| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Prezes Ekstraklasy SA Marcin Animucki był gościem piątkowego wydania magazynu sportowego RDC. Opowiedział o tym, jak kluby i sama spółka radziły sobie w czasach pandemii, o zainteresowaniu ligą zagranicznych stacji, a także o prawdopodobnym formacie rozgrywek w przyszłym sezonie.
Marcin Animucki, prezes Ekstraklasy SA
Wychodzenie z kryzysu:
W marcu kluby zastanawiały się, czy przetrwają kryzys. Wszystkie dokończyły sezon, skorzystały też z tarczy antykryzysowej i mogą przystąpić do nowych rozgrywek, bo wszystkie uzyskały licencję.
Powrót na boiska był możliwy dzięki opracowaniu procedur. Obserwowaliśmy co poprawiać, co wdrażać. Zmian trochę jeszcze będzie. Czekają nas konsultacje z komisją medyczną PZPN i klubami. Trzeba zminimalizować ryzyko jakichkolwiek problemów.
Warto podkreślić, że byliśmy przygotowani na kryzysową sytuację. Zorganizowaliśmy wszystko w dość przemyślany sposób. Niektóre ligi zachodnie w ogóle nie wznowiły rozgrywek, a nam się udało z powodzeniem.
Finanse:
Największą stratą były początkowe mecze bez kibiców. Jednak dzięki zaangażowaniu PZPN i premiera oraz minister sportu udało się wprowadzić kibiców na stadiony. Wszystkie przewidywane wypłaty dotarły z Ekstraklasy do klubów. W przyszłym tygodniu nastąpi całkowite rozliczenie. Do wypłat jest jeszcze około 50 mln złotych. Zbliżamy się do 300 mln przychodów i jako grupa kapitałowa Ekstraklasa dużych strat nie odnotujemy. Nie wszyscy sponsorzy mieli okazję zapłacić na czas, ale wciąż jesteśmy w rozmowach i postaramy się wyciągnąć pomocną dłoń.
Zainteresowanie zagranicznych stacji:
Duże zainteresowanie międzynarodowe dało się odczuć szczególnie w pierwszych dniach. Na 17 terytoriach pokazywano mecze w telewizji. Kilka kontraktów zostało automatycznie przedłużonych. Będziemy się mogli porównywać ze Szwajcarami, Belgami, Holendrami, Szkotami w przyszłości.
Kalendarz na przyszły sezon:
Jesteśmy w kontakcie z PZPN. Zostały nam dosłownie detale, jeżeli chodzi o system rozgrywek i terminarz. Musimy przedyskutować formułę, w jakiej będzie grała liga. Nie zapominajmy również o Pucharze Polski. Terminów nie będzie wiele w przyszłym sezonie. Trzeba skończyć 15 maja. 22 sierpnia jest najbardziej prawdopodobną datą początku.
ESA 30 to jeden ze scenariuszy branych pod uwagę. Ze względu na liczbę meczów do rozegrania traktowałbym go jako jeden z najpoważniejszych.
Powiększenie ligi:
Poszerzenie ligi do 18 drużyn już od następnego sezonu to pomysł, który mieliśmy na początku pandemii. Nie wiedzieliśmy czy uda się dograć sezon, czy integralność rozgrywek zostanie zachowana. Taka decyzja byłaby podjęta w razie braku restartu ligi.
Bierzemy pod uwagę ESA 37. Mamy podpisane kontrakty. Potrzeba byłoby wielu ustaleń z PZPN. Trzeba mieć jednak kilka terminów rezerwowych.
Następne