| Piłka nożna / Inne ligi

MLS. Jarosław Niezgoda: jestem głodny gry i goli [WYWIAD]

Jarosław Niezgoda (fot. Getty Images)
Jarosław Niezgoda (fot. Getty Images)

Jarosław Niezgoda po siedmiomiesięcznej przerwie wrócił na boisko i zadebiutował w barwach Portland Timbers. Przez 10 minut wystąpił w meczu z Los Angeles Galaxy (2:1) podczas turnieju MLS na Florydzie. – Jestem głodny gry i zdobywania goli – przyznał były piłkarz Legii Warszawa.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Co drugi na ławce. Trudny weekend Polaków w Serie A

Czytaj też

Leonardo Bonucci i Wojciech Szczęsny (fot. Getty Images)

Co drugi na ławce. Trudny weekend Polaków w Serie A

– Pierwsze pół roku w USA to chyba nie najłatwiejszy okres w pana życiu?
Jarosław Niezgoda: – Tak, ale mam nadzieję, że limit pecha został już wyczerpany i będzie tylko lepiej. Przyleciałem do Portland w styczniu i podczas badań lekarskich wykryto u mnie schorzenie serca, które może być ryzykowne u osób uprawiających sport wyczynowo. Ja nic o tym nie wiedziałem, nic nie czułem i na nic nie narzekałem. Ale, abym mógł być zatwierdzony do gry w Major League Soccer trzeba było zrobić drugą ablację - pierwszą miałem jeszcze w Polsce - i odczekać kilka tygodni. Na nieszczęście zaraz po powrocie na jednym z treningów doznałem urazu kolana. To z kolei wyeliminowało mnie z gry w pierwszych meczach sezonu w marcu. A kiedy wyleczyłem tą kontuzję, zawieszono rozgrywki z powodu pandemii koronawirusa.

– Niczym z deszczu pod rynnę... Jak wykorzystał pan czas kwarantanny?
– Nie ukrywam, że było ciężko, szczególnie dlatego, że jestem tutaj kompletnie nowy. Nie wiem, jakich słów użyć, ale z pewnością byłem bardzo poirytowany. Po udanej rundzie jesiennej w Legii myślałem, że od razu zacznę grać na jeszcze wyższym poziomie i strzelać bramki, a musiałem... siedzieć w domu. Tym bardziej, że w Portland początkowo mieszkałem z moją dziewczyną, ale wróciła ona do Polski, więc przez trzy miesiące byłem całkiem sam. Czas spędzałem trenując indywidualnie według zaleceń klubu. Cieszę się, że to już za nami.

– Obecnie przebywa pan z drużyną na Florydzie, gdzie, oprócz tego, że trwa turniej "MLS is Back", notuje się dzienne rekordy przypadków COVID-19. Czuje się pan bezpiecznie?
– Pod kątem bezpieczeństwa i higieny nie można tutaj do niczego się przyczepić. Kiedy podejmowano decyzję o wyborze miejsca na turniej, tu nie było praktycznie żadnych ognisk. Obecnie jest inaczej, ale jesteśmy kompletnie odizolowani od świata zewnętrznego. Trenujemy tylko we własnym gronie, jesteśmy badani i każdy pilnuje zasad dystansu społecznego. Liga też dmucha na zimne i z rozgrywek wycofała dwie drużyny, w których szeregach byli piłkarze z wirusem. Ale szczerze mówiąc to mam wrażenie, jakbym był na obozie przedsezonowym, gdzie przez dwa tygodnie mieszkasz w tym samym miejscu, jesz te same posiłki, widzisz te same obrazki. Zwykle po dwóch tygodniach miało się lekko dosyć tej monotonii i tak też się teraz czujemy. Ale przed nami kolejne dwa tygodnie zmagań grupowych i potem może faza pucharowa. Poza tym każda drużyna jest w takiej samej sytuacji, więc nie ma co narzekać.

– Faza pucharowa będzie pewna, jeśli w sobotę pokonacie Houston Dynamo. Wszystko dzięki temu, że w pierwszej kolejce wygraliście z Los Angeles Galaxy 2:1. Ale mogło nie być tak pięknie?
– To nie był łatwy mecz. W pierwszej części reprezentant Meksyku i gwiazda MLS Javier Hernandez zmarnował rzut karny. Prócz tego Galaxy mieli jeszcze kilka innych dogodnych okazji. Gdyby to rywale otworzyli wynik, mogłoby być różnie, ale na szczęście dla nas dwukrotnie błysnął Sebastian Blanco i mogliśmy się cieszyć z kompletu punktów. Ważnych, bo stawia nas to w dobrej sytuacji przed kolejnym meczem, gdzie też nie będzie łatwo, bo trafiliśmy do grupy F, którą można określić mianem "grupy śmierci". Galaxy to najbardziej utytułowana ekipa w historii MLS, a drugi zespół z Los Angeles to jedna z najlepszych drużyn w MLS w ostatnich sezonach. Nawet jeśli nie zagra tam inny meksykański internacjonał Carlos Vela, który odpuścił turniej ze względów rodzinnych.

Co drugi na ławce. Trudny weekend Polaków w Serie A

Czytaj też

Leonardo Bonucci i Wojciech Szczęsny (fot. Getty Images)

Co drugi na ławce. Trudny weekend Polaków w Serie A

Feta kibiców i piwo Klicha. Leeds świętuje awans! [WIDEO]

Czytaj też

Mateusz Klich (fot. Getty Images, Instagram.com)

Feta kibiców i piwo Klicha. Leeds świętuje awans! [WIDEO]

– Pana z pewnością ucieszył także debiut w barwach "Drwali". Jak wrażenia?
– Co prawda zagrałem tylko 10 minut, ale byłem bardzo podekscytowany, bo co mecz to mecz. Ciężko się wchodziło z ławki i bardzo chciałem się pokazać z pozytywnej strony. Te pierwsze minuty o punkty od prawie siedmiu miesięcy bardzo mnie cieszą, bo jestem głodny gry i goli. Mam nadzieję, że czasu na boisku będą spędzał coraz więcej i przyjdą też bramki, bo dla napastników są one jak paliwo. Zdaję sobie sprawę, że po to mnie tutaj ściągnięto i chcę, aby to się wydarzyło jak najszybciej. Liczę, że już wkrótce wrócę do najwyższej formy strzeleckiej w czym pomogą kolejne występy.

– Pomoże też dobra współpraca z kolegami z drużyny i wsparcie od trenera. Jak ocenia pan graczy i szkoleniowca Portland?
– Nie należę do ludzi, którzy lubią oceniać trenerów. Gio Savarese to legenda MLS i były trener m.in. Raula w Cosmosie Nowy Jork. Zna swój fach i w rozmowach z nim czuć wsparcie nie tylko na boisku, ale i poza nim. To także były snajper kadry Wenezueli, który czasem stara się udzielić kilku cennych wskazówek dotyczących wykańczania akcji. Ale ja też wiem co mam robić i jak pracować. Staram się wkomponować w drużynę jak najlepiej. Jeśli chodzi o chłopaków to największe wrażenie wywarli na mnie Argentyńczycy Diego Valeri i wspomniany wcześniej Blanco. Obaj grali razem w Lanus, obaj grali w Europie, Valeri np. FC Porto. Świetny jest także Diego Chara, który ma na koncie występy w kadrze Kolumbii. To zawodnicy, którzy potrafią zrobić różnicę w każdym meczu.

– Teraz walczy pan z Portland, ale w swoim CV ma pan już tytuł mistrzowski z 2020. Kilka dni temu 14. triumf ligowy w Polsce świętowała warszawska Legia, w której barwach tak świetnie spisywał się pan jesienią 2019...
– Zdążyłem tylko pogratulować kolegom za pośrednictwem Instagrama. Mam nadzieję, że po sezonie uda się skontaktować z chłopakami i trenerem, aby zamienić kilka słów. Mistrzostwo Legii bardzo mnie ucieszyło, ale to jednak nie to samo uczucie kiedy jest się aktywnym uczestnikiem i przeżywa ten moment osobiście. Cieszę się jednak, że dołożyłem cegiełkę do tego sukcesu i z przyjemnością odbiorę kiedyś medal podczas wizyty w Polsce.

Feta kibiców i piwo Klicha. Leeds świętuje awans! [WIDEO]

Czytaj też

Mateusz Klich (fot. Getty Images, Instagram.com)

Feta kibiców i piwo Klicha. Leeds świętuje awans! [WIDEO]

Kto lepszy – Zidane piłkarz czy Zidane trener?
fot. Getty
Kto lepszy – Zidane piłkarz czy Zidane trener?

Zobacz też
Polski napastnik złamał granicę 10 ligowych goli
Adam Buksa (fot. Getty)

Polski napastnik złamał granicę 10 ligowych goli

| Piłka nożna / Inne ligi 
Twarde starcie Polaków w Turcji. Obaj... wylecieli z boiska!
Krzysztof Piątek (fot. Getty Images)

Twarde starcie Polaków w Turcji. Obaj... wylecieli z boiska!

| Piłka nożna / Inne ligi 
Polak mistrzem Azerbejdżanu. Ogromna przewaga nad rywalami
Mateusz Kochalski (fot. Getty)

Polak mistrzem Azerbejdżanu. Ogromna przewaga nad rywalami

| Piłka nożna / Inne ligi 
Piotrowski znów trafił w Bułgarii. Mistrzostwo tuż-tuż [WIDEO]
Jakub Piotrowski (fot. Getty)

Piotrowski znów trafił w Bułgarii. Mistrzostwo tuż-tuż [WIDEO]

| Piłka nożna / Inne ligi 
Marciniak spotkał się z... Ronaldo. Bohaterem były gracz Barcy [WIDEO]
Szymon Marciniak po raz kolejny w swojej karierze poprowadził mecz z udziałem Cristiano Ronaldo (fot. Getty Images)

Marciniak spotkał się z... Ronaldo. Bohaterem były gracz Barcy [WIDEO]

| Piłka nożna / Inne ligi 
wyniki
terminarz
Wyniki
22 kwietnia 2025
21 kwietnia 2025
20 kwietnia 2025
Terminarz
dzisiaj
jutro
25 kwietnia 2025
Najnowsze
Mistrz świata upamiętnił papieża. Wyjątkowa pielgrzymka
Mistrz świata upamiętnił papieża. Wyjątkowa pielgrzymka
| Piłka nożna 
Nicolas Otamendi uczcił pamięć zmarłego papieża Franciszka (fot. Getty).
Odra – Stal. Oglądaj zaległy mecz Betclic 1 Ligi! [NA ŻYWO]
Odra Opole – Stal Rzeszów [NA ŻYWO]. Transmisja online meczu Betclic 1 Ligi, live stream (23.04.2025). Gdzie oglądać?
transmisja
Odra – Stal. Oglądaj zaległy mecz Betclic 1 Ligi! [NA ŻYWO]
| Piłka nożna / Betclic 1 Liga 
Hiszpańskie media: jest decyzja ws. przyszłości Flicka
Hansi Flick (fot. Getty Images)
Hiszpańskie media: jest decyzja ws. przyszłości Flicka
| Piłka nożna / Hiszpania 
Były piłkarz La Liga o Lewandowskim [WIDEO]
Gerard Badia i Robert Lewandowski (fot. TVP Sport / Getty)
Były piłkarz La Liga o Lewandowskim [WIDEO]
| Piłka nożna 
Świątek zaczyna występ w Madrycie. Wiemy, kiedy jej pierwszy mecz
Kiedy Iga Świątek gra pierwszy mecz w WTA Madryt 2025? O której mecz Świątek – Eala? (24.04.2025)
Świątek zaczyna występ w Madrycie. Wiemy, kiedy jej pierwszy mecz
| Tenis / WTA (kobiety) 
Olbrzymie problemy Viniciusa. Może zostać zawieszony na dwa lata!
Vinicius Junior (fot. Getty Images)
Olbrzymie problemy Viniciusa. Może zostać zawieszony na dwa lata!
FOTO
Wojciech Papuga
Linette poznała rywalkę! Powalczy z byłą "trójką" rankingu
Magda Linette (fot. Getty Images)
Linette poznała rywalkę! Powalczy z byłą "trójką" rankingu
| Tenis / WTA (kobiety) 
Do góry