Seria dopingowych afer z udziałem Amerykanina Jarrella Millera trwa w najlepsze. Niedoszły rywal Anthony’ego Joshuy po raz trzeci został przyłapany na stosowaniu dopingu. "Big Baby" to żywy pomnik nieuczciwości w boksie. Kiedy zakończy się festiwal obłudy?
Dopingowa kariera rozpoczęła się w sierpniu 2014 roku, gdy Miller startował jeszcze w zawodowym kickboxingu. Po porażce z Mirko "Cro Copem" Filipoviciem wykryto w jego organizmie metyloheksanaminę, czyli spalacz tłuszczu. Organizacja błyskawiczna zawiesiła go w startach, a pomocy szukał w pięściarskim ringu. Zaledwie trzy miesiące później, jak gdyby nigdy nic, wygrał dziesiąty pojedynek. Kuriozum. Już wtedy zakodował, że nieuczciwość w sporcie nie niesie za sobą żadnych reperkusji.
Niepożądany rozgłos Miller zdobył w ubiegłym roku, gdy na kilka tygodni przed mistrzowską walką z Anthonym Joshuą o cztery pasy wykryto w jego organizmie trzy zakazane środki – endurobol, hormon wzrostu oraz EPO. Swoisty rekord. Dzięki temu, pośrednio, zmienił bieg historii wagi ciężkiej. Miejsce dopingowicza, któremu koło nosa przeszła gaża w wysokości 6 milionów dolarów, zajął w ostatniej chwili Andy Ruiz Junior. 1 czerwca 2019 roku w Nowym Jorku sensacyjnie zastopował Brytyjczyka, zostając pierwszym w historii meksykańskim mistrzem świata wszechwag.
Po całym zajściu Miller kajał się w mediach społecznościowych, obiecywał powrót na sportową ścieżkę i uczciwe odpracowanie swoich win. Czcze gadanie. Miał wrócić do ringu w lipcu, czyli okres karencji trwał niewiele ponad rok w jednym z najgłośniejszych przypadków ostatnich lat. Okazało się, że Amerykanin po raz kolejny oszukiwał. Siebie, kibiców i nowego promotora, Boba Aruma. I znowu sięgnął po jeden z nielegalnych środków. Już po raz trzeci został złapany na takiej kuracji. Czarnoskóry Nikodem Dyzma boksu.
Robert Złotkowski, gość czwartkowego magazynu Ring TVP Sport, wspomniał o tym, że jednym z ubocznych skutków dopingu jest uzależnienie psychiczne. I wiele wskazuje na to, że Miller po prostu nie umie przygotowywać się do walk bez wspomagaczy. Sprawa jest tym bardziej paskudna, gdy mówimy o sporcie tak kontaktowym, gdzie zawodnicy ryzykują swoje zdrowie i życie. Jak więc, hipotetycznie, traktować przypadek, gdy "nakoksowany" pięściarz wyrządzi drugiemu krzywdę? Umyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu?
Przykre, gdy nawet w tak oczywistym przypadku komisje sportowe nie są w stanie wyciągnąć zdecydowanych konsekwencji wobec jawnego łamania prawa. Trudno szukać bardziej klarownych przypadków od Millera, budującego parszywy pomnik grania na nosie wszystkim zwolennikom uczciwości w sporcie. Pogrążą się tym bardziej, gdy twierdzi, że dożywotnia dyskwalifikacja byłaby szaleństwem.To po prostu byłaby norma, która niestety jest rzadkością w takich przypadkach. I najwyższa pora odejść od podwójnych standardów psujących boks.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.