| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Podwójne kłopoty piłkarza Legii Warszawa Jose Kante. Gwinejczyk nie dotrwał do końca pierwszej połowy podczas meczu wicemistrzów Polski ze Śląskiem Wrocław. Kontuzja tak rozwścieczyła napastnika, że skopał klubową koszulkę, schodząc do szatni.
Problemy zdrowotne Kante to nie pierwszyzna. Piłkarz wrócił na boisko w przegranym 0:2 spotkaniu z Górnikiem Zabrze. Trener Aleksandar Vuković postawił na niego od pierwszej minuty przeciwko Śląskowi. Gwinejczyk doznał kolejnego urazu w 33 minucie i musiał opuścić boisko. W jego miejsce wszedł Thomas Pekhart.
Uraz to nie jest jedyny powód do zmartwień dla zawodnika Legii. Kante był tak wściekły, że schodząc do szatni skopał klubową koszulkę. Całą sytuację uchwyciły kamery.
Na reakcję kibiców nie trzeba było długo czekać. Wieści szybko rozeszły się wśród fanów przebywających na stadionie, którzy w przerwie zaintonowali obraźliwą przyśpiewkę pod adresem napastnika.
29-latek gra dla wicemistrzów Polski od 2018 roku. Wcześniej występował w Górniku Zabrze i Wiśle Płock. W sezonie 2019/20 strzelił trzynaście goli w 26 meczach.