To był mecz, o którym Bartosz Bereszyński będzie chciał jak najszybciej zapomnieć. Jego Sampdoria Genua wygrała na wyjeździe 2:3 z Parmą w 34. kolejce Serie A, ale emocje trwały do końca za sprawą Polaka. Reprezentant kraju zawinił przy jednym golu oraz pokonał własnego bramkarza.