Piłka w mrowisku. DJ pilnie poszukiwany...

Piłka nożna wróciła, ale kibice na trybuny jeszcze nie (Fot. Getty)
Piłka nożna wróciła, ale kibice na trybuny jeszcze nie (Fot. Getty)

Gdy w filmie narastają złowrogie dźwięki, to Janusz Zaorski zazwyczaj stwierdza, że facet od muzyki już wie, iż za chwilę dojdzie do morderstwa. Nie da się niestety tak zrobić tuż przed golem, bo tego po prostu nie można przewidzieć.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

CZYTAJ TEŻ: Przedarł się na stadion dla zdjęcia z Messim. Wyprowadziła go policja. "To miłe doświadczenie"

Standardy wyznaczyła Bundesliga, bo jako pierwsza z możnych wróciła do grania. Wymyślono, że telewidz będzie mógł wybrać sobie ścieżkę dźwiękową jak w "Szansie na sukces". Sztuczną albo IFL, czyli odgłosy kopanej piłki przerywane okrzykami zawodników i reakcjami trenerów oraz rezerwowych. Tylko komentatorów nadal nie dało się wyłączyć.

W pierwszej po wznowieniu rozgrywek transmisji meczu Ekstraklasy na trybunach było tak kulturalnie, że próżno szukać z mikrofonem takiego stadionu, nawet daleko od szosy. Bez przekleństw, bez braw, bez emocji. Transmisja nieco szemrana, bo gość od efektów specjalnych dopiero uczył się nowego fachu.

Wyciągnięto wnioski. Poszukano nagrań archiwalnych i publika była już z właściwego stadionu. Grała Wisła, dopingowano jak w Krakowie, a nie jak w Płocku. Pojawiły się jednak nowe trudności. W miksowanych naprędce fragmentach raz po raz dało się słyszeć niewycięty z pierwowzoru gwizdek sędziego. Drażniło, bo gracz biegł, choć wydawało się, że arbiter przerwał akcję. Zakłócona jedność czasu i miejsca. A do tego gwizdano, gdy gospodarze mieli piłkę lub co gorsze akurat strzelili gola.

La Liga przyjęła sprawdzone rozwiązania dźwiękowe, ale zaczęła eksperymentować z widownią. Dorobili ją nam komputerowo. W Sewilli pojawiała się i znikała. Kibice wyglądali jak sprasowani żelazkiem. Przekaz ulepszono, bo w kolejnym meczu już nie przypominali Stallone'a z "Rambo: Pierwszej krwi" na VHS. A Włosi? Włosi, jak to Włosi, nie przejmują się niczym. Bramki na wyjeździe liczą się podwójnie, a reszta jest milczeniem.

Futbol czasu powrotu to wyzwanie dla realizatorów, a szczególnie dźwiękowców. DJ stadionowy jest teraz pilnie poszukiwany. Ludzie z wozu transmisyjnego lub studia głównego wciąż uczą się, jak oszukać oczy, a przede wszystkim uszy widza. Przypomina to trochę opakowania zastępcze z PRL. Niby czekolada, a jednak wyrób czekoladopodobny i do tego z logo "22 lipca d. E. Wedel".

"Okiem redakcji". Polskie występy w Europie. Jak grali "nasi"?
Piotr Zieliński (fot. TVP)
"Okiem redakcji". Polskie występy w Europie. Jak grali "nasi"?

Najnowsze
Żal do organizatorów LM. "Nie chce mi się płacić kar, ale..."
Żal do organizatorów LM. "Nie chce mi się płacić kar, ale..."
zdj. własne
Jan Pęczak
| Siatkówka 
Bartosz Kwolek (fot. CEV)
Wielkie wyróżnienia. Polacy w najlepszej "6" Ligi Mistrzów!
Siatkarze Aluronu CMC Warty Zawiercie (fot. CEV)
Wielkie wyróżnienia. Polacy w najlepszej "6" Ligi Mistrzów!
zdj. własne
Jan Pęczak
Wielkie emocje na szczycie Serie A! Czterej trenerzy odesłani na trybuny!
Simone Inzaghi i Marco Baroni zostali odesłani na trybuny, podobnie jak Antonio Conte i Christian Chivu (fot. Getty Images)
Wielkie emocje na szczycie Serie A! Czterej trenerzy odesłani na trybuny!
| Piłka nożna / Włochy 
Tyle Aluron zarobi za finał LM. Kuriozalna kwota
Bartosz Kwolek z Aluronu CMC Warty Zawiercie (fot. CEV)
Tyle Aluron zarobi za finał LM. Kuriozalna kwota
| Siatkówka 
Polski zespół odżył przy 0:2, stracona szansa w pięknym finale LM
Siatkarze
Polski zespół odżył przy 0:2, stracona szansa w pięknym finale LM
| Siatkówka 
Chojniczanka – Wieczysta Kraków. Betclic 2 Liga [MECZ]
Chojniczanka – Wieczysta Kraków. Betclic 2 Liga, 31. kolejka. Transmisja online na żywo w TVP Sport (18.05.2025)
Chojniczanka – Wieczysta Kraków. Betclic 2 Liga [MECZ]
| Piłka nożna / Betclic 2 Liga 
Trener Lecha po remisie: to był najtrudniejszy mecz w sezonie
Niels Frederiksen (fot. PAP)
Trener Lecha po remisie: to był najtrudniejszy mecz w sezonie
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Do góry