Najgorsze byłoby, gdyby ktoś się ode mnie zaraził i dowiedział o tym z innego źródła. Wolałem od razu poinformować, że jest taka sytuacja – przyznaje Adam Małysz w pierwszej długiej rozmowie po wygranej walce z koronawirusem. Czterokrotny mistrz świata opowiada o walce z COVID-19 i apeluje na łamach TVPSPORT.PL o stosowanie się do zaleceń.
Antoni Cichy, TVPSPORT.PL: – Nie sposób zacząć inaczej. Jak zdrowie?
Adam Małysz: – Bardzo dobrze. W zasadzie przechodziłem koronawirusa bezobjawowo. Nie było większych problemów. Przez parę dni nie miałem węchu, ale poza tym w porządku.
– Skąd zrodziły się podejrzenia, że może być pan zakażony?
– Dostałem sygnał od znajomego. Wyszedł u niego pozytywny wynik, a widzieliśmy się siedem dni wcześniej. Ze względu na przyjazd kadry do Wisły wolałem pójść się przebadać. Byłem pewny, że wynik będzie negatywny. A tu taka niespodzianka. Samopoczucie nie podpowiadało, bym mógł mieć koronawirusa.
– To był duży szok?
– Tak, to był szok. Tym bardziej, że brałem specjalne zaświadczenie, gdybym miał jechać do Czech. To dodatkowe koszty. A brałem je, bo byłem przekonany, że wyjdzie negatywny wynik.
– Czy od razu otrzymał pan zalecenia, jak się zachować w takiej sytuacji?
– Kiedy tylko dostałem wynik, powiedzieli mi, że zostanie o tym poinformowany sanepid i się do mnie odezwie. Miałem nie opuszczać miejsca zamieszkania. Później przeprowadzono ze mną telefonicznie wywiad: z kim się spotykałem, z kim mieszkam. Wszyscy byli poinformowani, kadra została od razu przebadana, moja żona, córka, wszyscy, którzy się ze mną spotykali również. I wszystkim wyszedł wynik negatywny.
– Pojawiła się obawa, że ktoś z zawodników bądź sztabu mógł się zakazić?
– Na pewno. Czułem odpowiedzialność, bo mogłem kogoś zarazić. Z drugiej strony, sam nie wiem, czy zaraziłem się od tego kolegi czy w inny sposób. To trochę gdybanie. Nie da się tego określić. Myślę, że chyba każdy z nas prędzej czy później na to zachoruje. Niektórzy przechodzą to ciężko, niektórzy może nawet nie bezobjawowo, bo objawy zawsze występują, ale są słabsze. Może ten wirus ma pewien stopień nasilenia i pierwszy nosiciel przechodzi go gorzej, a następne osoby już lżej. W tym momencie jest dużo niewiadomych odnośnie koronawirusa.
– Czy sportowcowi łatwiej zaakceptować chorobę? Kontuzje się zdarzają, a to też poniekąd niedyspozycja.
– Myślę, że tak. Wiadomo, dla aktywnego sportowca to ciężka sytuacja. Kiedy trenuje, musi zrobić sobie przerwę. Dlatego przyjęcie takiej sytuacji i sama walka jest zdecydowanie łatwiejsza. Ale to dość poważne i nie wolno tego lekceważyć. Niektórzy nie wierzą, że naprawdę występuje koronawirus. Nie wiem, skąd się to bierze. W mediach społecznościowych posądzano mnie nawet o to, że zrobiłem to specjalnie, że rząd mi zapłacił, żeby udowodnić, że wirus istnieje. Trudno, jeśli niektórzy tak myślą, to bardzo mi przykro. Przeszedłem to i wiem, że tu nie ma przelewek. Mimo że przeszedłem właściwie bezobjawowo. Ale czytałem też, że książę Karol, który zakaził się trzy miesiące temu, nie ma smaku. To nie są żarty. Wprawdzie mowa o dużo starszej osobie, ale nie powinniśmy tego lekceważyć. Choćby ze względu na smak i węch. Nie wyobrażam sobie, że takie zmysły mogłyby u mnie nie wrócić.
Nie bójmy się maseczek, dezynfekcji dłoni, zachowujmy odstęp przynajmniej dwóch metrów. Nic się nam nie stanie. A kiedy się tego nauczymy, będzie nam łatwiej w przyszłości.
– Bał się pan, że taka sytuacja może potrwać dłużej?
– Miałem dwa pozytywne wyniki. To już trwało czternaście dni. Kiedy rozmawiałem z sanepidem, powiedzieli mi, że bywały przypadki, kiedy u kogoś pozytywny wynik wychodził trzy czy cztery razy. Albo był pozytywny, pozytywny, potem negatywny i znów pozytywny. Nie ma reguły. Na razie jest za mało badań, żeby coś powiedzieć.
– Ludzie często mówili, że nie znają nikogo, kto miałby koronawirusa. Adama Małysza znają wszyscy. Wierzy pan, że to będzie impuls, zachęta, by stosować się do zaleceń?
– Powiem tak. Mam znajomego z Pragi. Przyjechał niedawno do Warszawy i mówił, że był w lekkim szoku, jak Polacy podeszli do sprawy, kiedy sytuacja się rozluźniła, nie trzeba było stosować maseczek na zewnątrz, imprezy itd. A w Czechach tak się nie stało. Praga jest zupełnie inna, bardzo mocno przestrzega wszystkich zasad. Zupełnie inaczej, nie widać ludzi jak u nas w Warszawie. Cóż można dodać? Każdy musiałby to przejść, żeby zrozumieć, że nie ma z tym żartów. Ja jestem już po koronawirusie i cały czas stosuję się do zaleceń, noszę maseczkę, bardzo często dezynfekuję ręce. Trzeba sobie zdać sprawę z powagi sytuacji.
– Długo zastanawiał się pan, czy opublikować informację o zakażeniu w mediach społecznościowych? Czy nie było takich wątpliwości?
– Nie. Od razu wiedziałem, co zrobić. Najgorsze byłoby, gdyby ktoś się ode mnie zaraził i dowiedział o tym z innego źródła. Wiedziałby, że przypadkiem się zakaził, pewnie byłyby wtedy jakieś podejrzenia. Wolałem od razu poinformować, że jest taka sytuacja.
– Czy kadrowicze obawiają się teraz trochę wyjazdów? Trudno uniknąć kontaktu z ludźmi na przykład podczas zgrupowania w Austrii.
– Na pewno mają tego świadomość, tym bardziej po tym, co mnie spotkało. Ale to są sportowcy, muszą koncentrować się na swojej pracy. Mimo tego zachowują środki ostrożności w hotelach, na obiektach sportowych. Izolacja jest dużo większa niż wcześniej.
– Nikt raczej nie ma wątpliwości, że Letnie Grand Prix w Wiśle bez kibiców to słuszna decyzja.
– Myślę, że tak. Jeśli ktoś tego nie zrozumie, to trudno. To duża odpowiedzialność organizować teraz zawody z kibicami. Były przymiarki, żeby wpuścić kibiców, ale ich odseparować, zachować bardzo dużą ostrożność.
– Kończąc, co poradziłby pan ludziom? Przestrzegać reguł, zachować ostrożność i nie lekceważyć koronawirusa?
– Dokładnie. Nie bójmy się maseczek, dezynfekcji dłoni, zachowujmy odstęp przynajmniej dwóch metrów. Nic się nam nie stanie. A kiedy się tego nauczymy, będzie nam łatwiej w przyszłości. Bardzo podobało mi się zachowanie Japończyków. Nie było koronawirusa, a i tak chodzili w maseczkach. Tam jest to na porządku dziennym. Wiem, że niektórym ciężko oddychać, ale jeśli jesteś zarażony, masz zwykłą grypę, ubierz maseczkę.
1
201.1
2
169.8
3
157.0
4
154.4
5
143.0
6
142.1
7
138.9
8
131.0
9
122.6
10
122.5
11
117.7
12
113.1
13
111.1
14
101.6
15
77.4
16
76.6
17
70.1
18
67.2
19
60.4
20
59.3
21
57.7
22
51.3
216.9
203.6
202.5
196.8
196.6
193.2
191.0
189.1
186.2
184.5
11
183.8
12
182.8
182.6
14
182.4
180.5
16
177.7
177.6
18
173.6
172.5
20
171.2
21
170.4
22
170.0
23
168.7
24
168.1
25
165.4
164.0
27
154.0
149.9
149.0
148.2
264.1
253.3
252.4
252.0
250.3
250.3
249.9
249.2
247.1
10
238.9
11
235.1
233.3
233.2
231.2
15
229.4
226.0
17
224.8
18
224.6
19
224.0
20
223.3
21
222.5
222.4
23
221.9
220.5
25
219.6
26
219.5
27
216.9
213.7
29
211.6
30
211.3
120.3
120.2
118.5
117.9
117.9
115.2
113.1
111.4
110.6
109.3
11
107.9
12
107.5
13
107.0
14
106.8
15
105.6
16
105.5
105.0
18
104.7
104.0
103.7
21
103.1
22
102.3
101.9
24
101.2
25
100.2
26
99.8
27
99.2
27
99.2
29
98.2
30
98.0
1
254.1
2
226.2
3
216.9
4
216.8
5
207.0
6
203.4
7
198.0
8
196.2
9
194.7
10
186.7
11
179.4
12
172.3
13
170.6
14
169.9
15
165.9
16
165.5
17
164.5
18
158.8
19
155.7
20
149.3
21
148.3
22
146.4
23
143.0
24
141.0
25
138.6
26
137.4
27
136.8
28
119.2
29
114.2
30
108.7
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (960 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.