Sporty motorowe
Formuła 1
Zakończony
12 lipca 2020, Grand Prix Austrii
Zawodnik
Kraj
Zespół
Okrążenia
Czas
1.
Wielka Brytania
Lewis Hamilton
Wielka Brytania
Wielka Brytania
Mercedes-AMG Petronas
71
1:22:50.683
2.
Finlandia
Valtteri Bottas
Finlandia
Finlandia
Mercedes-AMG Petronas
71
+13.719
3.
Holandia
Max Verstappen
Holandia
Holandia
Oracle Red Bull Racing
71
+33.698
4.
Tajlandia
Alexander Albon
Tajlandia
Tajlandia
Oracle Red Bull Racing
71
+44.400
5.
Wielka Brytania
Lando Norris
Wielka Brytania
Wielka Brytania
McLaren F1 Team
71
+1:01.470
6.
Meksyk
Sergio Perez
Meksyk
Meksyk
BWT Racing Point
71
+1:02.387
7.
Kanada
Lance Stroll
Kanada
Kanada
BWT Racing Point
71
+1:02.453
8.
Australia
Daniel Ricciardo
Australia
Australia
BWT Alpine F1 Team
71
+1:02.591
9.
Hiszpania
Carlos Sainz Jr.
Hiszpania
Hiszpania
McLaren F1 Team
70
+ 1 okrokrążenie
10.
Rosja
Danił Kwiat
Rosja
Rosja
Visa Cash App Racing Bulls Formula One Team
70
+ 1 okrokrążenie
11.
Finlandia
Kimi Raikkonen
Finlandia
Finlandia
Stake F1 Team Kick Sauber
70
+ 1 okrokrążenie
12.
Dania
Kevin Magnussen
Dania
Dania
MoneyGram Haas F1 Team
70
+ 1 okrokrążenie
13.
Francja
Romain Grosjean
Francja
Francja
MoneyGram Haas F1 Team
70
+ 1 okrokrążenie
14.
Włochy
Antonio Giovinazzi
Włochy
Włochy
Stake F1 Team Kick Sauber
70
+ 1 okrokrążenie
15.
Francja
Pierre Gasly
Francja
Francja
Visa Cash App Racing Bulls Formula One Team
70
+ 1 okrokrążenie
16.
Wielka Brytania
George Russell
Wielka Brytania
Wielka Brytania
Williams Racing
69
+ 2 okrokrążenia
17.
Kanada
Nicholas Latifi
Kanada
Kanada
Williams Racing
69
+ 2 okrokrążenia
Francja
Esteban Ocon
Francja
Francja
BWT Alpine F1 Team
25
DNFNie ukończył
Niemcy
Sebastian Vettel
Niemcy
Niemcy
Scuderia Ferrari
1
DNFNie ukończył
Monako
Charles Leclerc
Monako
Monako
Scuderia Ferrari
4
DNFNie ukończył
Rozwiń

| Motorowe / Formuła 1

Formuła 1. Hamilton wygrywa Grand Prix Styrii, kolejny popis Norrisa i horror Ferrari

Lewis Hamilton (Fot. Getty)
Lewis Hamilton (Fot. Getty)
Antoni Cichy

Lewis Hamilton odniósł 85. zwycięstwo w karierze. Brytyjczyk był najlepszy w Grand Prix Styrii, drugim tegorocznym wyścigu F1. Drugie miejsce zajął Valtteri Bottas, a trzeci był Max Verstappen. Już na pierwszym okrążeniu zderzyli się obaj kierowcy Ferrari i żaden z nich nie ukończył zmagań.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Dwukrotny mistrz świata wraca do F1. Już oficjalnie!

Czytaj też

Fernando Alonso po 12 latach znów pojedzie dla Renault (Fot. Getty)

Dwukrotny mistrz świata wraca do F1. Już oficjalnie!

CZYTAJ TEŻ: Kibice wrócą na trybuny? Włosi chcą świętować jubileusz Ferrari z fanami

Poprzedni wyścig na Red Bull Ringu w Spielbergu wysoko zawiesił poprzeczkę, jeśli chodzi o emocje. GP Styrii na tym samym torze może nie było aż tak ekscytujące, ale na nudę nikt nie mógł narzekać. Zaczęło się od mocnego uderzenia i zakończyło pasjonującą walką. Były kolizje, wyprzedzanie, małe i wielkie dramaty. Zwyciężył Hamilton, ale bohaterów, niekoniecznie pozytywnych, było kilku.

Już na pierwszym okrążeniu doszło do trzęsienia ziemi. To, że Lewis Hamilton utrzymał prowadzenie, że Max Verstappen nadal jechał na drugiej pozycji, zeszło na dalszy plan wobec tego, co zrobili kierowcy Ferrari. Jeśli ktoś myślał, że ten weekend gorszy dla włoskiej stajni nie może być, mylił się. Charles Leclerc i Sebastian Vettel zderzyli się. Bolid Niemca był tak mocno uszkodzony, że po zjeździe bo boksu zakończył rywalizację. Monakijczyk też odwiedził mechaników, ale jechał dalej. Tyle że spadł na ostatnią pozycję. Na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa.

Po jego zjeździe w czołówce nic się nie zmieniło. Pierwszy jechał Hamilton przed Verstappenem, Carlosem Sainzem i Valtterim Bottasem. I znów kierowca Ferrari sprawił, że kibice spoglądali na koniec, a nie początek stawki. Po kilku okrążeniach do pit stopu zjechał Leclerc. Monakijczyk nie wrócił już na tor.

Do bratobójczej rywalizacji doszło też w Renault, ale Daniel Ricciardo i Esteban Ocon nie popełnili błędu kierowców Ferrari. Jako pierwszy z czołówki, na 25. okrążeniu, u mechaników zameldował się Verstappen. Tak Red Bull zareagował na dobre tempo Mercedesów. Po wizycie Holendra w pit stopie na czele znalazły się dwa Mercedesy, za nimi jechały dwa Red Bulle, piąty był Sainz, szósty Ricciardo, a za jego plecami jechali dwaj zawodnicy Racing Point.

Hamilton zjechał na zmianę opon trzy okrążenia po Verstappenie. Podobnie jak on zmienił miękkie opony na pośrednie. Liderem wyścigu został w tym momencie Bottas.

Dwukrotny mistrz świata wraca do F1. Już oficjalnie!

Czytaj też

Fernando Alonso po 12 latach znów pojedzie dla Renault (Fot. Getty)

Dwukrotny mistrz świata wraca do F1. Już oficjalnie!

F1: Vettel dementuje plotki o zakończeniu kariery

Czytaj też

Sebastian Vettel (fot. Getty Images)

F1: Vettel dementuje plotki o zakończeniu kariery

Seria pit stopów niewiele zmieniła w czołówce. Z kilkusekundową przewagą nad Verstappenem prowadził Hamilton. Zawodnicy Mercedesa i Red Bulla stworzyli swego rodzaju "przekładaniec". Za ich plecami jechał Ricciardo. Australijczyk został osamotniony w rywalizacji, bo problemy techniczne wyeliminowały ze ścigania drugiego reprezentanta Renault, Estebana Ocona. Najwięcej w stosunku do pozycji startowej z Top 10 stracił Sainz, który spadł na ósme miejsce i dał się wyprzedzić obu kierowcom Racing Point.

Kiedy na czele stawki nastała stagnacja, o emocje zadbali właśnie Sergio Perez i Lance Stroll. Meksykanin i Kanadyjczyk prowadzący charakterystyczne różowe bolidy walczyli o szóste miejsce. Perez, który startował z zaledwie 17. pola, udowodnił, że Racing Point to jeden z bardzo mocnych kandydatów do walki o podium w klasyfikacji konstruktorów. Popularny "Checo" tak się rozpędził, że wyprzedził też piątego Ricciardo.

Ściganie trwało w najlepsze także tuż za czołową "10". Minimalne różnice dzieliły jadących obok siebie Antonio Giovinazziego, Kimiego Raikkonena, Romaina Grosejana i Kevina Magnussena.

Kiedy czołówka dała o sobie zapomnieć, na osiemnaście okrążeń przed metą Bottas usłyszał niepokojący komunikat o uszkodzeniach. Jego strata do drugiego Verstappena się zwiększała. Na czele niezagrożony, z przewagą blisko sześciu sekund, jechał Hamilton. Tymczasem trwał koncert Pereza. "Checo" w ekspresowym tempie odrabiał straty do czwartego Aleksa Albona i na 57. okrążeniu siedział już na ogonie Tajlandczyka.

Kierowca Racing Point nie mógł się uporać z Albonem. To akurat była dobra wiadomość dla Red Bulla. Gorsza nadeszła na kilka minut przed końcem wyścigu. Verstappen jechał z uszkodzonym przednim skrzydłem. Wykorzystał to Bottas, który zniwelował stratę i znalazł się tuż za Holendrem. Na 66. okrążeniu Fin podjął próbę wyprzedzania. Pierwsza zakończyła się niepowodzeniem. Po drugiej Bottas znalazł się przed Verstappenem, ale ten nie odpuszczał i odzyskał drugą pozycję. Wciąż jednak musiał spoglądać w lusterka, bo miał za plecami kierowcę Mercedesa, a ten mógł korzystać z DRS z racji różnicy wynoszącej mniej niż sekundę.

Na 67. okrążeniu Bottas ponownie znalazł się przed Holendrem. Tym razem najmłodszy zwycięzca wyścigu F1 w historii nie miał już argumentów i nie zdołał odpowiedzieć rywalowi. Mercedes jechał po dublet. Hamilton powiększył przewagę do kilkunastu sekund. Verstappen nie miał już szans na drugie miejsce, ale mógł bez straty miejsca zjechać na pit stop po nowe opony i powalczyć o punkt za najszybsze okrążenie. Wyjechał w złym miejscu toru i nie było już na to szans.

Ale nawet na ostatnim kółku nie brakowało emocji. Hamilton dowiózł pewnie zwycięstwo, drugi był Bottas, trzeci właśnie Verstappen. Ciekawie zrobiło się jednak za nimi. Perez uszkodził samochód przy próbie wyprzedzania Albona. Na ostatnich metrach doścignął go bohater poprzedniego wyścigu Lando Norris, który rzutem na taśmę wywalczył piąte miejsce.

Prowadzenie w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata utrzymał Bottas. Fin był najlepszy w pierwszym wyścigu, a w drugim przegrał tylko z zespołowym partnerem, Hamiltonem.

F1: Vettel dementuje plotki o zakończeniu kariery

Czytaj też

Sebastian Vettel (fot. Getty Images)

F1: Vettel dementuje plotki o zakończeniu kariery

Kubica po treningu: walka o czasy nie ma zbyt dużego znaczenia
Robert Kubica po treningu przed Grand Prix Styrii (fot. TVP)
Kubica po treningu: walka o czasy nie ma zbyt dużego znaczenia

Zobacz też
Pierwsza taka sytuacja w historii! Znamy kalendarz F1
Grand Prix Hiszpanii (fot. Getty)

Pierwsza taka sytuacja w historii! Znamy kalendarz F1

| Motorowe / Formuła 1 
F1 przenosi się za ocean. Kiedy i o której GP Kanady?
F1 przenosi się za ocean. Kiedy i o której GP Kanady? (fot. Getty)

F1 przenosi się za ocean. Kiedy i o której GP Kanady?

| Motorowe / Formuła 1 
Kiedy kolejny wyścig Formuły 1? Sprawdź terminarz sezonu 2025
Terminarz wyścigów F1 na 2025 rok. Kiedy wyścigi Formuły 1? Sprawdź kalendarz

Kiedy kolejny wyścig Formuły 1? Sprawdź terminarz sezonu 2025

| Motorowe / Formuła 1 
Piastri odjechał Norrisowi. Sprawdź klasyfikację F1 po GP Hiszpanii
F1: klasyfikacja generalna Formuły 1 w sezonie 2025 [AKTUALIZACJA]

Piastri odjechał Norrisowi. Sprawdź klasyfikację F1 po GP Hiszpanii

| Motorowe / Formuła 1 
Robert Lewandowski zakończył wyścig Formuły 1!
McLareny najlepsze, a Robert Lewandowski z ważną rolą podczas wyścigu (fot. Getty Images)

Robert Lewandowski zakończył wyścig Formuły 1!

| Motorowe / Formuła 1 
Czas na GP Hiszpanii 2025. Kiedy najbliższy wyścig F1?
Czas na GP Hiszpanii 2025. Kiedy najbliższy wyścig F1? (fot. Getty)

Czas na GP Hiszpanii 2025. Kiedy najbliższy wyścig F1?

| Motorowe / Formuła 1 
Lewandowski na torze F1. Spotkanie z mistrzem świata
Robert Lewandowski i Max Verstappen (fot. Getty Images)

Lewandowski na torze F1. Spotkanie z mistrzem świata

| Motorowe / Formuła 1 
Formuła 1. Kierowca McLarena najszybszy w Monte Carlo
Lando Norris (fot. Getty Images)

Formuła 1. Kierowca McLarena najszybszy w Monte Carlo

| Motorowe / Formuła 1 
Czas na GP Monako 2025. Kiedy najbliższy wyścig F1?
GP Monako 2025 – kiedy najbliższy wyścig F1? (fot. Getty)

Czas na GP Monako 2025. Kiedy najbliższy wyścig F1?

| Motorowe / Formuła 1 
Polak na podium wyścigu w Monako!
Roman Biliński (fot. Getty Images)

Polak na podium wyścigu w Monako!

| Motorowe / Formuła 1 
Polecane
Najnowsze
KKB Rushh Kielce – RKB Wisłok 1995 Rzeszów. Polska Liga Boksu, 6. kolejka [ZAPIS]
KKB Rushh Kielce – RKB Wisłok 1995 Rzeszów. Polska Liga Boksu, 6. kolejka [ZAPIS]
| Boks 
KKB Rushh Kielce – RKB Wisłok 1995 Rzeszów. Polska Liga Boksu, 6. kolejka. Transmisja online na żywo w TVP Sport (13.06.2025)
Klauzula wpłacona. Barcelona idzie po nowego bramkarza!
Joan Garcia (fot. Getty Images)
Klauzula wpłacona. Barcelona idzie po nowego bramkarza!
| Piłka nożna / Hiszpania 
Stracona szansa Polaków. Odpadli z mistrzostw świata
Krzysztof Ratajski (fot. Getty Images)
Stracona szansa Polaków. Odpadli z mistrzostw świata
| Inne 
Zmarzlik liderem. Sprawdź klasyfikację GP 2025
Bartosz Zmarzlik na czele (fot. Getty)
Zmarzlik liderem. Sprawdź klasyfikację GP 2025
| Motorowe / Żużel / Grand Prix 
Terminarz GP na żużlu 2025. Kiedy zawody w Polsce?
Bartosz Zmarzlik ma na swoim koncie już pięć tytułów mistrza świata (fot. Getty)
Terminarz GP na żużlu 2025. Kiedy zawody w Polsce?
| Motorowe / Żużel / Grand Prix 
Problemy napastników kadry U21. Jeden z nich zmaga się z urazem
Wiktor Bogacz (fot. Getty Images)
Problemy napastników kadry U21. Jeden z nich zmaga się z urazem
Przemysław Chlebicki
Przemysław Chlebicki
Rumunia – Czarnogóra. Mistrzostwa Europy mężczyzn U-19 [SKRÓT]
Rumunia – Czarnogóra. Mistrzostwa Europy mężczyzn U-19, Rumunia (fot. Getty Images)
Rumunia – Czarnogóra. Mistrzostwa Europy mężczyzn U-19 [SKRÓT]
| Piłka nożna 
Do góry