O środowym meczu Premier League pomiędzy Manchesterem City i Arsenalem jeden zawodnik będzie chciał bardzo szybko zapomnieć. David Luiz sprokurował dwa gole i wyleciał z boiska. Wszystko w 25 minut. To nie pierwszy – i być może jeszcze nie ostatni – wybryk Brazylijczyka, którego sprowadzenie na jeden sezon kosztowało Kanonierów... 24 miliony funtów.
Gdy przed sezonem 2019/20 z Arsenalu na usilną prośbę odszedł Laurent Koscielny, zaczęło się poszukiwanie doświadczonego obrońcy, który nie będzie potrzebował wiele czasu, by wskoczyć do pierwszego składu Kanonierów. Padło na Davida Luiza. Zaskoczenie kibiców było spore. Brazylijczyk przechodził z odwiecznego rywala, Chelsea, a jego łatka defensora popełniającego proste błędy nie brała się z przypadku.
33-latek w przeszłości wiele razy popełniał kuriozalne pomyłki mające rażące konsekwencje. Z drugiej strony, strzelał także ważne gole – choć nie za to powinno rozliczać się obrońców. Statystyki pojedynków w Premier League Luiz również ma kiepskie. Na 1489 zmagań jeden na jeden z ofensywnymi graczami przeciwnych drużyn Brazyliczyk wygrał zaledwie 828.
Mimo takich liczb władze Arsenalu bez wahania zapłaciły 8 milionów funtów i zaproponowały defensorowi roczny kontrakt wart kolejne dziesięć milionów. Jak się później okazało, Kanonierzy musieli dorzucić jeszcze sześć milionów prowizji menedżerskiej. Łącznie więc sprowadzenie 56-krotnego reprezentanta Canarinhos kosztowało bardzo dużo. Zwłaszcza patrząc na jego zagrania. Najdobitniej występ Brazylijczyka w meczu z Manchesterem City skomentował były obrońca i ekspert stacji Sky Sports, Jamie Carragher. – Nie wiem co musiałoby się stać, żeby Mikel Arteta przywrócił go do składu po czymś takim – stwierdził "Carra". – Myślę, że dla Luiza nie ma już przyszłości w Premier League – dodał.
Fair play to David Luiz for coming out and admitting tonight's defeat was his fault - he didn't have to do that pic.twitter.com/CiKp6cZbUC
— The Sun - Arsenal (@SunArsenal) June 17, 2020
24 miliony funtów za sezon gry. 34 stracone gole w 26 meczach. Dwie czerwone kartki. 1,31 punktu na mecz. Arsenal z Davidem Luizem w składzie rozczarowuje jeszcze bardziej niż bez niego. I choć Premier League wróciło po trzech miesiącach przerwy jedno się nie zmieniło – katastrofalne błędy w wykonaniu piłkarza o charakterystycznej fryzurze.