10 lipca 2018 roku Cristiano Ronaldo odszedł z Realu Madryt i został piłkarzem Juventusu. Ten transfer zakończył wspaniałą epokę w historii Królewskich, a Portugalczyk stał się jednym z najbardziej utytułowanych graczy wszech czasów. Dwa lata później przyjrzeliśmy się, jak po rozstaniu radzą sobie obie strony...
Cristiano Ronaldo reprezentował barwy Realu Madryt od 2009 roku. Był główną postacią nowego projektu prezesa Florentino Pereza, który rozpoczynał swoją drugą kadencję w klubie. "CR7" pojawił się w Madrycie jako zdobywca Złotej Piłki, rok wcześniej wygrał Ligę Mistrzów z Manchesterem United. Drużyna była naszpikowana gwiazdami, ale i tak uzależniła się od goli Portugalczyka. Po pierwszym, trudnym sezonie, w którym piłkarzowi przeszkodziła kontuzja, w każdym kolejnym był już najważniejszą postacią drużyny.
Stał się liderem zespołu prowadzonego przez Manuela Pellegriniego, Jose Mourinho, Carlo Ancelottiego, Rafaela Beniteza i Zinedine'a Zidane'a. Ronaldo cztery razy wygrał z Królewskimi Champions League i dwukrotnie mistrzostwo Hiszpanii. Przez okres gry w Madrycie został też piłkarzem z największą liczbą goli w Lidze Mistrzów. Z czasem pogorszyły się jego relacje z Perezem, a piłkarz zaczął odczuwać brak motywacji. W klubie uznano, że 117 milionów euro zaoferowane przez Juventus to dobry interes. Cristiano miał wtedy już 33 lata i wiadomo było, że nie zostało mu zbyt wiele czasu gry na najwyższym poziomie. Kolejny sezon pokazał, jak mocno myliły się władze drużyny...
Przed odejściem Ronaldo, zespół postanowił opuścić Zinedine Zidane. Francuz czuł, że drużyna jest nasycona sukcesami i więcej już z nią nie osiągnie. Sprzedaż "CR7" oznaczała, że Real stracił dwie fundamentalne postacie. Całą sytuację zbagatelizowano. Klub i madryckie media przekonywały, że teraz odpowiedzialność za strzelanie goli rozłoży się między większą liczbę graczy. Jako nowego lidera wskazywano Garetha Bale'a, który chciał wyjść z cienia Ronaldo. Królewskich w nową epokę miał wprowadzić trener Julen Lopetegui, którego Perez "podprowadził" reprezentacji Hiszpanii tuż przed startem mundialu w Rosji. Latem nie zadbano o sprowadzenie nikogo, kto zastąpiłby Portugalczyka. To pokazywało, że piłkarz nie był do końca doceniany przez władze.
Katastrofalny sezon Realu
Początek był dość spokojny. Królewscy przegrali co prawda z Atletico Madryt w Superpucharze Europy, ale później wygrali cztery z pięciu ligowych spotkań, do tego na inaugurację nowego sezonu Champions League rozbili Romę 3:0. W pierwszych trzech meczach w Serie A nie strzelił gola, a w debiucie w Lidze Mistrzów został wyrzucony z boiska. Później sytuacja się zmieniła.
Real zaczął grać coraz gorzej, kryzys się pogłębiał. Po listopadowym El Clasico Lopetegui został zwolniony, a Ronaldo strzelał kolejne gole dla Juventusu. Kluczowy dla Królewskich okazał się przełom lutego i marca. Zespół stracił szansę na wszystkie trofea, w Lidze Mistrzów został upokorzony przez Ajax Amsterdam. "Tu spoczywa drużyna, która przeszła do historii" – okładka dziennika "Marca" z opustoszałym Santiago Bernabeu i zdruzgotanymi piłkarzami najlepiej oddawała klimat, który panował w wokół klubu. Wtedy wydawało się, że Real i Ronaldo zakończą rywalizację w Champions League na 1/8 finału. Juve przegrało pierwsze starcie z Atletico 0:2 i odrobienie strat wydawało się niezwykle skomplikowane. Turyńczycy przekonali się jednak, co oznacza posiadanie w składzie Ronaldo. Ten strzelił hat-tricka i wprowadził drużynę do ćwierćfinału. W dwumeczu z Ajaksem zdobył dwie bramki, ale to nie wystarczyło, by wyeliminować klub z Amsterdamu, który był sensacją rozgrywek. Portugalczyk przybył do Juventusu, by po latach oczekiwania dać drużynie Ligę Mistrzów, a pierwszy sezon nie pozwolił na zrealizowanie tej misji.
Ronaldo skończył z Superpucharem, mistrzostwem Włoch i 28 trafieniami w premierowym sezonie. Latem poprowadził też Portugalię do triumfu w Lidze Narodów. Real od marca próbował pozbierać Zidane, który rozpoczął przebudowę drużyny. Latem można było podsumować, jak wiele Królewscy stracili bez swojego lidera. Los Blancos strzelili w La Liga 63 gole, podczas gdy za czasów Portugalczyka w ośmiu z dziewięciu sezonów kończyli rozgrywki z dorobkiem ponad stu bramek. Tym razem do tego wyniku zabrakło blisko czterdziestu trafień, które wcześniej gwarantował "CR7".
Inne oblicze Królewskich
Nowy sezon przyniósł w Madrycie nowe nadzieje. Real chciał naprawić błąd sprzed roku i wydał na wzmocnienia 300 milionów euro. 100 mln zapłacono za Edena Hazarda, który miał być liderem zespołu Zidane'a. Belg już na początku pokazał jednak, że do profesjonalizmu Ronaldo sporo mu brakuje... W Madrycie pojawił się z nadwagą. Później zaczęły się kontuzje, wykluczające go z wielu spotkań. Królewscy mieli wahania formy, które irytowały kibiców. Drużyna potrafiła pokonać Barcelonę, by potem przegrać w 1/8 finału Ligi Mistrzów z Manchesterem City i potknąć się w La Liga z Betisem, co oznaczało stratę pozycji lidera.
Powiewem optymizmu jest z pewnością to, co dzieje się z Królewskimi po przerwie spowodowanej koronawirusem. Zespół wygrał wszystkie siedem spotkań. Choć styl nie zachwyca, to drużyna wygląda na mocno skoncentrowaną i zdeterminowaną, by odzyskać mistrzostwo kraju. Wciąż nie znaleziono antidotum na to, jak zastąpić Ronaldo. Los Blancos zdobyli 62 bramki w lidze. Zapewne poprawią wynik sprzed roku, ale i tak nawet nie zbliżą się do rezultatów "wykręcanych" w erze Portugalczyka. Na pochwałę zasługuje postawa w obronie, która w ostatnich siedmiu meczach dała zaskoczyć się zaledwie dwukrotnie. Królewscy są na dobrej drodze do wygrania La Liga. Jeśli to zrobią, zdobędą pierwsze prestiżowe trofeum od odejścia "CR7". Jest tylko jedno "ale". Drużyna nie ma w składzie wielkiej gwiazdy. Kogoś, kto miałby szanse na zdobycie Złotej Piłki.
Co do Cristiano, to z pewnością nie gra już tak efektownie jak w Realu, jednak nadal jest skuteczny. Już teraz ma 30 goli co oznacza, że poprawił wynik z poprzedniego sezonu w Juventusie. Przed piłkarzem jest jeszcze siedem meczów w Serie A i bardzo możliwe, że bilans na koniec rozgrywek będzie okazalszy. Co łączy Ronaldo i Real w tym sezonie? Kłopoty w Lidze Mistrzów... Real na rewanż poleci do Manchesteru, by zmierzyć się z City. W pierwszym spotkaniu gracze Zidane'a przegrali 1:2, więc na Etihad Stadium potrzebują co najmniej dwóch bramek. Niełatwo będzie miał też ich były piłkarz. Juve przegrało na wyjeździe z Olympique Lyon 0:1. Jeśli Ronaldo chce spełnić marzenia kibiców Juventusu, musi poprowadzić zespół do zwycięstwa, a potem być gwiazdą wyjątkowego turnieju finałowego Ligi Mistrzów, który odbędzie się w sierpniu.
Jak zatem ocenić, kto poradził sobie lepiej? Kluczowe będą najbliższe dni oraz sierpień, w którym okaże się, co obie strony osiągną w Champions League. Ostatnie dwa lata pokazały, że to Ronaldo łagodniej zniósł rozstanie z Realem. Zdobywał trofea i bił kolejne rekordy. Poprzedni sezon udowodnił, że Królewscy bardzo potrzebowali swojego lidera. Ostatni okres wskazuje jednak, że do Madrytu wraca harmonia. Jeśli Real wywalczy mistrzostwo i nie zawiedzie w Lidze Mistrzów okaże się, że wreszcie znaleziono sposób na życie bez Ronaldo. Los sprawił, że Portugalczyk i jego była drużyna mogą spotkać w ćwierćfinale LM jeśli wcześniej uzyskają awans...
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (960 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.