Choć długo wydawało się, że obie strony dojdą do porozumienia w sprawie nowego kontraktu, Thiago Alcantara najprawdopodobniej opuści Bayern Monachium. Informację potwierdził prezes klubu, Karl-Heinz Rummenigge.
Pandemia koronawirusa nie sparaliżowała ruchów Bayernu Monachium na rynku transferowym. Najpierw Bawarczycy przedłużyli kontrakty z Hansim Flickiem, Manuelem Neuerem, Alphonso Daviesem i Thomasem Muellerem, a teraz ściągnęli też Leroya Sane. Kolejnych ruchem miała być prolongata umowy Thiago, co wydawało się oczywiste i informowały o tym niemieckie media. Nastąpił jednak nieoczekiwany zwrot akcji.
Kilka dni temu okazało się, że – jak poinformował "Bild" – pomocnik nagle się rozmyślił. W ostatniej fazie rozmów stwierdził, że nie podpisze nowego kontraktu i latem opuści klub. Spekuluje się, że na stole ma konkretną ofertę z Liverpoolu i niektórym kolegom z szatni powiedział już o przeprowadzce na Anfield.
W piątek, na dzień przed finałem Pucharu Niemiec w Berlinie, doniesienia prasy potwierdził Rummenigge. – To fantastyczny piłkarz, z którym długo negocjowaliśmy i spełniliśmy wszystkie jego życzenia. Niestety wygląda na to, że jest w takim momencie kariery, w którym chce spróbować czegoś nowego. Nie mamy na to wpływu – powiedział.
– Nie mieliśmy kontaktu z Liverpoolem. Jeśli jednak zdecyduje, że własnie tam będzie chciał grać dalej w piłkę, pogodzimy się z tego. Nie chcemy jednak stracić piłkarza za rok za darmo, więc szykujemy się do jego sprzedaży – podkreślił.
29-latek jest piłkarzem klubu z Allianz-Arena od 2013 roku. W tym czasie rozegrał 230 spotkań, strzelił 31 goli i dołożył 37 asyst.