Boks w Polsce odmrożony. "Leniwa" wygrana Wacha

CZYTAJ TEŻ: MASTERNAK ZMIERZY SIĘ Z OSTATNIM RYWALEM SZPILKI!

Wach 28 marca miał się zmierzyć z Agitem Kabayelem, ale walka nie doszła do skutku z powodu pandemii koronawirusa. Niewykluczone, że panowie skrzyżują rękawice jeszcze w tym roku, a Polak chcąc zachować płynność startową zdecydował się na pojedynek z Johnsonem.

Zdecydowana większość ekspertów nie przewidywała większych emocji w tej batalii i... miała rację. Trener Piotr Wilczewski co chwilę namawiał Wacha do większej aktywności, ale "Wiking" nie słuchał jego rad. Były pretendent do tytułu mistrza świata przyjął kilka mocnych ciosów, sam odpowiedział tym samym i to by było na tyle. Wygrana cieszy (97-93, 98-92, 99-91), styl już mniej, ale o zaskoczeniu trudno pisać.

Szymański: nie kończcie za mnie mojej kariery

Czytaj też

Szymański: nie kończcie za mnie mojej kariery

Przed walką wieczoru zaprezentowała się Piątkowska. Była mistrzyni świata wróciła na ring po blisko rocznej przerwie i zwłaszcza na początku starcia było to widać. Ostatecznie wygrała z Kopińską jednogłośnie na punkty, ale nie był to boks, który mógł się podobać.

Rywalka miała kilka dobrych momentów, starała się każdą z rund zaczynać mocnym akcentem, ale na więcej nie było jej stać. Piątkowska pokonała Kopińską już po raz drugi i niewykluczone, że ponownie zobaczymy ją w akcji pod koniec lipca. Andrzej Wasilewski zdradził w magazynie "Ring TVP Sport", że "Tygrysica" przymierzana jest do walki wieczoru pierwszej od czasu wybuchu pandemii gali KnockOut Boxing Night.

Z pozostałych walk warto odnotować wygraną młodego Proksy z Jakubem Targielem. Syn byłego mistrza Europy tym samym zrewanżował się za porażkę sprzed roku.

Szymański: nie kończcie za mnie mojej kariery

Czytaj też

Szymański: nie kończcie za mnie mojej kariery