"Poskacz po klaunie" w kolejce do WC. Kibice Rangersów ponownie atakują Scotta Browna
fot. Getty/Bristol Bar
Janusz Przemysław Gwizdek
Kibicowska rywalizacja w Szkocji to stan umysłu. Po raz kolejny dowód na to dali fani Rangersów, którzy na ponowne otwarcie swojego pubu przygotowali specjalną atrakcję. Zgodnie z wytycznymi w barach powinien zostać zachowany dystans. W drodze do toalet Bristol Baru wyznaczają go karykaturalne podobizny najbardziej znienawidzonego piłkarza Celtiku, Scotta Browna. "Nie miej oporów, by poskakać po klaunie" – nawołują właściciele.
Życie po pandemii w Wielkiej Brytanii powoli wraca do normy. Ponownie otwierane są puby, a niektóre z nich przygotowują swoim klientom dodatkowe atrakcje. Niektóre z nich są więcej niż kontrowersyjne. W Glasgow, w barze Bristol, który znajduje się pod stadionem Rangers FC zadbano o utrzymywanie odpowiedniego dystansu w drodze do toalety. By go zachować, trzeba stanąć na podobiźnie najbardziej znienawidzonego przez kibiców prostestanckiego klubu gracza odwiecznych rywali, Celtiku, Scotta Browna.
Scott Brown to piłkarz, którego nie lubią fani żadnego zespołu poza The Bhoys i Hibernianem, z którego się wywodzi. Dowody tego są widoczne na boisku i słyszalne na trybunach.
A Brown nadal robi swoje. Jego gruboskórność i odporność jeszcze bardziej rozwścieczają fanów, którzy uciekają się do zachowań absolutnie niedopuszczalnych. O ile szyderka w piłce nożnej jest potrzebna, o tyle żarty ze zmarłej na raka siostry Browna już nie. A i do takich rzeczy dochodziło.
Pomocnik, który w Celtiku występuje od 2007 roku to jedna z najbardziej charyzmatycznych postaci w świecie piłki nożnej. W dzisiejszych czasach piłkarze wyraziści mają pod górkę. Kolejnym przykładem podobizna piłkarza w barze związanym z Rangersami. Podobizna Browna w roli klauna, na której należy stanąć chcąc zachować dystans społeczny – takie rzeczy mogą wymyśleć tylko w Szkocji. "Nie miej oporów, by poskakać po klaunie" – nawołuje hasło.
I wcale nie zdziwiłoby, gdyby zakamuflowany Szkot sam przyszedł poskakać. Kto jak kto, ale Scott Brown jest do tego zdolny. Znając jego wyczyny – zrobiłby to z tytułami mistrzowskimi w ręku. Za czasów gry pomocnika w Celtiku jego klub zdobył aż 10 tytułów, podczas gdy Rangersi trzy. Ostatni raz dziesięć sezonów temu. Frustracja fanów ulewa się niczym piwo z kufli podchmielonych Brytyjczyków.
