Transfer Antoine'a Griezmanna był największym zakupem, któreego dokonała Barcelona w letnim okienku 2019 roku. Francuz trafił na Camp Nou za 120 milionów euro i od razu miał stać się prominentną postacią w zespole. Jak na razie nie sprostał pokładanym w nim oczekiwaniom do końca, co według katalońskiego "Sportu" chce wykorzystać Paris Saint-Germain, ma na to jednak czas tylko do 7 lipca.
Jak do tej pory Griezmann nie stał się jedną z najważniejszych postaci w FC Barcelona, ale nie można go też nazwać niewypałem transferowym. W ostatnim czasie Francuz gra rzadziej, a Quique Setien stawia raczej na Luisa Suareza, który w czasie pandemii koronawirusa wyleczył kontuzję. Według "Sportu" PSG zamierza to wykorzystać i podjęło działania mające na celu skłonienie byłego napastnika Atletico do powrotu do ojczyzny.
Sporym utrudnieniem dla PSG jest krótkie okienko transferowe we Francji. Ligue 1 obrała inny kierunek od pozostałych pięciu największych lig w Europie, ponieważ rozgrywki zostały zakończone przedwcześnie. Zdecydowano się także na skrócenie okresu na zakupywanie piłkarzy do miesiąca, termin końcowy to 7 lipca. W większości innych państw kluby będą mogły decydować się na takie ruchy do października.
Według katalońskiego dziennika, paryski klub kontaktował się już z otoczeniem Griezmanna, aby poznać jego zdanie i prawdziwą sytuację w Barcelonie. Francuzi chcą dodatkowo wzmocnić linię ataku po odejściu Edinsona Cavaniego, a jeden z liderów Trójkolorowych, który zdobył dla kraju srebrny medal mistrzostw Europy i złoty mistrzostw świata, miałby być idealnym kandydatem do gry z Kylianem Mbappe i Neymarem.
W przypadku PSG 7 lipca jest datą końcową tylko do transferowania piłkarzy. Zawodnicy będą mogli odchodzić do czasu zamknięcia okienek w innych państwach, w praktyce do 5 października. Tak skonstruowane ramy okienka nad Sekwaną sprawiają, że prawdopodobieństwo odejścia z Parc des Princes jednej z największych gwiazd – Mbappe i Neymara – jest niskie.