Pep Guardiola nie ma wątpliwości. – Kevin De Bruyne to najlepszy pomocnik na świecie – powiedział menedżer Manchesteru City po jego kapitalnym występie meczu z Liverpoolem (4:0). Ale w najlepszych ligach Europy jest jeszcze jeden zawodnik, który w tym sezonie rzuca rękawicę wybitnemu Belgowi...
Liverpool został mistrzem Anglii z dużą przewagą nad Manchesterem City, ale indywidualny tytuł MVP sezonu powinien trafić do Kevina De Bruyne – uważa zdecydowana większość kibiców na Wyspach, a opinię tę tylko potwierdził kolejny, świetny występ Belga w spotkaniu właśnie z The Reds. Belg od początku sezonu prezentuje wybitną formę i nie zmieniła tego przerwa spowodowana pandemią.
– To bardzo, bardzo dobry gracz. Ma w sobie coś wyjątkowego. Obecnie na swojej pozycji jest najlepszy na świecie. A może być jeszcze lepszy – mówił Pep Guardiola po czwartkowym spotkaniu.
Dziennikarze "The Sun" postanowili zweryfikować jego tezę i przyjrzeli się innym czołowym playmakerom w najlepszych ligach Europy. Skupili się tylko na tych grających na środku, bo w ich zestawieniu brakuje choćby Jadona Sancho.
Okazuje się, że pod względem suchych liczb porównanie z De Bruyne wytrzymuje tylko jeden piłkarz. I nie jest to nawet nominalny pomocnik...
Ten piłkarz to Thomas Mueller. Niemiec grający za plecami Roberta Lewandowskiego stworzył z nim doskonały duet. Zaliczył w tym sezonie aż 21 asyst i jest to jego najlepszy wynik w karierze (pobił rekord Bundesligi należący do... De Bruyne). Do tego dołożył osiem bramek. Oczywiście gra w zupełnie innym stylu niż pomocnik City. Nie jest tak elegancki, nie umie posyłać tak idealnych prostopadłych podań. Ale liczby go bronią. Pod względem punktacji kanadyjskiej jest nawet o punkcik lepszy od De Bruyne. Inna sprawa, że sezon w Bundeslidze już się skończył, a w Premier League zostało jeszcze sześć kolejek.
Pod względem asyst daleko za tą dwójką jest Kai Havertz. Wielki talent z Bayeru Leverkusen strzelił za to więcej goli od nich. Dynamiczny 21-latek mniej podaje (stworzył kolegom 59 okazji przy 88 Muellera i 106 De Bruyne'a), ale więcej drybluje. Przeprowadził w tym sezonie aż 128 dryblingów (TM – 31, KDB – 79).
Wszystkie te cechy łączy Alejandro Gomez. 32-letni Argentyńczyk jest najlepszym rozgrywającym rewelacyjnej Atalanty Bergamo. Nie strzelił tak wiele goli, ale za to pod względem asyst lepszy od niego jest tylko as Manchesteru City. "Papu" Gomez ma ich 15, ale w Serie A do końca sezonu zostało aż dziewięć kolejek.
Na koniec wróćmy do Manchesteru, ale do jego czerwonej części. Kibice United mają od niedawna nowego idola w osobie Bruno Fernandesa. Portugalczyk kapitalnie odnalazł się w zespole Ole Gunnara Solskjaera. W ośmiu meczach strzelił pięć goli i zaliczył trzy asysty. Gdyby doliczyć do tego jego dorobek z pierwszej połowy sezonu w barwach Sportingu Lizbona (osiem goli, siedem asyst), to również byłby w ścisłej czołówce rozgrywających. Najlepsze jeszcze przed nim.
Na razie tytuł nie tylko najlepszego pomocnika, ale i w ogóle najlepszego piłkarza w Anglii należy do De Bruyne'a.