| Piłka ręczna / ORLEN Superliga
2,5 miliona złotych potrzebuje mistrz Polski w piłce ręcznej, PGE VIVE Kielce, by zachować wszystkich zawodników i wystartować w nadchodzącym sezonie w niezmienionym składzie. Klub chce zaangażować kibiców i zebrać pieniądze za sprawą internetowej zbiórki. – Zwracam się o pomoc do wszystkich, którzy mają klub w sercu. Jeśli zbierzemy te pieniądze, wciąż będziemy mogli grać o najwyższe cele w Europie – podkreśla prezes Bertus Servaas.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Trzęsienie ziemi w Kielcach. VIVE wycofuje się z klubu
VIVE idzie śladem Wisły Kraków, która w podobny sposób zbierała środki w poprzednich miesiącach. Celem jest jednak nie tyle przetrwanie klubu, co zachowanie pełnego składu drużyny i jej największych gwiazd – Niemca Andreasa Wolffa, Hiszpana Alexa Dujshebaeva i Chorwata Igora Karacicia oraz trenera Tałanta Dujszebajewa – po to, by w nadchodzącym sezonie wciąż być znaczącą siłą w Europie.
– Mamy dwie możliwości. Możemy pożegnać dwóch lub trzech najlepszych zawodników i iść dalej. Możemy jednak zwrócić się również o pomoc do wszystkich, którzy mają klub w sercu, i spróbować zachować całą drużynę. Wtedy wciąż będziemy mogli bić się o sukcesy w Lidze Mistrzów – mówił podczas środowej konferencji prasowej Servaas.
Zbiórka uruchomiona została w serwisie Zrzutka.pl. Potrwa od środy, 17 czerwca, przez 60 dni. – Najważniejsze będzie pierwsze 15 dni, bo wydaje mi się, że przez taki czas akcja cieszy się popularnością. Jeśli do tego czasu uzbieramy około 200 tysięcy złotych, to raczej nie uda się nam osiągnąć celu. Wtedy odbędę rozmowę z trenerem Dujszebajewem i ustalimy, co dalej – dodał Servaas.
.@pawelpapaj: uruchamiamy zbiórkę na portalu Zrzutka na rzecz klubu. Startuje ona już dzisiaj. Celem jest 2,5 mln złotych.
— Maciej Wojs (@m_wojs) June 17, 2020
Zbiórka dostępna jest tutaj: https://t.co/ykWFDMCUWg
Co naturalne, klub szuka w tej sytuacji oszczędności i innych źródeł wsparcia. Z tarczy antykryzysowej, na jego konto wpłynęło 1,6 mln złotych. – Szukamy też sponsorów. Jesteśmy na etapie różnych rozmów, także z potencjalnymi sponsorami tytularnymi – przekazał dyrektor marketingu Paweł Papaj. W "grze" są dwie firmy, które w nazwie drużyny mogłyby zająć miejsce VIVE. Nie są to jednak spółki, które były zainteresowane wsparciem klubu, nim doszło do wybuchu pandemii koronawirusa.
– To dwie firmy, ale nie te, z którymi rozmawialiśmy wcześniej. Niestety, tamte rozmowy zostały zakończone przez koronawirusa. Czy mogę powiedzieć coś więcej? Tak. Jedna z firma to jeden z obecnych sponsorów klubu. Drugi to firma z Warszawy – wyznał Servaas.
Do momentu zakończenia rozmów, mistrzowie Polski będą występować pod nazwą PGE Kielce. Niewykluczone jednak, że w przyszłym roku VIVE powróci do finansowania i nazwy klubu. – Mam taką nadzieję, że po pandemii uda mi się powrócić do bycia współwłaścicielem klubu. Teraz nie jest to jednak możliwe. COVID mocno uderzył w mój biznes, a ja muszę być odpowiedzialny za moich pracowników – dodał Servaas.
Klub będzie ponadto starał się o zwiększenie dotacji od miasta Kielce (w 2020 roku została ona zmniejszona z 2,5 na 1,5 mln złotych) oraz ponowne wsparcie z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego. Kibice są natomiast zachęcani nie tylko do udziału w zbiórce, ale również w zakupie karnetów na nowy sezon.
PGE VIVE Kielce to 17-krotny mistrz Polski i 16-krotny zdobywca Pucharu Polski. W 2016 roku klub wygrał rozgrywki Ligi Mistrzów.
Następne
17:00
Zepter KPR Legionowo