| Koszykówka / NBA

Kawhi Leonard i jego tragiczna przeszłość. Zanim doszedł na szczyt, przeszedł przez piekło

Kawhi Leonard (fot. Getty Images)
Kawhi Leonard zdobył mistrzostwo NBA w 2014 i 2019 roku (fot. Getty Images)

Przed rokiem dokonał czegoś historycznego. Z Toronto Raptors zdobył pierwszy mistrzowski puchar NBA dla Kanady. Teraz chce zapisać się w historii Los Angeles Clippers, bez specjalnego rozgłosu, uśmiechu na twarzy czy widowiskowej gry, ale do bólu skutecznie... Dokładnie 29 lat temu na świat przyszedł Kawhi Leonard, jeden z najlepszych koszykarzy w lidze.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Leonard był na szczycie NBA dwukrotnie, za każdym razem dokonując czegoś historycznego. W 2014 roku został trzecim najmłodszym MVP finałów w dziejach, sześć lat później dał premierowy triumf Kanadzie. Mimo że należy do czołówki, otacza go atmosfera enigmy – jest znany z tego, że nie jest znany. Kiedy inni są aktywni społecznie, on skrupulatnie ukrywa informacje na swój temat. Dlaczego?

NBA: derby Los Angeles pierwszego dnia po wznowieniu sezonu

Czytaj też

LeBron James w barwach Los Angeles Lakers (fot. Getty Images)

NBA: derby Los Angeles pierwszego dnia po wznowieniu sezonu

Najniebezpieczniejsza dzielnica Los Angeles

W NBA nie brakuje pokrzywdzonych przez los, wiele gwiazd od małego musiało walczyć o prawo do lepszego życia, być może to wytworzyło w nich charakter pozwalający na triumf w sporcie. Na parkietach biegają dzieci z gett, biednych dzielnic całego świata, są także przypadki odwrotne. W wielu wypadkach koszykarze z USA "amerykańskiego snu" zażyli dopiero po rozpoczęciu kariery, wcześniej musieli przejść przez piekło.

Fortuna nie sprzyjała Leonardowi jeszcze przed urodzeniem. Miał przyjść na świat w Compton, przynależącym do aglomeracji Los Angeles. Zła sława dzielnicy daleko wykraczała poza Kalifornię, mimo że w drugiej połowie XX wieku wiele dużych amerykańskich miast borykało się ze znacznym wzrostem przestępczości. Główną przyczyną migracja klasy średniej i wyższej z centrów metropolii na przedmieścia. W ich miejsce przyszli imigranci, ludność afroamerykańska, latynoska, ci najgorzej sytuowani. Kawhi dorastał tam, gdzie rządziły gangi, narkotyki i bezsensowna zbrodnia. Dopiero XXI wiek przyniósł poprawę, podobnie ułożyły się zresztą losy innych wielkich miast z Nowym Jorkiem na czele.

Przyszedł na świat 29 czerwca 1991 roku, był synem Marka Leonarda i Kim Robertson, miał cztery starsze siostry. Mama wychowała dzieci samotnie. Kawhi był najspokojniejszy z całej piątki. Kiedy dziewczynki rozrabiały, wkomponowując się w obraz Compton, chłopiec był spokojny, rzadko się odzywał, do starszych mówił "proszę Pani/Pana" i unikał problemów.

Mimo separacji rodziców nie ucierpiały jego kontakty z tatą. Mark był oparciem, najlepszym przyjacielem i mentorem syna. Pracował w myjni samochodowej, której był właścicielem. Właśnie tam Kawhi wyrobił sobie etykę pracy mającą w przyszłości odegrać kluczową rolę w jego koszykarskim rozwoju. Pracował ciężko, a po fajrancie szedł z ojcem uprawiać sport.

NBA: derby Los Angeles pierwszego dnia po wznowieniu sezonu

Czytaj też

LeBron James w barwach Los Angeles Lakers (fot. Getty Images)

NBA: derby Los Angeles pierwszego dnia po wznowieniu sezonu

Zakażony koronawirusem koszykarz NBA grał w tenisa

Czytaj też

Jabari Parker (fot. Getty Images)

Zakażony koronawirusem koszykarz NBA grał w tenisa

Jak u Jordana – ojciec nie chciał koszykarza

Leonard uprawiał futbol i koszykówkę, ale jego ojciec był fanem przede wszystkim tego pierwszego sportu. Zależało mu, aby syn trafił do NFL. Ten grał na pozycji skrzydłowego i zdradzał potencjał do znalezienia się w drafcie, tyle że sam tego nie chciał. O wyborze dyscypliny zdecydował najprostszy i najważniejszy czynnik u zawodnika – frajda z gry.

Nie znosiłem zakładać ochraniaczy – tłumaczył po latach Leonard. – Byłem dobry w futbolu. Prawdopodobnie mógłbym dostać się do NFL, ale nienawidziłem treningów – przyznał znany obecnie z ciężkiej pracy zawodnik Clippers. Z koszykówką było inaczej, cieszyła go, a miłość do basketu zaszczepił mu Michael Jordan. Człowiek, do którego przyszłość miała go bardzo zbliżyć.

W latach osiemdziesiątych ukazał się dokument "Chodź, lataj ze mną", w którym Jordan opowiadał o przeszłości. Tłumaczył między innymi, jak po raz pierwszy wsadził piłkę do kosza i co wtedy czuł. To zachęciło Leonarda do gry. – Mogę być na parkiecie dwie godziny, a mieć wrażenie, że spędziłem tam dziesięć minut. Dzięki temu czas szybko mija – opowiadał w wywiadzie dla "Sports Illustrated".

Ostatecznie zrezygnował z gry w futbol w dziewiątej klasie i skupił się tylko na koszykówce. To nie spodobało się ojcu. – Wściekł się. Chciał, żebym uprawiał oba sporty i maksymalizował szanse – tłumaczył Kawhi w rozmowie z Fox Sports z 2011 roku. Decyzja okazała się trafna, bo Leonard w ostatnim roku w Canyon Springs High School notował średnio 22,6 punktu, 13,1 zbiórki, 3,9 asysty i 3 bloku na mecz, w efekcie cieszył się dużym zainteresowaniem uczelni z NCAA. Tyle że nim tam trafił, doszło do tragedii...

Zakażony koronawirusem koszykarz NBA grał w tenisa

Czytaj też

Jabari Parker (fot. Getty Images)

Zakażony koronawirusem koszykarz NBA grał w tenisa

NBA: 16 koszykarzy z 302 przebadanych zakażonych

Czytaj też

Jabari Parker (fot. Getty Images)

NBA: 16 koszykarzy z 302 przebadanych zakażonych

Ojciec nigdy tego nie zobaczył

Ojciec oglądał mecze syna z trybun. Tak zamierzał też zrobić 19 stycznia 2008 roku. Nie pozwolił na to los. Dzień wcześniej doszło do zdarzenia, które na zawsze miało odmienić życie Kawhia. 18 stycznia o 18:15 do myjni wbiegł nieznajomy mężczyzna i oddał serię z pistoletu w stronę taty koszykarza. Szybko został on przewieziony do szpitala, ale o 18:44 stwierdzono zgon.

Do dziś sprawca nie został ujęty, policyjne śledztwo nie przyniosło żadnych rezultatów. Jak w wielu takich wypadkach w Compton poznano tylko tożsamość ofiary. Trudna okolica ponownie uderzyła w Kawhia jak w tysiące innych dzieciaków chcących się z niej wyrwać - znienacka i boleśnie. Tragedia wywarła na niego ogromny wpływ, stał się jeszcze bardziej zamknięty w sobie, jeszcze bardziej skupiony na pracy.


Tamto zdarzenie ukształtowało go jako człowieka, a efekty po latach dostrzegli skauci San Antonio Spurs. Celne draftowanie zawodników poleca nie tylko na ocenianiu potencjału czysto sportowego, możliwość rozwoju leży przede wszystkim w psychice. Leonard od wejścia do NBA stale się poprawiał, szybko stał się ligową gwiazdą, a po latach dominatorem play-offów, który zatrzymał Golden State Warriors i dał Kanadzie pierwszy tytuł mistrzowski.

Historia zatoczyła krąg 15 czerwca 2014 roku, kiedy w Stanach Zjednoczonych obchodzi się dzień ojca. Spurs grali wówczas piąty i, jak się miało okazać, ostatni mecz o mistrzostwo z Miami Heat. Leonard poprowadził ich do zwycięstwa, zdobył 22 punkty i zebrał 10 piłek. Jako 22-latek został MVP finałów. Był najmłodszym koszykarzem, który zaznał tego zaszczytu, od Magica Johnsona. I wreszcie mógł się uśmiechnąć...

Prywatnie robi to rzadko, na parkiecie nigdy. Jak sam tłumaczy, każdy jest poważny w czwartej kwarcie, a on w ten sposób traktuje całe spotkania. Publicznie śmieje się już coraz częściej, trochę koślawo, ale charakterystycznie. Pokora, ciężka praca i pozostanie na właściwej drodze zdały rezultat, ale tragedia sprawiła, że na jego psychice została rysa. Wielka kariera nie sprawiła, że stał się mniej wycofany. Nie śledzi nawet wiadomości. To unikat na skalę NBA, bo po zejściu z błysków fleszy, wbrew obecnym trendom, nie promuje się w świecie mediów społecznościowych, lecz znika w domowym zaciszu.

NBA: 16 koszykarzy z 302 przebadanych zakażonych

Czytaj też

Jabari Parker (fot. Getty Images)

NBA: 16 koszykarzy z 302 przebadanych zakażonych

Zobacz też
NBA: Knicks wciąż z szansami na finał
Jalen Brunson (fot. Getty Images)

NBA: Knicks wciąż z szansami na finał

| Koszykówka / NBA 
NBA: faworyci w wielkim finale!
Thunder – Timberwolves (fot. Getty Images)

NBA: faworyci w wielkim finale!

| Koszykówka / NBA 
Pacers blisko finału. Wielki mecz lidera
Tyrese Haliburton świetnie bawił się podczas czwartego meczu serii przeciwko New York Knicks (fot. PAP)

Pacers blisko finału. Wielki mecz lidera

| Koszykówka / NBA 
Są o krok od wielkiego finału NBA
Jalen Williams (fot. Getty)

Są o krok od wielkiego finału NBA

| Koszykówka / NBA 
Mnóstwo emocji w finale. Wyrównana walka
Koszykarze New York Knicks odrabiają straty (fot. Getty).

Mnóstwo emocji w finale. Wyrównana walka

| Koszykówka / NBA 
NBA: zwycięstwo "o włos" w finale na Wschodzie
Pacers – Knicks (fot. Getty Images)

NBA: zwycięstwo "o włos" w finale na Wschodzie

| Koszykówka / NBA 
Są coraz bliżej zwycięstwa w finale!
Koszykarze Oklahoma City Thunder prowadzą 2:0 w finale Konferencji Zachodniej (fot. Getty)

Są coraz bliżej zwycięstwa w finale!

| Koszykówka / NBA 
Poznaliśmy najlepszego zawodnika sezonu. Pierwsze takie wyróżnienie
Shai Gilgeous-Alexander został MVP sezonu zasadniczego (fot. Getty).

Poznaliśmy najlepszego zawodnika sezonu. Pierwsze takie wyróżnienie

| Koszykówka / NBA 
Wielka pogoń, rzut w ostatnich sekundach i dogrywka w play-offach NBA!
Tyrese Haliburton został bohaterem Pacers (fot. Getty Images)

Wielka pogoń, rzut w ostatnich sekundach i dogrywka w play-offach NBA!

| Koszykówka / NBA 
Wysokie zwycięstwo w pierwszym meczu finałowym. Deklasacja!
Oklahoma prowadzi w finale Konferencji Zachodniej (fot. Getty).

Wysokie zwycięstwo w pierwszym meczu finałowym. Deklasacja!

| Koszykówka / NBA 
Polecane
Najnowsze
"Boli jak finał w Stambule". Rozczarowany Inzaghi docenia piłkarzy
"Boli jak finał w Stambule". Rozczarowany Inzaghi docenia piłkarzy
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Simone Inzaghi (fot. Getty Images)
Szczere słowa kapitana PSG. "Cierpiałem i dorastałem z tą drużyną"
Marquinhos (fot. Getty)
Szczere słowa kapitana PSG. "Cierpiałem i dorastałem z tą drużyną"
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
"Paryż nareszcie jest królem Europy". Euforia po triumfie PSG
Luis Enrique stał się jednym z bohaterów Paryża (fot. Getty Images)
"Paryż nareszcie jest królem Europy". Euforia po triumfie PSG
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
"Koszmar". Włoskie media oceniają finał LM
Inter został zdeklasowany w finale LM (fot. Getty Images)
"Koszmar". Włoskie media oceniają finał LM
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Zalewski oceniony przez Włochów. Powtarza się jedno zdanie
Nicola Zalewski (fot. Getty)
Zalewski oceniony przez Włochów. Powtarza się jedno zdanie
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
PSG zmiażdżyło Inter. Takiego finału jeszcze nie było!
Goncalo Ramos (fot. Getty)
PSG zmiażdżyło Inter. Takiego finału jeszcze nie było!
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Szpakowski o Zielińskim i finale LM. "Gdyby był w pełni sił…" [WIDEO]
(fot. TVP Sport)
Szpakowski o Zielińskim i finale LM. "Gdyby był w pełni sił…" [WIDEO]
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Do góry