Krzysztof Piątek po raz pierwszy za kadencji Bruno Labbadii wyszedł w pierwszym składzie Herthy Berlin. I nie zawiódł. Polak strzelił trzecią bramkę za kadencji nowego trenera, ale jego zespół przegrał aż 1:4. – Od czasu gdy graliśmy w osłabieniu, tempo gry było dla nas zbyt wysokie – stwierdził po meczu napastnik.