latach niewielu młodych zawodników trafiło z drużyn juniorskich do pierwszej drużyny Bayernu. Gerland był odpowiedzialny za wprowadzanie kolejnego ze swoich wychowanków, czyli Davida Alaby, ale w później z żalem obserwował, że jeśli już jakiś nastolatek wybiega na Allianz-Arena, to zazwyczaj kupiony za większe pieniądze – Kingsley Coman, Renato Sanches czy Joshua Kimmich. Teraz powoli się to zmienia, również dzięki "Tygrysowi", który w ostatnich latach pełnił też szefa centrum młodzieżowego. Przede wszystkim jest jednak asystentem kolejnego trenera i to właśnie jego upatrzył sobie Flick jako osobę, która ma mu pomóc doprowadzić Bayern do międzynarodowych sukcesów.

Mueller zaakceptował rolę. "Prawa ręka" Flicka
Robert Lewandowski i Thomas Mueller cieszący się z gola (fot. Getty)
Mueller zaakceptował rolę. "Prawa ręka" Flicka

Zobacz też
Utytułowany klub nie przedłuży kontraktu z polskim obrońcą
Marcin Kamiński latem odejdzie z Schalke (fot. Getty).

Utytułowany klub nie przedłuży kontraktu z polskim obrońcą

| Piłka nożna / Niemcy 
Pechowy Neuer. Wyleczył kontuzję, doznał następnej
Manuel Neuer (fot. Getty)

Pechowy Neuer. Wyleczył kontuzję, doznał następnej

| Piłka nożna / Niemcy 
Bayern poinformował o śmierci piłkarza. Miał 18 lat
Jiaxuan Guo (fot. Bayern Monachium) / znicz (fot. PAP)

Bayern poinformował o śmierci piłkarza. Miał 18 lat

| Piłka nożna / Niemcy 
Kroos wrócił do futbolu! Będzie współpracować z Polakami
Toni Kroos (fot. Getty Images)

Kroos wrócił do futbolu! Będzie współpracować z Polakami

| Piłka nożna / Niemcy 
Olbrzymia niespodzianka w Bundeslidze. Bayern znów bez wygranej!
Harry Kane (fot. Getty Images)

Olbrzymia niespodzianka w Bundeslidze. Bayern znów bez wygranej!

| Piłka nożna / Niemcy 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
16 marca 2025
15 marca 2025
14 marca 2025
Piłka nożna
Terminarz
dzisiaj
Piłka nożna
jutro
30 marca 2025
Tabela
Bundesliga
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
26
51
62
2
26
26
56
3
26
16
45
5
26
8
42
6
26
-2
42
8
26
9
38
9
26
-6
38
10
26
4
37
12
26
-13
33
13
26
-16
27
14
26
-16
26
15
26
-10
25
16
26
-25
20
17
26
-21
19
18
26
-26
17
Rozwiń
Najnowsze
Kulesza reaguje ws. Probierza. Mamy jego komentarz!
tylko u nas
Kulesza reaguje ws. Probierza. Mamy jego komentarz!
Robert Bońkowski
Robert Bońkowski
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Cezary Kulesza zdecydował o przyszłości Probierza (Fot. Getty Images)
Gwiazdor Barcelony grzmi po meczu. "To brak szacunku"
Od lewej: Dani Olmo, Jules Kounde, Lamine Yamal i Raphinha (fot. Getty Images)
nowe
Gwiazdor Barcelony grzmi po meczu. "To brak szacunku"
FOTO
Wojciech Papuga
Koniec sagi z Danim Alvesem! Sąd podjął decyzję
Dani Alves (fot. Getty Images)
pilne
Koniec sagi z Danim Alvesem! Sąd podjął decyzję
| Piłka nożna 
Wicemistrz świata zostaje w Wiśle!
Mirko Alilović (z prawej) bramkarz Orlen Wisły Płock oraz asystent Dawid Nilsson (fot. Jerzy Stankowski / Orlen Wisła Płock)
pilne
Wicemistrz świata zostaje w Wiśle!
(fot. TVP)
Damian Pechman
O której dzisiaj mecz Legia – Pogoń? Relacja na żywo w TVP
Legia Warszawa – Pogoń Szczecin: relacja na żywo dzisiaj w TVP (fot. Getty Images)
O której dzisiaj mecz Legia – Pogoń? Relacja na żywo w TVP
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Wszystko jasne! To on będzie nowym trenerem polskich skoczków!
Maciej Maciusiak (fot. PAP)
Wszystko jasne! To on będzie nowym trenerem polskich skoczków!
| Skoki narciarskie 
Stało się! Początek nowej ery w Widzewie! Potężna zmiana
Piłkarze Widzewa Łódź (fot. Getty)
pilne
Stało się! Początek nowej ery w Widzewie! Potężna zmiana
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Do góry