| Piłka nożna / Inne ligi

Najgorsze defensywy? Nie u nas. W Niemczech tracą gole na potęgę

Drużyna Igorsa Tarasovsa to rekordzista pod względem straconych goli. W Polsce dominuje ŁKS, w Niemczech Paderborn (fot. PAP/Getty)
Drużyna Igorsa Tarasovsa to rekordzista pod względem straconych goli. W Polsce dominuje ŁKS, w Niemczech Paderborn (fot. PAP/Getty)

W miniony weekend Bayern Monachium został mistrzem Niemiec po raz pierwszy osiągając granicę 100 goli w sezonie. To jednak wcale nie najlepszy wynik w Europie. Tym razem postanowiliśmy sprawdzić, gdzie grają drużyny, które tracą najwięcej bramek. I ponownie w zestawieniu roi się od niemieckich klubów. Polski w czołówc się nie uświadczy.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
"Wkrótce będę miał 32. urodziny, ale czuję się na 27-28 lat"

Czytaj też

Robert Lewandowski ze statuetką dla najlepszego strzelca sezonu (fot. Getty Images)

"Wkrótce będę miał 32. urodziny, ale czuję się na 27-28 lat"

102 gole strzelone przez RB Salzburg to jak na razie rekord wśród najskuteczniejszych drużyn Europy. Dla porównania najlepsza w PKO Ekstraklasie Legia Warszawa zdobyła 66 bramek. A skoro w klasyfikacji najbardziej bramkostrzelnych zespołów Europy jesteśmy tak daleko, nie dziwi też, że i wśród drużyn tracących gole polskich klubów nie ma w czołówce. Liderem w kraju jest pierwszy ze spadkowiczów, ŁKS Łódź, który z 59 straconymi golami jest w trzeciej dziesiątce najgorszych defensyw na Starym Kontynencie. Do lidera traci aż czterdzieści. To przedstawiciel ligi gibraltarskiej.

College 1975 FC to absolutnie najgorszy zespół w najwyższych klasach rozgrywkowych w całej Europie. W 18 z 21 rozegranych kolejek ligi piłkarze tego klubu zdobyli raptem... jeden punkt. Co więcej, został on zainkasowany w ostatniej kolejce przed pandemią. Przez siedemnaście serii gier zawodnicy tego zespołu przegrywali wszystko. Cierpliwość władz była jednak ogromna – trener Jesus Cano został zwolniony po... 14 meczach. Bilans bramkowy College 1975 FC wynosił wtedy 7:79. Po czterech spotkaniach pod wodzą Angela Espinozy nieco się zmienił. Zrobiło się... 18:99. Średnio Gibraltarczycy tracili więc 5,5 gola na mecz! Z ligą nie pożegnali się jednak, bo... nie da się z niej spaść. Rozgrywki w terytorium zamorskim Wielkiej Brytanii zostały przerwane i niedokończone – a College 1975 FC mógł się z tego cieszyć najbardziej. Inaczej byłoby więcej niż pewne, że straciłby grubo ponad sto goli w sezonie i byłby europejskim ewenementem.

"Wkrótce będę miał 32. urodziny, ale czuję się na 27-28 lat"

Czytaj też

Robert Lewandowski ze statuetką dla najlepszego strzelca sezonu (fot. Getty Images)

"Wkrótce będę miał 32. urodziny, ale czuję się na 27-28 lat"

Druga najgorsza obrona w europejskiej ekstraklasie należy do węgierskiego Kaposvaru, który z hukiem spadł z ligi jeszcze przed jest jej wznowieniem. W ciągu 33 kolejek Madziarzy wygrali tylko cztery mecze, dwa zremisowali, a dwadzieścia siedem przegrali – i jest to ligowy anty-rekord. 80 straconych bramek chluby też nie przynosi. W niczym nie pomogły nawet zmiany bramkarzy – w całym sezonie grało ich aż czterech. Każdy kapitulował jak popadnie. Nic nie dał także transfer znanego z polskich boisk Igorsa Tarasovsa – ale to akurat nie dziwi. Łotysz przyszedł w trakcie sezonu, zagrał siedem meczów w wyjściowym składzie i rozwiązał umowę. Klub w tym czasie zdobył punkt i stracił szesnaście goli. Patrząc na skróty – cud, że tylko tyle.


Pora na znacznie bardziej oglądane w Europie rozgrywki. Rekordy Bayernu oraz 84 gole Borussii Dortmund i 81 RB Lipsk musiały przynieść efekt w postaci wielu straconych bramek przez zespoły z dolnej części tabeli. Tych w zestawieniu będzie kilka. Najgorszą obronę w Bundeslidze miał pierwszy ze spadkowiczów – Paderborn. Beniaminek stracił aż 74 gole, co daje średnią 2,18 trafienia na mecz. A jeśli z przodu wpadała zwykle jedna bramka, trudno o inny efekt niż spadek. Zespół z Nadrenii Północnej-Westfalii i tak zapisał się w ligowych annałach. Konkretnie dokonał tego Klaus Gjasula, który poprawił wieloletni rekord Tomasza Hajty pod względem uzbieranych żółtych kartek w jednym sezonie.

Niemieckimi zespołami, które utrzymały się bądź wciąż mają szansę na utrzymanie mimo fatalnej dyspozycji defensywy są Werder Brema i FC Koeln. Oba zespoły straciły po 69 goli. FC Koeln tak wysoko w rankingu wskoczył rzutem na taśmę – przegrywając w ostatnim spotkaniu z... Werderem aż 1:6. Dzięki tej wygranej oraz przegranej ósmej w zestawieniu Fortuny Duesseldorf z Unionem Berlin, bremeńczycy wciąż mają szansę na utrzymanie. Muszą jednak wygrać baraż z 1. FC Heidenheim. Zespoły z Niemiec przedzielają dwa słoweńskie kluby, których losy są zupełnie inne. Rudar Velenje nie wygrał żadnego z trzydziestu ligowych meczów, zremisował dziesięć i przegrał dwadzieścia – i z dorobkiem dziesięciu oczek i bilansu bramkowego 26:68 z hukiem spadł z ligi. Ledwie dziesięć goli więcej zdobył Triglav Kranj, który... zainkasował aż o 21 punktów więcej. I to mimo 68 straconych goli.

Tuż za Słoweńcami i Fortuną Duesseldorf znajduje się austriackie SKN Sankt Poelten. Skoro w Austrii gra najskuteczniejsza drużyna w Europie, inne muszą mieć zły bilans bramkowy. Po trzydziestu z trzydziestu dwóch kolejek najgorsza jest defensywa klubu ze stolicy Dolnej Austrii. Mimo to Sankt Poelten jest o krok od utrzymania – nad ostatnim Tirolem Innsbruck mają bowiem cztery oczka przewagi. Ze spokojem utrzymało się z kolei dziesiąte w zestawieniu Mainz, które zajęło 13. miejsce w Bundeslidze. Mimo 65 straconych bramek gracze z Moguncji mieli aż siedem punktów przewagi nad strefą spadkową.

Mało goli "w plecy" wcale nie musi oznaczać jednak utrzymania. Dużo straconych bramek nie musi także pozbawiać szans na europejskie puchary. Najciekawiej wygląda sytuacja w Rosji, gdzie czwarty FK Rostów ma najwięcej straconych goli – 45. Bramkarze ostatniej Krylji Sowietow Samara wyciągali piłkę z siatki aż o dziesięć razy mniej. W tabeli kluby dzieli jednak aż dziewiętnaście punktów i dwanaście pozycji. Wynika to z tego, że ze względu na zakażenia koronawirusem w zespole klub w ligowym meczu z FK Soczi musiał wystawić juniorów. Skończyło się na wyniku 1:10.


Takich dziwactw nie było w Macedonii Północnej, choć tabela wskazuje co innego. W zakończonych przez pandemię rozgrywkach triumofował Vardar Skopje, który w pucharach nie zagra ze względu na korupcyjne sprawy w rodzimych rozgrywkach. Dzięki temu w eliminacjach Ligi Europy zagra Renova, która miała najwięcej straconych goli w całej lidze, a porażek tyle, co ostatnia Struga. Co my wiemy o wyrównanych ligach.

Tabela ligi macedońskiej (fot. Flashscore)
Tabela ligi macedońskiej (fot. Flashscore)

Top 10 drużyn z największą liczbą straconych goli:

1. College 1975 FC (Gibraltar) 99 goli/18 meczów
2. Kaposvar (Węgry) 80 goli/33 mecze
3. Paderborn (Niemcy) 74 gole/34 mecze
4. Werder Brema 69 goli/34 mecze . FC Koeln (Niemcy) 69 goli/34 mecze
6. Triglav Kranj (Słowenia) 68 goli/30 meczów
. Rudar Velenje (Słowenia) 68 goli/30 meczów
8. Fortuna Duesseldorf (Niemcy) 67 goli/34 mecze
9. Sankt Poelten (Austria) 65 goli/30 meczów
10. Mainz (Niemcy) 65 goli/34 mecze

Top 5 drużyn w PKO Ekstraklasie pod względem straconych goli:


1. ŁKS 59 goli/33 mecze
2. Arka Gdynia 52 gole/33 mecze
3. Wisła Płock 51 goli/33 mecze
4. Wisła Kraków 50 goli/33 mecze
. Zagłębie Lubin 50 goli/33 mecze

W innych czołowych ligach Europy:


Anglia: Aston Villa 60 goli/31 meczów
Francja: Toulouse FC 55 goli/27 meczów
Hiszpania: Mallorca 56 goli/33 mecze
Włochy: Lecce 64 gole/28 meczów

Długowieczność bramkarzy. Boruc znów na Łazienkowskiej?
Artur Boruc zagra w Legii Warszawa? (fot. Getty)
Długowieczność bramkarzy. Boruc znów na Łazienkowskiej?

Zobacz też
Tak Polska ograła Belgów w Chorzowie. Zobacz skrót meczu z 2007 roku
Polska – Belgia, eliminacje Euro 2008, 2007 [SKRÓT] (fot. PAP)

Tak Polska ograła Belgów w Chorzowie. Zobacz skrót meczu z 2007 roku

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Efektowna asysta kadrowicza i awans do półfinału [WIDEO]
Mateusz Bogusz popisał się efektowną asystą w meczu CONCACAF (fot. Getty).

Efektowna asysta kadrowicza i awans do półfinału [WIDEO]

| Piłka nożna / Inne ligi 
Polak kapitanem! Nawiązał do bogatych tradycji
Cezary Miszta (fot. Getty Images)

Polak kapitanem! Nawiązał do bogatych tradycji

| Piłka nożna / Inne ligi 
Błyszczał w Polsce, nie radzi sobie w nowym klubie. Fatalne liczby
Karol Czubak nie radzi sobie w lidze belgijskiej (fot. Getty).

Błyszczał w Polsce, nie radzi sobie w nowym klubie. Fatalne liczby

| Piłka nożna / Inne ligi 
Messi z kolejnym rekordem. Rewelacyjny wynik!
Lionel Messi pobił kolejny rekord w karierze (fot. Getty).

Messi z kolejnym rekordem. Rewelacyjny wynik!

| Piłka nożna / Inne ligi 
wyniki
terminarz
Wyniki
dzisiaj
Piłka nożna
10 kwietnia 2025
09 kwietnia 2025
08 kwietnia 2025
Piłka nożna
Terminarz
dzisiaj
jutro
Najnowsze
To już pewne. Poznaliśmy przyszłość trenera Polonii
nowe
To już pewne. Poznaliśmy przyszłość trenera Polonii
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Mariusz Pawlak (fot. 400mm.pl/Jarosław Olszewski)
Lewandowski o krok od przejścia do historii. To może być wielki wieczór!
Robert Lewandowski (fot. Getty Images)
nowe
Lewandowski o krok od przejścia do historii. To może być wielki wieczór!
FOTO
Wojciech Papuga
Sędzia Tomasz Kwiatkowski odnaleziony! Pracuje w... lidze tureckiej
Tomasz Kwiatkowski w ten weekend będzie pracował w tureckiej Superlidze (fot. Getty Images)
polecamy
Sędzia Tomasz Kwiatkowski odnaleziony! Pracuje w... lidze tureckiej
Fot. TVP
Rafał Rostkowski
Kawa nie dała rady. Polki muszą odrabiać straty
Katarzyna Kawa (fot. PAP/Piotr Polak)
Kawa nie dała rady. Polki muszą odrabiać straty
| Tenis 
Od zachwytu po rozczarowanie. Ważny gracz Lecha coraz bardziej zawodzi
Alex Douglas (fot. Getty)
Od zachwytu po rozczarowanie. Ważny gracz Lecha coraz bardziej zawodzi
Radosław Laudański
Radosław Laudański
Kibice Wisły mogą jechać na wyjazd. Dostaną 393 bilety
Radość piłkarzy i kibiców Wisły (fot. Bartek Ziółkowski / Wisła Kraków)
Kibice Wisły mogą jechać na wyjazd. Dostaną 393 bilety
fot. Tomasz Markowski
Mateusz Miga
Związek wybrał nowego selekcjonera!
Reprezentanci Polski: Maciej Gębala i Jakub Skrzyniarz (fot. Getty Images)
Związek wybrał nowego selekcjonera!
(fot. TVP)
Damian Pechman
Do góry