Poważna kontuzja barku i zerwanie mięśnia, a później operacja. Tomasz Kaczor – zeszłoroczny wicemistrz świata z Segedynu – czekał trzy miesiące, aby z powrotem wrócić na wodę. Na razie nie są to treningi z pełnym obciążeniem. – To na razie zabawa, bo o prawdziwych zajęciach na razie mogę zapomnieć – powiedział.