Środowy wieczór nie był udany dla Cristiano Ronaldo i jego kolegów z Juventusu, którzy w finale Pucharu Włoch przegrali po rzutach karnych z Napoli. – Nie rozumiem, jak można tak grać! – oburzyła się na Instagramie siostra Portugalczyka, która nie szczędziła krytyki pod adresem Maurizio Sarriego.
Ronaldo był jednym z gorszych na placu, nie podszedł do żadnego z rzutów karnych, a był to dla niego historyczny mecz. Nigdy bowiem nie przegrał wcześniej dwóch finałów z rzędu – teraz jednak skompletował ten niechlubny dublet, bo przecież Stara Dama uległa w grudniu 1:3 Lazio w starciu o Superpuchar Włoch.
Oburzenie grą mistrzów kraju wyrażali nie tylko kibice tego zespołu, ale też... siostra Ronaldo. Elma Aveiro nie gryzła się bowiem w język na Instagramie. "Nie rozumiem, jak mozna tak grać! To nie powinno się już więcej powtórzyć" – napisała rozżalona.
"Co jeszcze mógł zrobić Cristiano? Nic, to jego koledzy powinni grać lepiej. On sam nie może ciągle robić cudów" – dodała.
W prawdziwych opałach znałazł się Sarri, o którym mówi się, że już po tym sezonie może stracić pracę. Włoch bronił się na konferencji prasowej, tłumaczył gorszy występ dłuższą przerwą. Stwierdził między innymi, że nadal będzie chciał grać ofensywną piłkę, ale potrzebuje czasu na przywrócenie zespołu do odpowiedniego rytmu.
Stara Dama jest po 26 kolejkach Serie A liderem rozgrywek. Ma jednak tylko punkt przewagi nad drugim Lazio.