Krzysztof Piątek po raz pierwszy za kadencji Bruno Labbadii wyszedł w pierwszym składzie Herthy Berlin. I nie zawiódł. Polak strzelił trzecią bramkę za kadencji nowego trenera, ale jego zespół przegrał aż 1:4. – Od czasu gdy graliśmy w osłabieniu, tempo gry było dla nas zbyt wysokie – stwierdził po meczu napastnik.
Hertha Berlin mecz z Eintrachtem Frankfurt rozpoczęła w najlepszy możliwy sposób – od wyjścia na prowadzenie. Bohaterem berlińczyków w pierwszej połowie był Krzysztof Piątek, który wykorzystał zamieszanie w polu karnym gości i huknął nie do obrony dla Kevina Trappa.
🔴 Down to 10 men, but @HerthaBSC_EN still have a lead to defend thanks to @pjona9official's goal on his first start under Bruno Labbadia 🔫#BSCSGE 1-0 pic.twitter.com/66LQoCOkX3
— Bundesliga English (@Bundesliga_EN) June 13, 2020