17 cze 2020 | Piłka ręczna / ORLEN Superliga

Trzęsienie ziemi w Kielcach. Firma VIVE wycofuje się z klubu

VIVE nie będzie już sponsorem kieleckiego klubu (Fot. PGNiG Superliga)

To już oficjalne – firma VIVE Group nie będzie już oficjalnym sponsorem klubu piłki ręcznej z Kielc. Bertus Servaas, który jest właścicielem spółki, wycofuje się ze sponsoringu 17-krotnych mistrzów Polski. Trudna sytuacja finansowa ma związek z pandemią koronawirusa.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

MVP Superligi zmienia klub. Wróci do Kielc

Kończy się pewien etap w historii naszej piłki ręcznej. Servaas, który zbudował w Kielcach potęgę nie tylko na skalę Polski, ale i Europy, postanowił się wycofać.

– Mam dziś dwie role. Jedna jako prezes VIVE, druga jako prezes klubu. Jest mi bardzo przykro, ale od 1 lipca moja firma nie jest w stanie sponsorować klubu. COVID mocno uderzył w mój biznes, muszę być odpowiedzialny za moich pracowników – ogłosił na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.

Servaas: Obcięliśmy wszelkie możliwe koszty. Dziękuję zawodnikom i sztabowców, bez nich nie byłoby to możliwe. Mamy niewielkie straty, dziękuję sponsorom, którzy nam pomagają.
— Maciej Wojs (@m_wojs) June 17, 2020

Servaas zapewnił jednocześnie, że pozostanie związany z Kielcami. – Teraz mówię jako prezes klubu. Nie przeniosę go do innego miasta. Wiem, że krążyły takie plotki. Ten klub to wartość Kielc, nie zrobię tego dopóki jestem prezesem – uspokoił.

Niewykluczone, że kiedy pandemia ustanie, przedsiębiorca ponownie wyłoży pieniądze. – Mam nadzieję, że po COVIDZIE będę w stanie powrócić do bycia właścicielem klubu - dodał.

Servaas jest bardzo związany z kieleckim klubem, stąd jego nadzieja, że wszystko pójdzie w dobrą stronę. – Chodząc po Warszawie myślałem o tym, by całkowicie się wycofać, wypłacić zaległości i odejść. Ale zbyt wiele razem przeżyliśmy. Klub musi iść dalej i być silny – przyznał.

Rezygnacja dotychczasowego sponsora to martwiąca wiadomość dla kibiców choćby w kontekście rywalizacji w Lidze Mistrzów. Pomóc ma zbiórka, dzięki której w Kielcach mogliby zostać czołowi zawodnicy.

Servaas: uruchamiamy zbiórkę, które celem jest zebranie 2,5 mln złotych. Tyle potrzebujemy, by zachować zawodników, kontrakty i grać o Ligę Mistrzów.
— Maciej Wojs (@m_wojs) June 17, 2020

Servaas powiedział również, że budowa klubu na poziomie PGE VIVE Kielce trwa dziesięć lat. – Możemy wrócić do budowy od dołu, ale to będzie bardzo długo trwać – nie ukrywał na konferencji.

Następne

00:06:37

PGNiG Superliga, Azoty Puławy – PGE VIVE Kielce [SKRÓT]

00:07:06

"Święta wojna" do reklamacji. Dominacja VIVE w rywalizacji z Wisłą [WIDEO]

PGNiG Superliga, Azoty Puławy – PGE VIVE Kielce [SKRÓT]

"Święta wojna" do reklamacji. Dominacja VIVE w rywalizacji z Wisłą [WIDEO]

Głos na konferencji prasowej, za pośrednictwem Skype'a, zabrał trener Tałant Dujszebajew. – Bardzo mi przykro słuchać tych wieści. Wszyscy wiemy, w jakiej sytuacji jesteśmy przez koronawirusa. Cały świat przeżywa trudne chwile, nie tylko prezes Servaas.

– Chcemy walczyć o Final4 Ligi Mistrzów. Dziękuję wszystkim zawodnikom, którzy zgodzili się na obniżki i wciąż chcą tu być.

Wolff: w Kielcach jest jeden z najgorętszych terenów w Europie. Wiem, że kibice czują to samo, bo hala potrafi dzięki nim płonąć. Jestem przekonany, że jeśli wszyscy razem powalczymy o przyszłość, to będzie ona wkrótce pozytywna.
— Maciej Wojs (@m_wojs) June 17, 2020

Na konferencji obecny był także bramkarz Andreas Wolff. – Zawodnicy tacy jak ja, chcą grać w Kielcach. Jednym z powodów, dla których zdecydowałem się tu przyjść, jest to, że wszyscy są tutaj rodziną. To coś specjalnego, co poczułem, gdy tu trafiłem. W Kielcach jest jeden z najgorętszych terenów w Europie. Wiem, że kibice czują to samo, bo hala potrafi dzięki nim płonąć.

– Jestem przekonany, że jeśli wszyscy razem powalczymy o przyszłość, to będzie ona wkrótce pozytywna. Przyszedłem, aby walczyć o wygranie LM. Kochamy tu grać, ale jeśli stracimy kilku zawodników, stracimy też jakość, która jest potrzebna, by osiągnąć wysokie cele.

Następne