Piłkarskie rody w historii piłki nożnej zdarzają się często. Synowie wchodzący w buty ojców, czasem z większym, czasem z mniejszym sukcesem – takich historii jest sporo. Tylko raz zdarzyło się jednak, by w tym samym meczu reprezentacji zagrali tata i jego pociecha. 24 kwietnia 1996 w Tallinie Eidur Gudjohnsen zmienił Arnora Gudjohnsena. Razem mieli zagrać w Islandii. Przez kontuzję nigdy się to nie udało.