Wkrótce linia ataku w FC Barcelona powinna zostać wzmocniona. Według ESPN kataloński klub zawarł ustne porozumienie z Interem w sprawie transferu Lautaro Martineza. Argentyńczyk ma kosztować 90 milionów euro. O 21 mniej niż zapisano w klauzuli odejścia napastnika.
Jeszcze przed pandemią koronawirusa wydawało się, że Martinez będzie mógł opuścić Mediolan tylko, gdy ktoś zdecyduje się na wpłacenie 111 milionów euro z jego klauzuli odejścia. Interowi miało zależeć na zatrzymaniu Argentyńczyka, bo działacze chcą, aby Antonio Conte dysponował zespołem pozwalającym na udaną rywalizację z Juventusem. Wstrzymanie rozgrywek w całej Europie zmieniło również warunki gry ekonomicznej.
Sytuację ekonomiczną Interu poprawił transfer Mauro Icardiego do Paris Saint-Germain. Dzięki niemu Włosi otrzymali 50 milionów euro, a w przyszłości mogą dostać kolejne osiem milionów za spełnienie warunków. Teraz na konto mediolańczyków ma wpłynąć 90 milionów euro. Barcelona nie była skłonna zgodzić się na 111 milionów, negocjacje trwały, a w efekcie kluby osiągnęły ustne porozumienie w sprawie sprzedaży Martineza.
Katalończycy mieli wcześniej dojść do porozumienia z samym zawodnikiem, który jest gotów na transfer. Wstępnie ustalono także jego warunki kontraktowe. Teraz do uzgodnienia mają pozostać formalności takie jak sposób zapłaty – według ESPN Barcelona będzie chciała włączyć do operacji jakiegoś piłkarza na wymianę. Nie wiadomo, jak do takiej propozycji ustosunkowany jest Inter.
Martinez to obok Kyliana Mbappe i Erlinga Haalanda jeden z najbardziej utalentowanych napastników młodego pokolenia. W Europie gra od 2018 roku, od początku dla Interu, wcześniej bronił barw argentyńskiego Racing Club. W Barcelonie ma zostać następcą Luisa Suareza i przypomina Urugwajczyk stylem gry. Jest dobrym egzekutorem, dobrze radzi sobie jednak w akcjach kombinacyjnych i z piłką przy nodze.