Coraz więcej wskazuje na to, że działacze Bayernu Monachium mogą wkrótce zarobić spore pieniądze. Według hiszpańskiej stacji Cadena SER Paris Saint-Germain jest skłonne zapłacić duże pieniądze za Lucasa Hernandeza, a te spekukacje potwierdził również "Bild".
Latem na Allianz-Arena pobili rekord transferowy klubu, gdy aż za 80 milionów euro pozyskali Francuza z Atletico. Wówczas wydawał się to transfer z sensem, bowiem Hernandez mógł grać zarówo na lewej obronie, jak i w jej środku i w związku z tym działacze nic nie robili sobie nawet z jego dotychczasowych problemów zdrowotnych.
Tymczasem, jeśli weźmiemy pod uwagę stosunek ceny do oferowanej jakości, 24-latek być może jest nawet najgorszym transferem w Bundeslidze. Początek sezonu miał kiepski, popełniał sporo błędów, a jego pomyłki prowadziły do utraty goli. W połowie października nabawił się jednak poważnego urazu, co wyeliminowało go z gry do lutego. Po powrocie nie potrafił wywalczyć sobie miejsca w wyjściowej jedenastce i jak na razie uzbierał w lidze tylko 805 minut.
Rozczarowanie w Monachium mogą spróbować wykorzystać Francuzi. Mówi się bowiem, że Thomas Tuchel chciałby tego zawodnika w Paris Saint-Germain, a Bayern chętnie odzyskałby ogromną sumę, jaką wydał na defensora 12 miesięcy temu. Dietmar Hamann, był piłkarz i ekspert Sky, stwierdził nawet, że Hernandez to "obecnie największy problem klubu i należy się go pozbyć".
Poważne zainteresowanie ze strony stołecznych potwierdził "Bild", który jest zdania że przy mniej więcej równej ofercie do tej, którą zaakceptowało Atletico, transfer jest bardzo realny.