| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe
Jeśli chodzi o Jastrzębską Spółkę Węglową, to środowisko mocno ucierpiało. Te informacje poszły w świat. Śląsk i kopalnie to duże skupiska ludzi. Było wiadomo, że jeśli wirus dotrze, dość łatwo się rozprzestrzeni – mówi w TVPSPORT.PL Adam Gorol, prezes Jastrzębskiego Węgla.
Jastrzębski Węgiel to czwarty zespół poprzedniego sezonu PlusLigi. Drużyna miała aspiracje medalowe, ale przez wybuch pandemii rozgrywki przerwano i nie było jej dane dokończyć zmagań w play-off. Podobnie było w przypadku Ligi Mistrzów. Kiedy wybuchła pandemia, zarząd klubu nie zgodził się na wysłanie siatkarzy do Włoch.
Okienko transferowe przyniosło wiele zmian. Ze starego składu zostali tylko Jakub Popiwczak, Jakub Bucki, Jurij Gładyr, Michał Szalacha, Tomasz Fornal i Lukas Kampa. Z zespolem pożegnał się trener Slobodan Kovac i kilka innych ważnych postaci, między innymi Julien Lyneel, Christian Fromm czy Graham Vigrass. W tym gronie był też Dawid Konarski. Początkowo miał być dogadany z klubem i przedłużyć kontrakt. Następnie jednak ogłosił, że nic z tego, i że odchodzi. Chciał grać w Korei, ale nie przeszedł draftu. Ostatecznie trafił do Czarnych Radom.