| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn
Gdy kibice wspominają drużynę Bogdana Wenty, przychodzą na myśl medale MŚ 2007 i 2009. Mecze? Finał z Niemcami czy thriller z Norwegią i rzut Artura Siódmiaka. Prawdopodobnie nie byłoby jednak tych historii, gdyby nie spotkania ze Szwecją. 19 czerwca 2005 roku w Olsztynie piłkarze ręczni awansowali na Euro.
Gdy w październiku 2004 roku Bogdan Wenta został wybrany selekcjonerem, reprezentacja Polski nie była jeszcze zespołem, który liczyłby się w walce o medale mistrzostw świata czy Europy. Sukcesem był awans na taki turniej, a tam wygranie jakiegokolwiek meczu. Nawet i taki krok wydawał się mało prawdopodobny w czerwcu 2005 roku.
Drużynę Wenty czekała rywalizacja ze Szwecją, która na przełomie wieków była prawdziwą potęgą piłki ręcznej (m.in. złoto ME 1994, 1998, 2000 i 2002 oraz srebro IO 1992, 1996 i 2000). I nic to, że akurat w tamtym momencie była w trakcie przebudowy. Wciąż była o półkę wyżej w hierarchii.
Wygrać ze Szwecją? Niemożliwe. Z takiego założenia wyszli również polscy działacze, którzy bez żadnych negocjacji zgodzili się na wysokie premie – 150 tysięcy złotych – za awans na mistrzostwa Europy w Szwajcarii.
Mieli jednak ku temu pewne podstawy. Kilka miesięcy wcześniej, grając w Radomiu, biało-czerwoni zajęli dopiero drugie miejsce w grupie eliminacyjnej – przed Azerbejdżanem i Holandią, ale za Słowacją. Porażka z tym ostatnim zespołem utrudniła im dalszą drogę do ME 2006. Zamiast teoretycznie łatwiejszego rywala w losowaniu (Słowacy trafili na Austrię), wpadli na Szwecję.
"W tamtych czasach ta drużyna robiła z nami, co chciała, niemal za każdym razem kończyło się okrutnym laniem" – zauważył Grzegorz Tkaczyk w autobiografii "Niedokończona gra".
Rok wcześniej reprezentacja Polski także trafiła na Szwecję i w eliminacjach MŚ 2005 przegrała dwukrotnie – 19:25 w Kielcach oraz 29:34 w Goeteborgu. W drużynie narodowej grali wtedy m.in. Sławomir Szmal, Karol Bielecki, Patryk Kuchczyński, Damian Wleklak, Robert Lis czy Adam Wiśniewski. Co takiego zmieniło się w kadrze w ciągu dwunastu miesięcy? Nad tym głowili się także Szwedzi.
Przede wszystkim zmienił się selekcjoner – Bogdan Wenta stworzył duet z Danielem Waszkiewiczem. Znali się z Wybrzeża Gdańsk, w którym grali z sukcesami przez wiele lat. Pierwotnie układ na ławce miał być jednak odwrotny.
–To ja miałem być selekcjonerem, a Bogdan miał mi pomagać – tłumaczył później Waszkiewicz. – Jednak dobrze się stało, że zamieniliśmy się rolami. Bogdan był trenerem z większą charyzmą ode mnie.
Wenta mocno wierzył, że reprezentacja Polski może wygrać ze Szwecją. W tamtym momencie nie wierzyli działacze, do końca przekonani nie byli zawodnicy. Propozycja wysokiej, abstrakcyjnej premii za awans wyszła właśnie z ust selekcjonera.
"Z perspektywy czasu uważam, że cała ta sytuacja była psychologiczną grą Wenty. Chciał, żebyśmy uwierzyli w swoje możliwości. I myśleli o zwycięstwie, zamiast się zastanawiać, jaką różnicą bramek przegramy z wyżej notowanym rywalem" – ocenił Tkaczyk ("Niedokończona gra").
Selekcjoner nie stracił wiary w swój zespół nawet po pierwszym meczu w Linkoeping, który biało-czerwoni przegrali 28:33 (14:19). Mimo porażki Wenta nie spuścił głowy. Był przekonany, że awans wciąż jest w zasięgu polskich piłkarzy ręcznych. Zwracał uwagę, że przewaga Szwedów nie wynikała wcale z większych umiejętności, ale błędów jego drużyny.
Przed rewanżem w Olsztynie bardziej skupił się więc na tym, aby zawodnicy zaczęli myśleć tak, jak on. W ciągu siedmiu dni, które dzieliły oba mecze, selekcjoner znalazł czas nie tylko na treningi w hali, ale również na wyjście na piwo. Kadrowicze musieli być w szoku. Takiego zwyczaju wcześniej nie było. Poprzedni selekcjonerzy pilnowali, aby wieczorami drużyna nie opuszczała hotelu. Alkohol, nawet w symbolicznej postaci, był czymś zakazanym. Wenta pokazał, że można inaczej pracować z reprezentacją.
Wreszcie 19 czerwca 2005 roku doszło w Olsztynie do meczu, który zmienił historię polskiej piłki ręcznej. Plan był prosty: wygrać różnicą sześciu bramek (ewentualnie pięciu, ale 32:27, 31:26, 30:25 itd.). Biało-czerwoni od pierwszej akcji i bramki Marcina Lijewskiego pokazali, że plan nie jest wcale nierealny.
Szwedzi ani razu nie wyszli na prowadzenie, to Polacy od początku do końca dyktowali warunki w hali Urania. Do przerwy prowadzili 16:14, w drugiej połowie uzyskali wreszcie pięciobramkową różnicę.
Końcówka była nerwowa, los awansu wisiał na włosku (a w zasadzie na jednej bramce). Na szczęście kilkanaście sekund przed końcem trafił Bartosz Jurecki i odebrał rywalom nadzieję. Drużyna Wenty wygrała 32:26 i zrobiła pierwszy, poważny krok w stronę medali, które miała w niedalekiej przyszłości przywieźć z mistrzostw świata.
Gdyby nie to zwycięstwo, historia mogła się potoczyć zupełnie inaczej. Kto wie, czy związek zdecydowałby się kontynuować współpracę z selekcjonerem. Na szczęście stało się inaczej.
Kadrowicze cieszyli się po meczu z pierwszego sukcesu, a Wenta przypłacił to... utratą włosów (w roli fryzjera Adam Wiśniewski).
– To był zakład z chłopakami i jednocześnie pewien rodzaj motywacji. Chciałem im pokazać, że ciągle w nich wierzę, że mogą odrobić straty z pierwszego meczu i awansować. My wygraliśmy mecz, a ja przegrałem zakład, więc nie było wyjścia i zostałem ogolony na zero – tak wspominał to były selekcjoner w rozmowie z TVP Sport.
Pół roku później ta grupa wystąpiła w mistrzostwach Europy. Jeszcze bez sukcesu (10. miejsce), ale zebrała doświadczenie, które zaprocentowało w kolejnych latach.
– Byliśmy kopciuszkiem, który wszedł z przytupem na salony. Po srebrnym medalu MŚ 2007 zaczęto nas traktować bardzo poważnie. W następnych turniejach byliśmy już zaliczani do grona faworytów – mówił Bartosz Jurecki podczas rozmowy z TVP Sport w 2018 roku.
A Szwedzi? Na kilka lat wypadli z elity. Nie zagrali nie tylko w ME 2006, ale również w MŚ 2007. Wrócili dopiero na mistrzostwa Europy 2008 w Norwegii.
Następne
12 czerwca 2005, Linkoeping, el. ME 2006
Szwecja – Polska 33:28 (19:14)
Szwecja: Svensson, Ohlander – Boquist 5, Jernemyr, Arrhenius, Andersson 1, Kaellman 7, Lundstroem 2, Ernelind 3, Linden, Lindahl 5, Ahlm 3, Seifert 1, Larholm 6.
Polska: Weiner, Wichary – Bielecki 7, Grabarczyk, Bartosz Jurecki 8, Kuchczyński, Marcin Lijewski 1, Moszczyński, Obrusiewicz 4, Tkaczyk 3, Urbanowicz 2, Wiśniewski, Wklekak 1, Zydroń 2.
19 czerwca 2005, Olsztyn, el. ME 2006
Polska – Szwecja 32:26 (16:14)
Polska: Stęczniewski, Wichary – Bielecki 5, Grabarczyk 1, Bartosz Jurecki 5, Kuchczyński, Marcin Lijewski 10, Moszczyński, Obrusiewicz 6, Tkaczyk 3, Urbanowicz, Wiśniewski, Wleklak 2, Zydroń.
Szwecja: T. Svensson, Ohlander – Boquist 6, Jernemyr, Arrhenius, Andersson 4, Lundstroem 5, Ernelind 1, Linden, Lindahl, K. Svensson 1, Ahlm 4, Seifert 1, Larholm 4.
Protokoły meczowe:
Szwecja – Polska (12.06.2005, Linkoeping)
Polska – Szwecja (19.06.2005, Olsztyn)
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.