Stadion Wisły Kraków jak sito. Kibice uciekali z miejsc

FORSELL ZOSTANIE W EKSTRAKLASIE? "DAŁBY RADĘ W PUCHARACH" 

Wisła pisze do Miasta

Przeciekający dach to nowość na stadionie Wisły Kraków. W sobotę w Krakowie niezbyt intensywny deszcz padał kilka godzin. Wystarczyło to, by na kibiców siedzących pod dachem zaczęła lać się woda. Przecieki powstały w czterech lub pięciu miejscach, w różnych częściach stadionu. Woda lała się m.in. na sektorze prasowym. Wiele osób musiało przenieść się na inne miejsca. Na szczęście na meczu były tylko cztery tysiące osób, więc wolnych krzesełek zostało dość.

Obiekt zarządzany jest przez jedną z miejskich jednostek organizacyjnych, Zarząd Infrastruktury Sportowej. Przedstawiciel tej spółki był obecny na meczu, zresztą siedział tuż obok jednego z przecieków. W ZIS wiedzą więc już o problemie, ale na razie nie udało nam się uzyskać oficjalnej informacji, czy i kiedy usterki zostaną naprawione.

Do działania zabrał się za to klub. Wisła wystąpiła do ZIS na piśmie z prośbą o usunięcie usterek. Obecnie, w deszczowy dzień, z użytkowania wyłączonych jest kilkadziesiąt miejsc. Spadająca woda rozbryzguje się w promieniu kilku metrów. Każdy kto będzie tam siedział, z meczu wyjdzie całkowicie przemoczony.

Do tej pory dach na stadionie Wisły był szczelny, ale nie jest to pierwszy problem tego typu z tym obiektem. Siedem lat temu doszło tam do poważnego incydentu. Śnieg i lód spadające z dachów wyższych trybun (tych wzdłuż boiska) uszkodziły część poszycia na niższych trybunach. Elementy z poliwęglanu spadły na dół. Na szczęście stało się to, gdy obiekt był pusty, więc nikt nie ucierpiał.

Modernizacja przy okazji igrzysk?

Dlaczego do tego doszło? System rozmrażania śniegu, który jest zainstalowany na stadionie w Krakowie, nie obejmuje końcówki dachu. Dlatego śnieg i lód nie był tam rozmrażany, a następnie spadł tworząc opisane zagrożenie.

W ślad za tym incydentem urzędnicy miejscy – po przeprowadzeniu ekspertyzy – postanowili zdemontować elementy poliwęglanowe z krańcowych fragmentów dachu na całym stadionie. Oznacza to, że pierwsze rzędy są bardzo słabo chronione przed deszczem. Na dzisiaj więc stadion Wisły nie chroni przed opadami kibiców siedzących w nich, ale także w kilku innych miejscach, gdzie dach po prostu przecieka.

Stadion ma wkrótce przejść niezbędną modernizację. Miasto odkupiło w tym celu prawa autorskie do obiektu. W Krakowie liczą, że środki na odświeżenie obiektu znajdą się w ramach organizacji igrzysk europejskich w 2023 roku. Pieniądze miałyby pochodzić z budżetu centralnego, bo w kasie miasta brak ich na taką inwestycję.