Dwukrotny wicemistrz olimpijski w rzucie dyskiem Piotr Małachowski powoli zapomina o operacji kolana, którą przeszedł w kwietniu i wrócił do treningów. Nadal przechodzi też rehabilitację, a w wolnym czasie uczył się nowego zawodu – menedżera.
– Rzucam już od pewnego czasu, ale teraz dopiero wchodzę na mocniejszą siłownię. Ze startami nie będę się spieszyć. Jeśli będę w stanie rzucać regularnie na treningach po 62-63 metry, to wtedy chciałbym pojawić się na zawodach. Ale może skończy się tylko na sprawdzianach treningowych – powiedział rekordzista Polski w rzucie dyskiem.
Małachowski cieszy się, że bólu nie odczuwa, ale to nie oznacza, że może już w pełni obciążać nogę.
– W niektórych sytuacjach boję się użyć operowanej nogi. Nie czuję się pewnie, nie mam pewności siebie, ale na to potrzeba czasu. Czasami jest tak, że jestem w stanie zrobić cały trening, a czasami połowę. W tej chwili nie ma powodu, żeby się spieszyć, bo impreza docelowa jest za rok, więc nie muszę ryzykować – zaznaczył.
On sam uważa, że największym błędem młodych sportowców jest właśnie chęć nadrobienia straconego czasu.
– Nie ma czegoś takiego w sporcie. Jeśli ktoś będzie chciał robić więcej i wszystko na raz to w pewnym momencie dojdzie do kolejnych kontuzji. Trzeba po prostu zaakceptować, że doszło do kontuzji, potrzebna była operacja i należy podejść spokojnie do realizacji planów – powiedział dwukrotny mistrz Europy (2010, 2016).
Czytaj takż: Igrzyska olimpijskie Tokio 2021 bez lekkoatletów z Rosji?
Małachowski jest też pod wrażeniem wyniku swojego kolegi z grupy treningowej Roberta Urbanka. Brązowy medalista mistrzostw świata sprzed pięciu lat uzyskał w swoim pierwszym tegorocznym starcie wynik 65,99 – najlepszy jego rezultat od trzech lat.
– To jest świetny wynik. W trakcie pandemii stworzył sobie warunki do treningów w domu, podszedł do tego poważnie i teraz fajnie to wygląda. W ruchach jest pewny, nie robi takich błędów technicznych, a to może przynieść bardzo dobre rezultaty – ocenił mistrz świata z 2015.
On sam oprócz treningów i rehabilitacji podjął się nauki nowego zawodu. Poszedł na kurs menedżera.
– Zostałem do tego poniekąd zmuszony, bo dostałem taki prezent na urodziny od własnego menedżera Marcina Rosengartena. Przez pięć dni chodziłem na zajęcia od 9 do 15. Miałem się dowiedzieć na czym polega zarządzanie zespołem. To jedyny kurs jaki w życiu skończyłem i powiem szczerze, że.... to było dla mnie duże wyzwanie. Musiałem odgrywać scenki, słuchać wykładów, uczestniczyć w ćwiczeniach. Po pierwszym dniu myślałem, że włożę głowę do studni z zimną wodą, bo wydawało mi się, że mi pęknie – opowiadał Małachowski.
1
3:24.34
2
3:24.89
3
3:25.31
4
3:25.68
5
3:25.80
6
3:32.72
1
7.01
2
7.02
3
7.06
7.07
5
7.10
6
7.10
7
7.12
8
7.14
1
4922
2
4826
3
4781
4
4751
4569
6
4487
7
4455
8
4413
9
4400
10
4362
11
4357
12
4277
13
4181
-
1
20.69
2
19.56
3
19.26
4
19.11
5
18.91
6
18.89
7
18.67
8
18.41
1
8:52.86
2
8:52.92
3
8:53.42
4
8:53.67
5
8:53.96
6
8:54.60
7
8:55.62
8
8:57.00
9
9:04.90
9:06.84
11
9:07.20
-
1
1.99
2
1.95
3
1.92
4
1.92
5
1.92
6
1.89
6
1.89
8
1.85
9
1.80
1
3:04.95
2
3:05.18
3
3:05.18
4
3:05.49
5
3:05.83
6
3:08.28
1
1:44.88
2
1:44.92
3
1:45.46
4
1:45.57
5
1:45.88
6
1:46.47
1
7:48.37
2
7:49.41
3
7:50.48
4
7:50.66
5
7:51.46
6
7:51.77
7
7:55.83
8
7:55.83
9
7:56.41
10
7:56.98
11
7:57.18
12
7:59.81
1
2:11.42
2
2:12.20
2:12.59
4
2:12.65
5
2:14.24
6
2:14.53
7
2:14.58
8
2:15.91
9
2:16.10
10
2:17.83
11
2:19.29
12
2:22.28
13
2:23.00
-