| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Każdy kontakt z rywalem w ostatnich meczach był jak dźgnięcie nożem. Końcówka sezonu była niczym wyciskanie cytryny, która już dawno została wyciśnięta – stwierdził Tomas Pekhart, napastnik Legii Warszawa.
– Graliśmy praktycznie co trzy dni. To było szalone tempo i głównie w tym upatruję przyczyn kontuzji. Nie tylko u nas – wszędzie. Rozgrywaliśmy sporo meczów i wielu organizmom trudno to znosić. Ale z drugiej strony to lepiej, że sezon został dokończony. Nie musieliśmy dzięki temu siedzieć przez pięć czy sześć miesięcy w domach i obawiać się o start kolejnych rozgrywek, a że zebrało to swoje żniwo… Nigdy nie czułem się tak bardzo wyczerpany. To było niczym wyciskanie cytryny, która już dawno została wyciśnięta. Tak to ujął ostatnio Adrian Gula, trener Viktorii Pilzno i bardzo spodobało mi się to zdanie – opowiada Tomas Pekhart, napastnik Legii Warszawa.
Czeski napastnik w trakcie swojej przygody z Legią doznał trzech kontuzji, choć mowa o czasie krótszym niż sześć miesięcy. – Najpierw zwichnąłem kolano. Wszystko przez walkę o piłkę w powietrzu. Rywal całym ciężarem ciała spadł na kolana. To nie była agresja, bardziej zbieg okoliczności. Miałem grać z Jagiellonią w podstawowym składzie. W trakcie ostatniego ćwiczenia jeden z kolegów kopnął mnie w nogę postawną. Skręciłem kostkę, choć do meczu zostało może pięć minut. Badania szybko wykazały, że nie ma kłopotów z więzadłami. Potem musiałem grać ze specjalnym opatrunkiem, bo w ataku brakowało nam zawodników. Robiłem wszystko, by być w jak najlepszej formie w końcówce meczu o tytuł, aż przyszedł mecz z Lechem…Nie mogłem być w stuprocentowej formie. Leczenie w trakcie pandemii koronawirusa nie było idealne, mieliśmy problemy z zobaczeniem się z fizjoterapeutami. Wciąż potrzebuję zabiegów medycznych – opowiada Pekhart.
– W pierwszej połowie meczu z Lechem Poznań złamałem żebro już w pierwszej połowie. To było w trakcie jednego ze starć z rywalem. Nie mogłem w ogóle trenować. Wyjście na boisko bez zastrzyków nie było możliwe. Zagrałem w ten sposób w obu meczach z Cracovią. Lekarze przyznali, że to poważna kontuzja. Od razu usłyszałem, że nikt nie będzie mnie zmuszał do gry. To samo usłyszałem od trenera. Nie chciałem opuścić drużyny w trudnej sytuacji. Nie było idealnie, odczuwałem ból. Nie mogę leżeć na prawym boku, niewiele śpię i budzę się w nocy. Jakoś się jednak udało. Bez środków przeciwbólowych funkcjonowanie nie było możliwe. Po nich ból był mniej odczuwalny. Każdy kontakt z przeciwnikiem był jak dźgnięcie nożem. Cała sprawa musiała być utrzymana w całkowitej tajemnicy. Gdyby taka informacja się wydostała, byłbym łatwym celem dla przeciwników – relacjonuje czeski napastnik w rozmowie z ”isport.cz"
– Jestem bardzo zadowolony z życia w Warszawie: myślę tu o kwestiach piłkarskich, jak i osobistych. Wszystko działa niczym w topowym klucie. Przed meczem z Cracovią po raz pierwszy spaliśmy w nowym centrum treningowym. To coś nierealnego i jestem przekonany, że pozwoli Legii na wjazd o piętro wyżej. Wiem, że pomysły czerpano choćby z ośrodków Tottenhamu czy Ajaksu Amsterdam. Jeśli trening zaplanowany jest na drugą połowę dnia, to możemy tam też spać. To jak pięciogwiazdkowy hotel, w którym każdy ma własny pokój. Myślę, że to krok mogący zbliżyć Legię do Ligi Mistrzów – stwierdził Pekhart.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP, w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.