To nie był dobry weekend dla właściciela Brescii Massimo Cellino. W sobotę jego zespół przegrał z Romą 0:3 i znacznie przybliżył się do spadku z Serie A. Dzień później włoski przedsiębiorca stał się celem złodziei. 63-latkowi udało się odeprzeć atak, ale doznał pechowego urazu.
Cellino to były właściciel Leeds United. W tym tygodniu będzię można zobaczyć w TVP Sport dokument o tym angielskim klubie.
Włoch sprzedał w 2017 roku Leeds swojemu rodakowi Andrei Radrizzaniemu. W zamian został właścicielem wówczas grającej w Serie B Brescii.
Obecnie zespół gra na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, ale niedługo to chyba się zmieni. Po sobotniej porażce z Romą 0:3 u siebie zajmuje 19. miejsce w tabeli, z dziewięcioma punktami straty do bezpiecznej Genoi. Do końca rozgrywek pozostało sześć kolejek.
Według włoskich mediów w niedzielę Cellino został zaatakowany przy supermarkecie w miejscowości
Padenghe, gdzie niedawno kupił dom. Złodzieje na motorze próbowali mu ukraść zegarek.
Właściciel Brescii zdołał się uwolnić po szamotaninie. Jednak tuż po tym uderzył głową w drzwi własnego samochodu i doznał urazu nosa. Napastnicy uciekli z miejsca zdarzenia.