Lewis Hamilton odniósł 85. zwycięstwo w karierze. Brytyjczyk był najlepszy w Grand Prix Styrii, drugim tegorocznym wyścigu F1. Drugie miejsce zajął Valtteri Bottas, a trzeci był Max Verstappen. Już na pierwszym okrążeniu zderzyli się obaj kierowcy Ferrari i żaden z nich nie ukończył zmagań.
CZYTAJ TEŻ: Kibice wrócą na trybuny? Włosi chcą świętować jubileusz Ferrari z fanami
Poprzedni wyścig na Red Bull Ringu w Spielbergu wysoko zawiesił poprzeczkę, jeśli chodzi o emocje. GP Styrii na tym samym torze może nie było aż tak ekscytujące, ale na nudę nikt nie mógł narzekać. Zaczęło się od mocnego uderzenia i zakończyło pasjonującą walką. Były kolizje, wyprzedzanie, małe i wielkie dramaty. Zwyciężył Hamilton, ale bohaterów, niekoniecznie pozytywnych, było kilku.
Już na pierwszym okrążeniu doszło do trzęsienia ziemi. To, że Lewis Hamilton utrzymał prowadzenie, że Max Verstappen nadal jechał na drugiej pozycji, zeszło na dalszy plan wobec tego, co zrobili kierowcy Ferrari. Jeśli ktoś myślał, że ten weekend gorszy dla włoskiej stajni nie może być, mylił się. Charles Leclerc i Sebastian Vettel zderzyli się. Bolid Niemca był tak mocno uszkodzony, że po zjeździe bo boksu zakończył rywalizację. Monakijczyk też odwiedził mechaników, ale jechał dalej. Tyle że spadł na ostatnią pozycję. Na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa.
Po jego zjeździe w czołówce nic się nie zmieniło. Pierwszy jechał Hamilton przed Verstappenem, Carlosem Sainzem i Valtterim Bottasem. I znów kierowca Ferrari sprawił, że kibice spoglądali na koniec, a nie początek stawki. Po kilku okrążeniach do pit stopu zjechał Leclerc. Monakijczyk nie wrócił już na tor.
Do bratobójczej rywalizacji doszło też w Renault, ale Daniel Ricciardo i Esteban Ocon nie popełnili błędu kierowców Ferrari. Jako pierwszy z czołówki, na 25. okrążeniu, u mechaników zameldował się Verstappen. Tak Red Bull zareagował na dobre tempo Mercedesów. Po wizycie Holendra w pit stopie na czele znalazły się dwa Mercedesy, za nimi jechały dwa Red Bulle, piąty był Sainz, szósty Ricciardo, a za jego plecami jechali dwaj zawodnicy Racing Point.
Hamilton zjechał na zmianę opon trzy okrążenia po Verstappenie. Podobnie jak on zmienił miękkie opony na pośrednie. Liderem wyścigu został w tym momencie Bottas.
Seria pit stopów niewiele zmieniła w czołówce. Z kilkusekundową przewagą nad Verstappenem prowadził Hamilton. Zawodnicy Mercedesa i Red Bulla stworzyli swego rodzaju "przekładaniec". Za ich plecami jechał Ricciardo. Australijczyk został osamotniony w rywalizacji, bo problemy techniczne wyeliminowały ze ścigania drugiego reprezentanta Renault, Estebana Ocona. Najwięcej w stosunku do pozycji startowej z Top 10 stracił Sainz, który spadł na ósme miejsce i dał się wyprzedzić obu kierowcom Racing Point.
Kiedy na czele stawki nastała stagnacja, o emocje zadbali właśnie Sergio Perez i Lance Stroll. Meksykanin i Kanadyjczyk prowadzący charakterystyczne różowe bolidy walczyli o szóste miejsce. Perez, który startował z zaledwie 17. pola, udowodnił, że Racing Point to jeden z bardzo mocnych kandydatów do walki o podium w klasyfikacji konstruktorów. Popularny "Checo" tak się rozpędził, że wyprzedził też piątego Ricciardo.
Ściganie trwało w najlepsze także tuż za czołową "10". Minimalne różnice dzieliły jadących obok siebie Antonio Giovinazziego, Kimiego Raikkonena, Romaina Grosejana i Kevina Magnussena.
Kiedy czołówka dała o sobie zapomnieć, na osiemnaście okrążeń przed metą Bottas usłyszał niepokojący komunikat o uszkodzeniach. Jego strata do drugiego Verstappena się zwiększała. Na czele niezagrożony, z przewagą blisko sześciu sekund, jechał Hamilton.
Kierowca Racing Point nie mógł się uporać z Albonem. To akurat była dobra wiadomość dla Red Bulla. Gorsza nadeszła na kilka minut przed końcem wyścigu. Verstappen jechał z uszkodzonym przednim skrzydłem. Wykorzystał to Bottas, który zniwelował stratę i znalazł się tuż za Holendrem. Na 66. okrążeniu Fin podjął próbę wyprzedzania. Pierwsza zakończyła się niepowodzeniem. Po drugiej Bottas znalazł się przed Verstappenem, ale ten nie odpuszczał i odzyskał drugą pozycję. Wciąż jednak musiał spoglądać w lusterka, bo miał za plecami kierowcę Mercedesa, a ten mógł korzystać z DRS z racji różnicy wynoszącej mniej niż sekundę.
Na 67. okrążeniu Bottas ponownie znalazł się przed Holendrem. Tym razem najmłodszy zwycięzca wyścigu F1 w historii nie miał już argumentów i nie zdołał odpowiedzieć rywalowi. Mercedes jechał po dublet. Hamilton powiększył przewagę do kilkunastu sekund. Verstappen nie miał już szans na drugie miejsce, ale mógł bez straty miejsca zjechać na pit stop po nowe opony i powalczyć o punkt za najszybsze okrążenie. Wyjechał w złym miejscu toru i nie było już na to szans.
Ale nawet na ostatnim kółku nie brakowało emocji. Hamilton dowiózł pewnie zwycięstwo, drugi był Bottas, trzeci właśnie Verstappen. Ciekawie zrobiło się jednak za nimi. Perez uszkodził samochód przy próbie wyprzedzania Albona. Na ostatnich metrach doścignął go bohater poprzedniego wyścigu Lando Norris, który rzutem na taśmę wywalczył piąte miejsce.
Prowadzenie w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata utrzymał Bottas. Fin był najlepszy w pierwszym wyścigu, a w drugim przegrał tylko z zespołowym partnerem, Hamiltonem.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.