Hiszpańska policja zajęła się niecodziennym meczem, do którego ma dojść 20 lipca w Hiszpanii. W tym spotkaniu osoby niezakażone koronawirusem mają się zmierzyć z... zakażonymi.
Co prawda piłkarze wrócili już na boiska, kibice powoli zapełniają trybuny, ale wciąż nie można powiedzieć, że świat poradził sobie z pandemią koronawirusa. W wielu krajach wskaźniki zakażeń rosną, więc tym intensywniej trzeba dbać o to, by unikać dużych skupisk i nie rozprzestrzeniać choroby. Najwidoczniej nie wiedzą jednak o tym na Półwyspie Iberyjskim.
Oficerowie policji w regionie Navarra na północy kraju otrzymali doniesienie o planowanym spotkaniu. W poniedziałek 20 lipca osoby zakażone wirusem mają się zmierzyć ze zdrowymi i w ten sposób zebrać pieniądze. Środki finansowe miałyby zostać przekazane na walkę z koronawirusem, ale generalnie trudno uznać ten pomysł za logiczny.
W sobotę lokalne władzy potwierdziły, że w regionie jest 40 pozytywnych przypadków koronawirusa i apelują jednocześnie o ograniczenie aktywności sportowej na świeżym powietrzu. Policjanci próbują zatem namierzyć organizatorów tego feralnego spotkania i udaremnić wydarzenie.
Od momentu wybuchu pandemii, w Hiszpanii doszło aż do 28 tysięcy zgonów i 260 tysięcy pozytywnych wyników na obecność koronawirusa.