| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Śląsk Wrocław po pięciu latach może wrócić do europejskich pucharów. Umowę z klubem przedłużył trener Vitezslav Lavicka. I choć szkoleniowiec nie chce wybiegać tak daleko w przyszłość, pytania o kadrę na przyszły sezon są nieuniknione.
Po 30 kolejkach wrocławianie są na trzecim miejscu w PKO Ekstraklasie. W niedzielę zmierzą się z liderem, Legią Warszawa. Przy tak niewielkich różnicach w grupie mistrzowskiej, każdy punkt będzie na wagę złota. Śląsk ma taki sam dorobek punktowy co czwarty Lech, trzy oczka więcej od piątej Cracovii, cztery od szóstej Pogoni Szczecin, o pięć więcej niż Jagiellonia i sześć niż Lechia Gdańsk. A do rozegrania jest siedem spotkań.
Cel zakładany przed sezonem został już zrealizowany. Śląsk miał awansować do grupy mistrzowskiej i awansował. Teraz można myśleć – i to realnie – o europejskich pucharach.
Co z młodzieżą? "Obserwujemy ich"
Walka o europejskie puchary nie sprzyja wprowadzaniu do zespołu młodzieży. Legenda Śląska Wrocław, Tadeusz Pawłowski, w rozmowie z TVPSPORT.PL zwracał uwagę na małą liczbę wychowanków w składzie Śląska. – Wynik jest na pewno dobry, powiedziałbym, że nawet za dobry. Co mnie martwi, to to, że mało gra chłopaków z akademii. Są w kadrze Samiec-Talar, Berger, Szpakowski, Łyszczarz. Są, ale gra o puchary znów nie da im okazji. Jeśli chodzi o wynik sportowy, jest super. Już to mówiłem, że Śląsk ma bardzo dużą szansę. Tylko chciałbym, żeby brało w tym udział przynajmniej dwóch chłopaków z akademii – mówił najlepszy strzelec w historii klubu z Wrocławia.
Samiec-Talar gra sporadycznie, Bergier ostatnio wchodził kilka razy z ławki rezerwowych. Lavicka na pytanie o wprowadzanie piłkarzy z akademii odpowiada jak urodzony dyplomata. – Mamy zawodników z naszej akademii w kadrze pierwszego zespołu. Dobrze pracują na treningach, analizujemy to i obserwujemy ich postępy. Jest między nimi duża rywalizacja. To normalne i poprzez ciężką pracę będą otrzymywać swoje szanse – przyznaje czeski trener.
We Wrocławiu pewne na razie jest tylko jedno: Śląsk walczy o podium. Odpowiedzi na większość pytań przyniesie prawdopodobnie 19 lipca. Tego dnia kończy się PKO Ekstraklasa. I tego dnia, a może nawet wcześniej, Śląsk dowie się, czy zagra w europejskich pucharach.