Pandemia koronawirusa nauczyła cierpliwości wielu kibiców spragnionych sportowych emocji. Fani Formuły 1 na powrót ścigania musieli czekać aż 217 dni. Głód rywalizacji odczuwają z pewnością sami kierowcy. Dla niektórych sezon 2020 może okazać się bowiem rekordowym.
Nie każdy sympatyk sportu musi interesować się Formułą 1, ale takie nazwiska, jak Michael Schumacher i Lewis Hamilton z pewnością większości z nich natychmiast kojarzą się z królową motorsportu. Brytyjczyk w wielu zestawieniach goni legendarnego Niemca.
Detronizacja króla?
Obrońca mistrzowskiego tytułu na podium stanął dotychczas 151 razy. Wynik Schumachera – najlepszy w historii F1 – to 155 "pudeł". Jeżeli Hamilton utrzyma świetną passę z sześciu ostatnich sezonów – bo w tylu reprezentował Mercedesa – to po 2020 roku będzie kierowcą z największą liczbą podiów w klasyfikacji wszech czasów. W barwach niemieckiej ekipy przejechał dotychczas 140 wyścigów i aż 102 zakończył w pierwszej trójce.
Podia to jednak nie wszystko. Brytyjczyk odniósł do tej pory 84 zwycięstwa. Lepszym wynikiem może pochwalić się tylko... Schumacher, który jako pierwszy linię mety przeciął 91 razy. Warto spojrzeć na liczbę triumfów w klasyfikacji generalnej. Tu mamy wynik 7:6 na korzyść Niemca. Po sezonie 2020 może dojść jednak do remisu.
Schumacher jest też kierowcą, który zakończył najwięcej Grand Prix na punktowanych miejscach. Dokonał tego 221 razy. Za jego plecami czai się wiele sław. Z obecnej stawki najbliżsi prześcignięcia Niemca są Hamilton i Kimi Raikkonen. Tak prezentuje się najlepsza piątka tego zestawienia:
1. Michael Schumacher – 221
2. Lewis Hamilton – 213
2. Kimi Raikkonen – 213
4. Fernando Alonso – 202
5. Sebastian Vettel – 195
Wspomniany Raikkonen może pobić inny historyczny wyczyn. Dotychczas najwięcej wyścigów na koncie w historii Formuły 1 ma Rubens Barrichello. Brazylijczyk przejechał ich 323. Wynik Fina jest nieznacznie gorszy. Tak prezentuje się "TOP 5":
1. Rubens Barrichello – 323
2. Kimi Raikkonen– 313
3. Fernando Alonso – 312
4. Michael Schumacher – 307
5. Jenson Button – 306
Na drugim biegunie znajdują się młodzi, ale równie doświadczeni kierowcy. Mowa o Charlesie Leclercu z Ferrari i Maksie Verstappenie z Red Bull Racing. Obaj mogą zostać najmłodszymi mistrzami świata w historii Formuły 1. Obecnie rekord ten dzierży Vettel. W 2010 roku triumfując w klasyfikacji generalnej miał 23 lata i 134 dni.
Tym samym, gdyby sezon 2020 skończył się nawet w Sylwestra, to obaj mogliby spokojnie odpalić fajerwerki. Wciąż mieliby bowiem mniej przeżytych dni niż Niemiec.
A co słychać u konstruktorów?
Historyczny wyczyn może wyrównać Mercedes. Jeżeli po raz siódmy ekipa Hamiltona i Valtteriego Bottasa wygra klasyfikację generalną konstruktorów, to nawiąże do wyczynu Forda-Coswortha. Amerykański dostawca silników był niepokonany przez siedem kolejnych sezonów w latach 1968-1974.
Ferrari może z kolei zostać pierwszą ekipą w historii, który wystartuje w 1000 Grand Prix Formuły 1. By tego dokonać włoska ekipa musi wyjechać na tor tylko w dziewięciu wyścigach. Tak prezentuje się zestawienie teamów z największą liczbą występów w królowej motorsportu:
1. Ferrari – 991
2. McLaren – 863
3. Williams – 744
4. Lotus – 606
5. Tyrrell – 430
Jeżeli chodzi o liczbę wygranych tytułów mistrzowskich, wyścigów, kwalifikacji, najszybszych okrążeń czy też dubletów, to we wszystkich tych przypadkach pozycja Ferrari jest niezagrożona.
Następne