| Piłka nożna / Betclic 2 Liga
Widzew Łódź w ostatnich tygodniach rozczarowuje, a media zaczęły spekulować o możliwej zmianie trenera. Marcina Kaczmarka miałby zastąpić Leszek Ojrzyński. – Było zapytanie z klubu i wyraziłem taką chęć – powiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL były szkoleniowiec m.in. Arki Gdynia i Korony Kielce, który odniósł się też do pogłosek o rzekomych oczekiwaniach finansowych.
Widzew Łódź po wznowieniu sezonu i przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa rozczarowuje. Łodzianie stracili pozycję lidera i mają tylko punkt przewagi nad trzecim GKS Katowice. W niedzielę zmierzą się z tym rywalem, a jeśli przegrają, spadną z miejsca, które gwarantuje bezpośredni awans do pierwszej ligi. Ostatnie wyniki sprawiły, że władze klubu zaczęły zastanawiać się nad zmianą trenera. Kandydatem do zastąpienia Marcina Kaczmarka był Leszek Ojrzyński.
– Byłem na spotkaniu Widzewa z Pogonią Siedlce. Dawno nie oglądałem drugoligowych meczów, a do Siedlec byłem zapraszany już wcześniej, bo drużynę prowadzi Bartek Tarachulski, z którym dobrze się znamy. Mój asystent obserwował z kolei mecz GKS Katowice z Elaną Toruń. GKS to najbliższy przeciwnik łodzian, dlatego chciałem być przygotowany. Później nie było już kontaktu z działaczami – opowiada Ojrzyński.
48-letni szkoleniowiec w przeszłości sprawdził się w roli "strażaka". Potrafił przejmować ekstraklasowe zespoły w trudnych momentach, gdy w oczy zaglądało im widmo spadku. Wielokrotnie wyciągał drużyny z wielkich tarapatów. Trener nie ukrywa, że projekt Widzewa byłby dla niego atrakcyjny.
– Zostały cztery spotkania do końca i punkt przewagi nad rywalami. Nie takich wyzwań się podejmowałem. Przecież w jednym z sezonów objąłem Podbeskidzie Bielsko-Biała. Drużyna była w strefie spadkowej. Utrzymałem ją, a z ligi spadło Zagłębie Lubin i... Widzew. Łodzianie już są prawie pierwszoligowym klubem i tak to trzeba rozpatrywać. Ten klub ma świetnych kibiców, ładny stadion i duże możliwości. W pełni zasługuje na Ekstraklasę. Życzę Marcinowi i jego piłkarzom awansu – zaznaczył trener.
Według medialnych spekulacji, szkoleniowiec miał oczekiwać od Widzewa zarobków w wysokości 80 tysięcy miesięcznie. – Kogoś poniosło, na realia drugiej czy nawet pierwszej ligi to ogromna kwota. Nie miała miejsca dyskusja o pieniądzach, ale nawet połowa tej sumy to byłoby bardzo dużo. Nie chciałbym, by ktoś patrzył na mnie jak na osobę, która chce zbić kokosy na klubie – zdementował Ojrzyński.
Te rozważania z pewnością nie poprawią atmosfery w Widzewie. Trener Kaczmarek wie już o tym, że władze klubu rozmawiały z innym szkoleniowcem. Teraz będzie prowadził zespół w kolejnych spotkaniach ze świadomością, że działacze nie do końca mu ufają...
– Na początku sam zastanawiałem się, czy jechać na rozmowy. Z drugiej strony ja też byłem w takiej sytuacji w Arce Gdynia. Walczyliśmy o Puchar Polski, a dowiedziałem się, że w klubie już szukają szkoleniowca na moje miejsce. Nikt nikomu nie zrobił tutaj krzywdy, nie narzucałem się nikomu na siłę. To nie jest walka jak w dżungli. Jeśli ktoś decyduje się na tę pracę, to powinien przyzwyczaić się do presji. Marcin musi z tym żyć, bo tak wygląda życie – dodał Ojrzyński.
Rok temu Ojrzyński odszedł z Wisły Płock ze względu na problemy osobiste. Trener przyznał, że jest gotowy na powrót do pracy i że prowadził już rozmowy m.in. z Arką. – Gdybym nie chciał wrócić, to nie zawracałbym ludziom głowy i nie podejmował negocjacji. Miałem już jedną propozycję z pierwszej ligi, dwa razy dzwoniono do mnie z Gdyni. Z różnych powodów się to nie udało. Drugi kontakt nastąpił już w momencie, gdy klub przejął Michał Kołakowski. Byłem wtedy jednak u syna w Anglii. W obecnej sytuacji, przy obowiązkowej kwarantannie po powrocie do kraju, nie widziałem w tym sensu – wyznał szkoleniowiec.
W niedzielę Widzew zmierzy się na wyjeździe z GKS Katowice. Transmisja spotkania od godz. 13:00 w TVP 3 i na TVPSPORT.PL.
Następne
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.