Gole oczekiwane, dane trackingowe, "ghosting", shot quality i sztuczna inteligencja – takie hasła nie kojarzą się na pierwszy rzut oka z piłką nożną. Technologia coraz częściej przenika się jednak z futbolem, a wkrótce może doprowadzić nawet do sytuacji, w której rola trenerów zostanie wyraźnie zmarginalizowana. O tym porozmawialiśmy z <a href="https://twitter.com/jaron_michal" target="_self"><b>Michałem Jaroniem</b></a>, który na co dzień jest programistą, ale hobbystycznie zajmuje się analizą piłkarską. W przeszłości pracował zresztą w Legii Warszawa.