| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Arka Gdynia zremisowała na wyjeździe z Koroną Kielce 1:1 (0:1) w meczu 34. kolejki PKO Ekstraklasy. Taki wynik oznacza, że w grupie spadkowej pozostała już tylko jedna niewiadoma – niepewne utrzymania pozostają drużyny z Gdyni i Płocka.
Piłkarze Korony przystępowali do spotkania w mocno minorowych nastrojach. Zaledwie kilkadziesiąt minut wcześniej wygrana Wisły Kraków z ŁKS-em przypieczętowała ich spadek z PKO Ekstraklasy.
Nic dziwnego, że kielczanie źle rozpoczęli rywalizację z Arką. Już w 6. minucie stracili bramkę o strzale Michała Nalepy.
W kolejnych fragmentach meczu starali się narzucić gościom swoje warunki, ale jeszcze przez przerwą podciął im skrzydła trener Maciej Bartoszek, który najpierw dostał żółtą, a po chwili czerwoną kartkę i został odesłany przez sędziego na trybuny.
Pomimo tego świeżo upieczony spadkowicz zdołał uratować remis. W drugiej połowie na listę strzelców wpisał się Themistoklis Tzimopoulos.
Remis oznacza, że gdynianie wciąż mają cień szansy utrzymanie. Na trzy kolejki przed końcem sezonu tracą bowiem do Wisły Płock 8 punktów. Piątkowe rozstrzygnięcie w Kielcach ucieszyło za to kibiców krakowskiej Wisły, która jest już pewna miejsca w Ekstraklasie w przyszłym sezonie.